Za mną 3 dni ćwiczeń z Ewą Chodakowską. Przede mną niestety okres
Na szczęście wypada na weekend, więc będę mogła spokojnie go przeleżeć w domu (niestety takie mam bóle, że nie jestem czasem w stanie zejść po świeżą bułkę do sklepu, który mam w bloku...).
Załączam zdjęcia. Waga obecna 75,5 kg, ale na pewno będzie lepiej!
Z utęsknieniem czekam na wypłatę... W końcu kupie karnet na siłownię i strój na basen... Przede mną intensywne miesiące do osiągnięcia upragnionej i straconej wagi...
Mam nadzieję, że znowu założę te piękne, kolorowe spódniczki, które mam w szafie... W rozmiarze 38
3majcie się ciepło