- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Ostatnio dodane zdjęcia
Ulubione
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 25099 |
Komentarzy: | 358 |
Założony: | 20 października 2011 |
Ostatni wpis: | 4 kwietnia 2016 |
Postępy w odchudzaniu
HEJKA VITALIJKI
Z DNIA NA DZIEŃ WRACAM DO STABILIZACJI W DIECIE.NIE POWIEM ŻE JEST IDEALNIE ALE ZDECYDOWANIE LEPIEJ.NADAL KIEDY ZOBACZĘ W WASZYCH WPISACH JAKIEŚ SŁODKOŚCI CZY COŚ PYSZNEGO TO ŚLINKA MI CIEKNIE...ALBO IDĘ DO KUCHNI Z MYŚLĄ PRZEKĄSZENIA CZEGOŚ.JEDNAK MAM NA TYLE JUŻ SILNEJ WOLI ŻE POTRAFIĘ SIĘ POWSTRZYMAĆ I OPAMIĘTAĆ.
WCZORAJ WIECZORKIEM TAK JAK PISAŁAM DOŁOŻYŁAM ĆWICZENIA NA UDA I POŚLADKI A DZIŚ RANO ZAKWASY.OJ BOLI PUPA.
NA ŚNIADANKO ZJADŁAM 2 KAWAŁKI WASY Z SERKIEM.NIESTETY NIE WIEM CO BĘDZIE NA RESZTĘ POSIŁKÓW.MUSZĘ OBMYŚLIĆ PLAN.WIECZORKIEM DOKOŃCZĘ WPIS
PS.PALENIA NIE RZUCIŁAM OD RAZU ALE WCZORAJ SPALIŁAM TYLKO 3 PAPIEROSY.DZISIAJ JESZCZE ŻADNEGO.MOŻE WYTRZYMAM.
MAŁA POPRAWKA ODNOŚNIE MENU
NA OBIADEK ZJADŁAM MAŁĄ BULIONÓWKĘ ZUPKI POMIDOROWEJ A NA PODWIECZOREK ZAMIAST JABŁKA POMARAŃCZKO.
NASTAWIAM SIĘ NA WIECZORNE ĆWICZENIA.OBYM NIE POLEGŁA.
MIŁEGO WIECZORKU DZIEWCZYNY
WITAM WSZYSTKICH W TEN MROZNY DZIEŃ
JAK JUŻ PISAŁAM STARAM SIĘ RZUCIĆ PALENIE.ZACZĘŁAM NIBY OD WCZORAJ JEDNAK SKOŃCZYŁO SIĘ NA MÓWIENIU: "TEN BĘDZIE OSTATNI".NIE JEST ŁATWO ALE MUSZĘ TO ZROBIĆ.MUSZĘ MIEĆ NA TYLE SILNEJ WOLI ŻEBY TO RZUCIĆ I MAM NADZIEJĘ ŻE MI SIĘ TO UDA.
NA DZISIEJSZY DZIEŃ NIE PRZEWIDUJĘ NIC CIEKAWEGO.MOŻE WYJDZIEMY NA KRÓTKI SPACER BO POGODA NIE CIEKAWA.MRÓZ STRASZNY...ŻEBY CHOCIAŻ ŚNIEG BYŁ TO BY SIĘ NASANECZKACH POJEZDZIŁO.
DZISIEJSZE MENU:
ŚNIADANKO: MAŁA KANAPKA Z PLASTERKIEM ŻÓŁTEGO SERA+KAWA CZARNA BEZ CUKRU
OBIAD: WARZYWA GOTOWANE NA PARZE W ZIOŁACH,KAWAŁEK PIERSI Z KURCZACZKA
PODWIECZOREK: JABŁKO
KOLACJA: JOGURT NATURALNY Z PŁATKANI OWSIANYMI
OCZYWIŚCIE MIĘDZY POSIŁKAMI PIJĘ DUŻO ZIELONEJ HERBATY+ 1,5L WODY.
OD DZISIAJ DOKŁADAM ĆWICZENIA NA UDA.
MIŁEGO I POGODNEGO DNIA ŻYCZĘ
PRZEZ DWA DNI NIE ROBIŁAM WPISU BO NAPRAWDE NIC SIĘ CIEKAWEGO NIE WYDAŻYŁO.CAŁE DNIE SIEDZIAŁYŚMY W DOMU...ALE BYŁAM NA VITALII I CZYTAŁAM WASZE PAMIĘTNIKI.
OSTATNIO MAM DUŻE OPORY PRZED WEJŚCIEM NA WAGĘ.JEDNAK MUSZĘ KIEDYŚ TO ZROBIĆ ŻEBY ZOBACZYĆ CZY COŚ SIĘ ZMIENIA.POCZEKAM JESZCZE KILKA DNII WLEZĘ NA NIĄ.NIECH SIĘ DZIEJE CO CHCE.
JEDNYM Z MOICH POSTANOWIEŃ NOWOROCZNYCH JEST RZUCENIE PALENIA.ZACZYNAM OD JUTRA.MOŻE MI SIĘ UDA.
MIŁEGO WIECZORKA DZIEWCZYNY
NAJWAŻNIEJSZE TO POZYTYWNIE SIĘ NASTAWIĆ DO DIETY.I TAK TEŻ DZISIAJ ZROBIŁAM.POCZYTAŁAM WASZE WPISY I OBEJŻAŁAM SWOJE ZDJECIA Z PRZED CIĄŻY.TO ZAWSZE MNIE MOTYWUJE.
ZACZĄŁ SIĘ NOWY MIESIĄC.STYCZEŃ ZALICZAM DO STRACONYCH PONIEWAŻ NIE ZROBIŁAM NIC ŻEBY ZBLIŻYĆ SIĘ DO MOJEGO CELU A NAWET POSZŁAM W DRUGĄ STRONĘ.WIOSNA JUŻ TUŻ,TUŻ I MUSZĘ SIĘ WZIĄŚĆ W GARŚĆ.NIECH TE MROZY SIĘ SKOŃCZĄ TO ZACZNĘ BIEGAĆ.OD DZIŚ ZACZYNAM DRUGĄ,42 DNIOWĄ SERIĘ A6W.PO PIERWSZEJ EFEKTY BYŁY WIDOCZNE I MAM NADZIEJĘ ŻE TYM RAZEM TAK BĘDZIE.NIESTETY ZANIEDBAŁAM ĆWICZENIA CZEGO ŻAŁUJĘ.
DZISIEJSZE MENU:
ŚNIADANKO: KANAPKA Z SERKIEM + KAWA CZARNA BEZ CUKRU
OBIADEK: WARZYWA GOTOWANE NA PARZE
PODWIECZOREK: JABŁKO + KAWA
KOLACJA:SAŁATKA WARZYWNA Z JOGURTEM NATURALNY
MIĘDZY POSIŁKAMI PIJĘ HERBATKI ZIELONE
MAM NADZIEJĘ ŻE WRÓCĘ DO TAKIEGO MENU NA STAŁE I NIE BĘDZIE JUŻ ŻADNYCH ODCHYLEŃ OD NORMY CZYLI SŁODYCZE,PIZZA I JEDZENIE PO 22:00 GODZINIE.
TAKIEMU JEDZENIU MÓWIĘ NIE!!!!!!!!!!!!
WITAM WAS WSZYSTKIE
MIMO IŻ WCZORAJ NIE UMIEŚCIŁAM WPISU TO BYŁAM TUTAJ I CZYTAŁAM WASZE PAMIETNIKI. JAK WCZEŚNIEJ PISAŁAM WCZORAJ BYŁY IMIENINKI MOJEJ CÓRCI MARTYNKI.BYŁO BARDZO RODZINNIE.BYLIŚMY NA KRĘGLACH Z CZEGO WIĘCEJ SKORZYSTAŁAM JA Z MĘŻEM A PÓZNIEJ POJECHALIŚMY Z MAŁĄ NA PLAC ZABAW.BYŁO SKAKANIE,BIEGANIE,WYGŁUPIANIE SIĘ AŻ TCHU BRAKOWAŁO.MAŁA BYŁA ZACHWYCONA...JAK TO PO KAŻDYM POBYCIE TAM.
DZISIAJ DZIEŃ MINĄŁ BEZ WIĘKSZYCH WYCZYNÓW RUCHOWYCH.BYŁYŚMY TYLKO NA SPACERKU I TO NIE ZA DŁUGO BO MIMO ŚWIECĄCEGO SŁOŃCA BYŁO STRASZNIE MROZNO.WSZYSTKO PRZEZ TEN WIATR...A W DOMU JAK TO W DOMU.PO KILKU GODZINACH ZABAW ZACZYNA BRAKOWAĆ POMYSŁÓW NA KOLEJNE.
OD JUTRA ZACZYNAM WPISYWAĆ TUTAJ SWOJE MENU I LICZYĆ DOKŁADNIE WSZYSTKIE KALORIE.TO MI POMOŻE ZAPANOWAĆ NAD MOIM APETYTEM.
MIŁEGO WIECZORKA DZIEWCZYNY