Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Słomiany zapał - moja definicja mojej osoby Łatwo się zapalam do wszystkiego ale też szybko mi mija - niestety. Często wiąże się to z niepotrzebnie wydanymi pieniędzmi.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 3138
Komentarzy: 8
Założony: 31 maja 2011
Ostatni wpis: 27 marca 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
magiex

kobieta, 42 lat, Warszawa

166 cm, 59.90 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

27 marca 2014 , Skomentuj

glupota ludzka mnie przeraza :(

2 czerwca 2011 , Komentarze (4)

Oto moje wczorajsze śniadanie:
puszka tuńczyka w sosie własnym z odrobina serka naturalnego

I dzisiejsze:
jedna z serkiem naturalnym a druga z jajkiem :D

I taki deserek sobie zrobiłam
ok 450g serka waniliowego i 4 galareki: 1 pomarańczowa na spod, 1 do serka i dwie na wierzch. wyszło 8 porcji po okolo 200-250 kcal kazda


Wczoraj zgrzeszylam z chinczykiem (czego żałuję bo nie był tego wart) ;)
i Reddsem jabłkowym - tego już nie żałuję :D


W nocy była straszna burza w Warszawie. A dzis nadal goraco i nic sie nei chce :/

1 czerwca 2011 , Komentarze (1)

Czytam wpisy niektórych dziewczyn i aż się włosy jeżą na głowie.

Ja jednak dorastałam w dobrych czasach i miejscu.
Małe miasto, gdzie jedynym miejscem gdzie można było kupić ciuchy to targowisku 2x tydzien.
W dobrych czasach - bez internetu, reklam z nierealnie wyshopowanymi kobietami, bez gadu gadu, fejsa, nk i McDonalda.
Zamiast siedziec przed kompami i wirtualnie podrywac facetów chodziłyśmy z koleżankami na spacery albo pograć  siatkówkę.
Nie przejmowałyśmy się tym jak wyglądamy, ubierałyśmy sie w wszystko jedno co i do szkoły.
I serio nie pamiętam żeby chociaż jedna dziewczyna w podstawówce czy liceum się odchudzała (ja zaczelam dopiero pod koniec studiów). Dziewczyna zaczynała być gruba w moich oczach dopiero jak zaczynała być szersza niż wyższa.
I bylysmy szczesliwe. Naprawde - a w każdym razie ja byłam.

Nie spedzało mi snu z powiek to, że nie mogę kupić butów z najnowszej kolekcji pana X za pół wypłąty mojej mamy.
Nie chodziłąm się upijać co weekend, życie seksualne zaczęłam z własnego wyboru po 18 i to nie z przypadkowym chłopakiem, nie pod wpływem.

A teraz?
Dziewczyny w gimnazjum sa na diecie - pewnie co najmniej połowa. I niezależnie od wzrostu wszystkie chcą ważyć najwyżej 50-55kg. Wchodzą na wagę dwa razy dziennie i płaczą jak przytyją 0,1kg a jak przytyją 0,5 to zwalają to na nadchodzącą @.

Z jednej strony chudzielce krzyczą, że sa grube a z drugiej
A z drugiej takie widoki na ulicach to normalne:


Jaki jest tego powód? Zmiana sposobu odżywiania naszego społeczeństwa, wpływ postępu technologicznego (informacyjnego), błędy wychowawcze czy zmniejszenie się dowartościowania młodych ludzi?

Jest mi przykro, ze obecnie dziewczyny sa takie i az sie boje, ze kiedys urodze dziewczynke i bedzie takim biednym emo-dzieckiem wiecznie na 2 rzodkiewkach i szkance wody.


31 maja 2011 , Skomentuj

Idzie mi całkiem nieźle
codziennie ćwiczę min 30 min w domu. Kupiałam sobie w Decathlonie 2 rzeczy: karimatę, ciężarki 1,5kg,
plan treningu:
rozgrzewka, ćwiczenia na ramiona, ćwiczenia na nogi i pośladki, ćwiczenia na brzuch
w internecie można naprawdę dużo różnych ćwiczeń znaleźć - w wolnej chwili opisze dokładnie z linkami do moich ulubionych

super na rozgrzewkę: LINK (Move your body) lub  LINK (sam ukłąd) 

jeśli chodzi o jedzenie to
upodobałam sobie serek HEY naturalny - tylko 4,7 % tłuszczu i jest dużo smaczniejszy od wiejskich, których już miałam serdecznie dosyć
do tego dużo warzyw jak ogórki, rzodkiewki, pomidory, 
chleb razowy - uwielbiam
żadnego masła, margaryny
smażenie bez tłuszczu

31 maja 2011 , Skomentuj

śniadanie - ok 7:30

-         2 kromki razowego chleba żytniego, 1 grahamka, 2 kromki chleba chrupkiego do wyboru z (najlepiej 2 różne!)
o         dżemem niskosłodzonym,
o         wędliną drobiową,
o         białym twarogiem,
o         pastą twarogową z rzodkiewkami
o         serkiem wiejskim
o         1 jajkiem (sadzone, jajecznica, gotowane, pasta jajeczna)
o         tuńczykiem z puszki w sosie własnym (z wody)

?         + plaster pomidora, 3 rzodkiewki, 2 liście sałaty, pół ogórka świeżego lub 2 ogórki kiszone, papryką świeżą, cykorią
?         +szklanka mleka, jogurtu pitnego naturalnego, kefiru, maślanki
?          szklanka mleka ze szklanką płatków kukurydzianyc
?         2 parówki z warzywami i 2 kromkami chleba (max 1 raz w tygodniu ze względu na dużą zawartość tłuszczu)

2 śniadanie ok 10:30

?          2 porcje owoców - czyli np. jedo duże jabłko, kilka śliwek, banan, kilka truskawek, gruszka, 2 małe mandarynki
?          1/2 porcji śniadaniowej
?          mały jogurt naturalny z np. 1/2 banana, 3 truskawkami, brzoskwinią, 5 wiśniami, kiwi (dobrze dodać 1 łyżeczke otręb pszennych! lub 1 kromką chrupkiego chleba)

obiad ok 13:30

?          miska zupy (kalafiorowej, warzywnej, pieczarkowej, pomidorowej,  + kromka razowego chleba lub makaron pełne ziarno
?          miska sałatki ze świeżych warzyw - wegetariańska lub np. z mięskiem drobiowym, tuńczykiem, rybką
?          miska gotowanych warzyw z mięskiem i makaronem
?          mały kawałek mięska z surówką z marchewki i jabłka
?         kawałek mięska z duszonymi pieczarkiami i pomidorem
?         kurczak w pomarańczach
?         1/2 szklanki kaszy gryczanej, jaglanej z duszonymi warzywami i małym kawałkiem mięska
?         sałatka ze szklanki makaronu, papryki, ogórka i sosu winegret
?         1 raz w tygodniu nieduży zestaw sushi

podwieczorek ok 16:30

?         wybór jak na 2 śniadanie
?         w domu np pieczone jabłko

kolacja ok 19:30

?          rybka po grecku
?          2 ziemniaki pieczone lub gotowane na parze + warzywa z patelni lub parowaru
?          warzywa z patelni lub parowaru + kawał mięsa kurczaka, ryby
?          ratatouille z kurczakiem
?          leczo z 1 parówką
?          2 jajka sadzone z pomidorem
?          szaszłyki z kurczaka,papryki, pieczarek, cukinii
?          zapiekanka z makaronu pełne ziarno , mięsa mielonego drobiowego, pomidorów z puszki, cukinii, z odrobiną żółtego sera

31 maja 2011 , Komentarze (1)

LINK

zapraszam do czytania:

To stary temat, który założyłam wieki temu bo prawie 3 lata

nie jest to dieta CUD czyli schudnij 5 kg w tydzień bo takich diet jestem stanowczą przeciwniczką

a próbowałam już kilku:

Dukana - dieta niemal mono, zwłaszcza w dniach czysto proteinowych. Przestępstwo stosować tą diete zwłaszcza teraz, kiedy zaczynają się pojawiać warzywa i owoce. Jedyny jej plus - szybka.
Kopenchaskiej - czyli praktycznie tylko kawa i jajka. Okropna
Kapuścianej - po kilku dniach miałam odruchy wymiotne jak czułam zapach tej zupy
"Oczyszczania organizmu" - po 4 dniach takie zatwardzenie ze biegłam w nocy do apteki po środki przeczyszczajace

nie jestem dobra w liczeniu kalorii więc robię wszystko na zdrowy rozsądek
łączę 3 diety: MŻ, 1000-1500kcal i nisko tłuszczową

Oto kilka zasad:
1. 4-5 posiłków dziennie. Zbilansowanych z dużą ilością węglowodanów, białka i zwłaszcza warzyw i owoców
2. węglowodany złożone - kasze, chleb razowy
3. chude białko - np. nieśmiertelny kurczak i ryby (te mogą być z tych bardziej tłustych)
4. warzywa i owoce - prawie bez ograniczeń
5. dużo pić - wody, herbat czerwonej i zielonej, owocowych i ziołowych. Można też soki owocowe ale np. jabłkowy 1:1 z wodą nadal smakuje wyśmienicie a ma niewiele kalorii
6. ruch - jest wiele sposobów np. pływanie, bieganie, siłownia, fitness, rower, ćwiczenia w domu

31 maja 2011 , Skomentuj

właściwie nie wiem po co ;)
Chyba dlatego, ze lubię czytać o tym, ze nie tylko ja walczę o super sylwetkę.

I znów wróciłam w momencie kiedy jestem na dobrych torach.

Moja dieta?

staram się jeść dobrze
chudo, ale nie za chudo
mało, ale nie za mało
zdrowo, ale bez przesadyzmu
ograniczać słodkie, ale nie rezygnować
nie stosuję żadnych diet odchudzających typu monodiet, z menu na każdy dzień, diet cud
nie wyznaczam sobie żadnych celów typu do 1 lipca - 5 kilo bo to nie ma sensu
no i dużo ruchu

więcej napiszę w kolejnych wpisach

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.