Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Na nowo uczę się żyć ze sobą i dbać o siebie.Chcę wyglądać oszałamiająco w ubraniach a powalająco dla mojego ukochanego bez nich. 10 lat się odchudzałam.Czas na uzyskanie celu-50 kg.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 37546
Komentarzy: 320
Założony: 3 lutego 2011
Ostatni wpis: 16 czerwca 2020

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Talia1988

kobieta, 36 lat, Haiti

164 cm, 64.00 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Żyć zdrowo!!!Być Fit!

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

19 lutego 2014 , Komentarze (1)

Jak w tytule :) Dążymy do celu wiosna coraz bliżej.

18 lutego 2014 , Skomentuj

Witam callanetics jutro a dzisiaj godzinka na stacjonarze :) Poza tym? Żołądek mniej boli a praktycznie ręką odjął.Trzymam dietę. Czuję wiosnę w powietrzu i co jeszcze? Dwugodzinny spacerek z pieskiem na rozgrzewkę i dobry sen :)

14 lutego 2014 , Komentarze (2)

Czasem gdy mam dół oglądam zdjęcia modelek. Motywują mnie nie chodzi mi właściwie o to by być chudą nie, chodzi mi o ciało i skórę jędrne i zbite. Właściwie dobrze mi w moim ciele tylko ta skórka, te fałdeczki małe tu i ówdzie... To zabiera to coś co sprawiłoby , że lubiłabym siebie po prostu. Cieszę się bo mam wrażenie, że z każdą kolejną godziną callaneticsu jestem coraz bliżej do mojego jędrnego ciała i wyćwiczonych mięśni :) 

12 lutego 2014 , Komentarze (1)

Po przerwie weekendowej  callanetics. Następny przewiduje na piątek . Wzięłam Noacid i Sylimarol i zaczynam kurację. Do tego dieta i mam nadzieję , że pozbędę się bólu i unormuje swoje żywienie raz na zawsze...

6 lutego 2014 , Skomentuj

Witam na szybciutko 6h callaneticsu- w weekend przerwa-sesja. Wrócę do ćwiczeń w następnym tygodniu. Średnio ćwiczę 2 razy w tygodniu na więcej nie mam czasu ale i tak zalecane jest ćwiczenie 2-3 razy więc jest ok. Ciało zdecydowanie jędrniejsze- zwłaszcza uda i pośladki te części, które u mnie zawsze przysparzają mi dużo dołków... Teraz stawiam na cierpliwość i wytrwałość. O to chodzi . Kiedyś robiłam 4 razy w tygodniu ale to był hardcore- na nic prawie nie miałam czasu i z czasem odpuściłam. Pamiętam jak dziś jak każdy wtedy chwalił mnie że schudłam bardzo a na wadze dużo nie ubyło ;) Ale słuchać było miło no i ja się we własnym ciele czułam lepiej -tak jak teraz czuję się fantastycznie. Mięśnie jeszcze drżą po ćwiczeniach ale chociaż czuję i widzę, że są i stają się twarde , jędrne a nie jakieś flaki ;) Pozdrawiam!!!! :)

5 lutego 2014 , Komentarze (3)

Witam, witam godzinka rowerku zaliczona w sobotę. Dzisiaj callanetics godzinka. Poza tym zakuwanie do sesji. Więc na szybko. Z odżywianiem norma. Dorzuciłam dzisiaj do swego menu herbatki ziołowe: z rumianku, skrzypu polnego i mięty. Mam na wykończeniu jeszcze melisę. Zrobiłam płukankę do włosów z kory dębu i rozmarynu no i tonik do twarzy z rumianku i nagietka. Muszę wykorzystać zapasy ziółek. Szukam przepisu na domową mgiełkę- chciałabym stworzyć  swój zapach ziół, albo taki mydlany czystością pachnący zapach kupić... Widziałam Demeter Pure soap ale cena koło 100 jak na razie przewyższa moje wydatki "ekstra". W najbliższym czasie podwójne chrzciny i na każdych albo ja albo mąż jesteśmy chrzestnymi. Do zobaczenia!!!
Poza tym szaleje za tą piosenką z filmu ostatnio , uspokaja mnie:

31 stycznia 2014 , Komentarze (1)

Callanetics godzinka 4 :). Poza tym? Na śniadanie koktajl bananowy na mleku kokosowym własnej roboty- kupuję wiórki 200 g w Biedronce zalewam 3-4 szkl. wrzątku i odstawiam na noc. Rano miksuje w blenderze i odcedzam na drobnym sitku albo gazie- wygodniej. Do śniadania szklanka ciepłej wody z cytryną i kawa Inka karmelowa- w końcu udało mi się ją uchwycić. Polecam ;) Na obiad robię rybkę na mieszance sałat z sałatką z groszkiem i marchewką. Kolacja zapewne sałatka. 
Ciało jak relikwia? Codzienna dbałość o to zaniedbane swoje ja i chociaż po 10 min wieczorkiem na masaż rękawicą i wsmarowanie balsamu. Niewiele a może w zabieganym trybie życie tak wiele?Zakupiłam Tołpę pokrzywkę indyjską skuszona bardziej zapachem- lubię ziołowe, nietypowe zapachy a przy okazji okazało się , że ma działanie antycellulitowe- takiego moim zdaniem nie ma nic można się i oliwką smarować i zwykłym kremem aby do tego smarowania była systematyczność i masaż i każdy zadziała ;)

28 stycznia 2014 , Komentarze (6)

Dzisiaj sałatka na śniadanie, zupa tajska na obiad-zaczęłam robić mleko kokosowe i ryżowe(kiedyś się rozpiszę) i sałatka na kolacje. Połasuchowałam trochę- nie umiem odmówić tureckiej chałwie i pistacjom w karmelu i francuskim cieście do tego Inka czekoladowa.MMM . Ale w nagrodę był callanetics dla mojego sumienia. Zaciągnęłam męża- tak nie udało mu się wykręcić. Każdy odniesie korzyści ja kompana do ćwiczeń on motywację i kopa by jutro było dziś i w końcu udało się :) Lubię postawić na swoim :)

23 stycznia 2014 , Komentarze (2)

Callanetics 2 h i 3 dni przerwy-zjazd na studiach. Cóż nie chciało się- same wiecie -20 nie sprzyja zrzuceniu cieplutkiego sweterka i zmienieniu na dresik. Ale przemogłam się i cieszy mnie to-zdecydowanie cieplej, lepiej :) Czas na kąpiel prędką i pakowanie na zjazd. Jutro po pracy pędzikiem do domku i jechać do zimnej szkoły. Gdzie... Zimno bo palą only w weekendy zjazdowe. Gdzie ostatnio ostro pożarłam się z wykładowcą- ale co nie opowiadać po prostu z szacunkiem odpowiedziałam na chęć wyżycia się na mnie. Nie po to płacę by po 12 h w zimnej szkole słuchać gościa, który łaskawie na 3 ostatnich zjazdach pokazać swą "kulturę" i wiedzę... Cóż zrobiłam jak najlepiej umiałam to co zadał i tyle. Mięśnie drżą- mogłam nie przestawać jak zaczęłam w 2012 r i byłam na etapie 14h- po nich czułam , że każde ćwiczenie to minimalna sprawa. Ale cóż wyrzuty i przeszłość już mi nie przyniosą nic. Faktycznie 5 posiłków małych sprawdzi się pewnie ale mój tryb życia... Czy tylko ja tak pędzę? Mam wrażenie, że wszyscy mają czas choćby w te weekendy, które ja kiedy nie spędzam w pracy spędzam w beznadziejnej szkole, która szczerze? Da mi tylko papier bo nie wniosła dla mnie wiele więcej czego nie mogłabym nauczyć się na kursie... Żałosne ale cóż mimo , że chciałam to rzucić to nie odpuszczę za dużo kasy wpakowałam- niech papier będzie. Ok buziaki miłego weekendu i korzystajcie kochane!!! Wolność w weekend jest piękna!!!Inspiracja, którą zamieszczam inspiruje mnie najbardziej. Prawdą jest, że kobieta w ciele jakie lubi to szczęśliwa kobieta. Marzymy i działamy? ! :) Powodzenia!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.