- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (341)
Ulubione
Grupy
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 190576 |
Komentarzy: | 2954 |
Założony: | 5 lipca 2012 |
Ostatni wpis: | 15 listopada 2022 |
Postępy w odchudzaniu
Marzenia jednak się spełniają :)
Ziuuuu do przodu :) (a raczej do tyłu)
po zastoju zmiana :) edit: foto porównanie
No i masz, jak już się zaczęłam rozkręcać, waga pokazała 55,9 to wszystko szlag trafia, a to wszystko najprawdopodobniej przez zbliżającą się @ (piszę najprawdopodobniej bo mam zawsze mega nieregularne, więc nigdy nie wiem kiedy się pojawi). Oprócz wzrostu wagi do 56,8 kg jeszcze jeden syndrom pozwala mi przypuszczać, że to już niedługo. A mianowicie jestem mega zdołowana i nieznośna. Chce mi się płakać, brakuje mi motywacji i nadziei na zmianę, wszystko mnie wkurza, wydzieram się na cały świat, jestem zmęczonma i nic mi się nie chce :(. Dobrze, że tak mam tylko przed @, bo inaczej to chyba psychoterapia by mnie czekała :) Dodatkowo zaczęło mnie boleć gardło. Wyczyściłam dzisiaj kotłownię wraz z piecem z okazji zbliżającego się sezonu grzewczego i teraz nie wiem, czy ten ból to od jakiegoś wirusa czy ilości sadzy w moich drogach oddechowych.
Niech wszystko wróci na swoje tory !!!