Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Co mnie skłoniło do odchudzania? hmmm... zły wygląd nie czułam się atrakcyjna,brak poczucia pewności siebie,brak dobrej kondycji,szybko się męczyłam i ciągła zadyszka.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 27621
Komentarzy: 128
Założony: 17 maja 2010
Ostatni wpis: 29 sierpnia 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
JoannaDenHaag

kobieta, 42 lat, Opole

162 cm, 69.00 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Chciałabym jak najszybciej schudnąć bez efektu jojo

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

10 lipca 2010 , Skomentuj

Witam was dziewczyny!

Dzisiaj jak wstałam o 6:30 i poszłam w teren pochodziłam 1 godz i 30 minut.
Dałam dzisiaj czadu zrobiłam 4 duże okrążenia i 4 razy wchodziłam na dużą górkę aż zadyszki dostałam heh... Przyszłam do domu weszłam na wagę a tam
66 kg!!! Normalnie szok...

                              
Jadłospis na dzisiaj!!!


    Śniadanie: płatki musli z jogurtem naturalnym.
    2 Śniadanie: Owoce; maliny i truskawki.

       
Obiad: ryba z bukietem jarzyn z patelni.
        Kolacja: pieczywo kruche z sałatką i chudym serem.


Ostatnio kupiłam sobie książkę o odchudzaniu i już tak jestem na 40 rozdziale jest świetna i myślę że dużo mi pomogła, i również pomogła mi przetrwać aż do dzisiaj,zabieram ją ze sobą do Holandi. Gorąco ją polecam innym dziewczyną które borykają się z odchudzaniem.   Gorąco pozdrawiam ;*   :O)

8 lipca 2010 , Komentarze (7)

Witam was dziewczyny!
     Dziś już myślałam że dam plamę,bo zaspałam.
Wstałam o godzinie 8:30. I myślałam że z kijków nici, bo słońce zaczęło dość mocno świecić a dla mnie jak za mocno świeci i jest zbyt ciepło to pózniej nogi mi się poodparzają i robią mi się rany na stopach już raz tak miałam i nie chcę ponownie tego bo to straszny ból.
    No nic zrobiłam sobie śniadanie,i poszłam na balkon sprawdzić jak jest na dworze fakt słońce było ale nie aż takie aby zrezygnować ze spaceru, a więc ubrałam się i poszłam. Jessuuu..... nie spodziewałam się tego że aż tak długo będę. Chodziłam aż 1 godz i 30 minut,fakt że byłam aż tak padnieta że szok, ale opłacało się na pewno,hihi mam nadzieję że już nie długo ujrzę 66 kg. Niewiem kiedy zmobilizuję się do ćwiczeń, ale tak sobie pomyslałam że może zamiast ćwiczeń mogłabym 2x chodzić z kijkami. hmm.. niewiem czy dobry to pomysł... Jak myslicie dziewczyny ?? czy przez to zmniejszył by się brzuszek??
           

             
Jadłospis na dzisiaj!



Śniadanie: płatki musli z jogurtem naturalnym.
2Śniadanie: owoce: jabłko,brzoskwinia i kiwi.
Obiad: pierś z kurczaka i sałatka z pomidora,papryki i ogórka.
Kolacja: pieczywo kruche i chudy ser z pomidorek. Pozdrowionka :O)

7 lipca 2010 , Komentarze (9)

                      Witam was wszystkie Vitalijki!
  

   Chciałam Dziewczyny Wam Wszystkim Podziękować Za Porady Odnośnie Wczorajszego Mojego Wpisu Do Pamiętnika.


              
Dzisiaj wstałam rano o 7:00 oczywiście ubrałam się i szybciorem poszłam z kijkami w teren i tak godzinkę mnie nie było. Troszkę dziś dałam czadu bo zrobiłam aż 3 duże kółka. No i dobrze trzeba coś dać z siebie. Tak sobie pomyślałam że zrobię sobie jakieś nowe zdjęcia, bo widzę zmiany w swoim wyglądzie. Przyjrzałam się swojemu brzuszkowi i widzę że chyba jest mniejszy, albo może mi się wydaje???
                  Ale tak najbardziej będę widziała po reakcji mojego mężusia jak wrócę do Holandi,bo nie widział mnie już prawie 3 miesiące.


                      


                           Jadłospis na dziś:


Śniadanie: płatki musli z jogurtem naturalnym.
2 Śniadanie: brzoskwinia i kiwi.
Obiad: ryba z cytryna i sałatka z pomidorów,ogórków,cebuli i papryki żółtej.
Kolacja: Pieczywo kruche,chudy ser,jajko i pomidor.

Dziś porobię brzuszki godzinkę po obiedzie i kolacji. Jutro również rano wypad z kijkami i robienie brzuszków.

          26 lipca powrót do holandi. "Muszę wyglądać"! tzn. Bardzo bym chciała wyglądać jak Christina Aguilera,hehehe 



                     Pozdrowionka i całuski :* :O)

6 lipca 2010 , Komentarze (9)

Witajcie dziewczyny!
Dzisiaj się ważyłam i mam 67kg, ostatnio coś się zaniedbałam wogóle nie chodziłam z kijkami zero ćwiczeń. Natomiast dietę trzymałam jadłam owoce, warzywa itd. Nie podjadałam między posiłkami,  w różnorodnych postaciach słodyczy nie dotykałam oraz różnych ciast. Przyznam się szczerze że już miałam myśli aby dać sobie spokój z tym wszystkim bo i tak wszystko szlag trafił, po prostu ubzdurało się w mojej główce że przybrałam na wadze. Nie wiem dlaczego. Ale na szczęście wszystko dobrze się zakończyło.






                       
Moja dieta na dziś:

Śniadanie: płatki musli z jogurtem naturalnym.
2 Śniadanie: Owoce- brzoskwinia i miseczka malin.
Obiad: kalafior z fasolką szparagową (BEZ MARGARYNY I BEZ BUŁKI TARTEJ!!!)
Kolacja: pieczywo kruche,chuda szyneczka,chudy serek,jajko ugotowane na twardo i pomidor.


                            
Dziewczyny mam taki delikatny problem, a mianowicie takie pytanko do was.

      Czy wy również miałyście lub macie problem z wyprórznianiem się??

                           Pozdrowionka i buziaczki :*

30 czerwca 2010 , Skomentuj

Sumując cały miesiąc czerwiec uważam że był całkiem udany. Waga spadała, dietę trzymałam bardzo dobrze, byłam posłuszna jak nigdy dotąd na świecie ;O) Nic nie podjadałam między posiłkami batoników po kryjomu nie kupowałam sobie. Zero słodyczy W forum bez słodyczy uzbierałam 640 pkt,wiem mało lecz dość pózno się dopisałam do tej akcji. Ale nie szkodzi, pojawił się nowy wątek pt. "W wakacje bez słodyczy" to mam nadzieję że uzbieram znacznie więcej tych punkcików. Niestety dzisiaj dałam ciała ponieważ zaspałam, obudziłam się po czasie bo o godzinie 8:00 i nie byłam dziś w terenie z kijkami :O( nie jest dobrze dlatego że w piątek i sobote również nie bede bo jedziemy z rodzicami do wujka. Ale od przyszłego tygodnia obiecuję poprawę.

        Mój jadłospis na dziś:


Tradycyjnie na śniadanie: musli z jogurtem naturalnym.
2 Śniadanie: owoce; jabłko,kiwi i brzoskwinia.
Obiad: Dziś również pierś z kurczaka i sałatka na patelni.
Kolacja: Pieczywi kruche, serek chudy z pomidorem.


        To by było tyle na dzisiaj.

                                          Pozdrowionka dla was dziewczyny trzymajcie się cieplutko. Do zobaczenia za niedłógo!      :*  :O)

29 czerwca 2010 , Komentarze (1)

Witam was dziewczyny!
     Dzisiaj jak zwykle rano pobudka, godzinkę pośmigałam sobie z moimi nie rozłącznymi kijkami. Pózniej  zrobiłam sobie śniadanko oczywiście tradycyjnie musli z naturalnym jogurtem. Poszłam potem na solarium,poćwiczyłam pare brzuszków i słuchałam muzyki . Godzina 12:00 oczywiście czas na owoce: Czyli zjadłam 2 kiwi i brzoskwinkę. Obiad: filet z kurczaka plus sałatka z pomidora, szczypiorka i rzodkiewki. Na kolacje: będe jadła jajko na mięko, chlebek kruchy serek chudy i pomidor.

            Oczywiście się dziś zważyłam i waga ujawniła mi że ważę 68 kilo, ale wiem że powodem jest to iż w tym tygodniu lub na początku przyszłego tygodnia spodziewam się okresu, niestety już leciutko pobolewa mnie brzuch, ehh ja to się mam z tymi boleściami. Już się nie mogę doczekać końca okresu bo chciała bym wiedzieć czy już waga drgneła czy nie... No nic pozostaje mi czekać. 1 Lipca moi rodzice będą mieć urlop więc jeszcze troche z nimi pobęde w polsce,bo jak narazie oni chodzą do pracy a ja siedzę sama w domku smutna. No nic Dziewczynki to by było na tyle dzisiaj. Do zobaczyska :O)

28 czerwca 2010 , Komentarze (3)

Dzisiaj wstałam wcześniej niż zwykle bo o 05:30 moja mama mnie obudziła abym dziś wcześniej szła z kijkami bo się zanosiło na ostry upał. Szybko poszłam z kijkami i tak chodziłam do 07:30 szybkim tempem oczywiście. Tak pomyslałam super słoneczko świeci może się poopalam troszeczke. Ale nic słoneczko zaszło za chmurke. No ale nic zjadłam śniadanko:Musli z naturalnym jogurtem.

          Na 2 śniadanie zjadłam garść truskawek i brzoskwinie.

          Na obiad zjadłam rybe tilapie z cytryną i kalafiorem .

          Na kolacje planuje zjeść kruche pieczywo wasa z chudym serem, tuńczykiem i orzechami.

                              Pozdrowionka i Buziaczki dziewczynki ;O)

25 czerwca 2010 , Komentarze (5)

Tak bym chciała wygladać szczuplutka, kiedy to nastąpi??? :O)

25 czerwca 2010 , Komentarze (2)

Dziś wstałam o 06:15 jak nigdy przed czasem moim o którym zawszę wstaję czyli o 06:45. Wyjżałam przez okno a tam jaka smetna pogoda aż ponownie by się chciało spać. No ale nic pomyślałam że trzeba się wziąść za siebie i się trochę ogarnąć. Załatwiłam swoje potrzeby fizjologiczne, umyłam się. Pomyślałam a wejdę na wagę i zerknę ile to tam jest.... A tam aż z niedowierzaniem patrzę wskażnik mojej wagi pokazuje 67 kg!!! Boshe jaka niespodzianka mnie zagościła dzisiaj. Tak się strasznie ucieszyłam. 5kg mniej w ciagu miesiąca i kilku dni.....

   Dalej bedę trwać w tym co zaczełam bo chcę mieć 55 kg!

Pozdrawiam was dziewczynki i trwajcie w swoich postanowieniach tak jak ja...

:O)

20 czerwca 2010 , Komentarze (1)

Dziś miałam iść w teren z kijkami i co już jest godzina 10:30, jakoś nie potrafię się zmobilizować...Boshe... dziewczyny jak tu coś zrobić jak się niechce...aż mi się płakać chce...Waga też jakaś zniechęcona nie chce spadać..chyba sobie wagary zrobiła albo wyjechała na wakacje.. No ja niewiem w tym całym  moim planie wszystko się wali...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.