- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (51)
Ulubione
O mnie
Archiwum
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 7864 |
Komentarzy: | 97 |
Założony: | 27 października 2011 |
Ostatni wpis: | 25 stycznia 2014 |
kobieta, 33 lat, Warszawa
175 cm, 60.80 kg więcej o mnie
Postępy w odchudzaniu
Warto się zastanowić 10 razy...
tydzień bez słodyczy ! start 21.10.2013
Od jutra zaczynam tydzień bez słodyczy . Ale wyjaśniając co to dla mnie są słodycze :) - zauważyłam , że często , ba bardzo często sięgam po suszone owoce albo miód i jem je w ilościach przemysłowych wręcz . Dlatego tydzień bez słodkości dobrze zrobi mnie i mojemu portfelowi ;) cukru nie używam, słodyczy nie kupuję więc ich nie jem . Z tym akurat nie mam problemu.
Łyżeczka miodu do herbaty albo owsianki jak najbardziej wskazana ale na tym koniec, ewentualnie świeże owoce, ale bez przesady z ilością :D
Oczywiście, jeżeli nie będę miała możliwości nic konkretnego zjeść a będę bardzo głodna to wyciągnę z mojego magicznego pudełka , które zawsze mam w torebce , jakiś suszony owoc albo ciastko owsiane (sama robiłam z przepisu boots. ) i zjem . bez łakomstwa.
i zobaczymy co będzie za tydzień . będę zamieszczać codzienne relacje z moich sukcesów (oby :D) ktoś chętny ?;)
zapraszam na mojego bloga : http://lovefood-doexercises.blogspot.com/
świeżo założony ale mam nadzieje , że przypadnie Wam do gustu
dzisiaj pierwszy raz od dłuższego czasu byłam na fitnessie. i czuje się bosko. odżywiam sie maksymalnie zdrowo jak tylko potrafie i jak tylko czas mi na to pozwala. mam co prawda pewne problemy ( czytaj wypróżnianie) ale będę miała przyjemność od poniedziałku testować jeliton więc zobaczymy jak się sprawdzi ;)
jakoś tam sobie chudnę, jest na pewno mniej niż na pasku ale zważę się w sobotę jak będę w domu i zaktualizuje.
generalnie czuje się bardzo dobrze, jedynym moim grzechem , chociaż nie uważam tego za jakieś mega przestępstwo są suszone owoce. ale kilogramami ich nie jem to raz. dwa, że nie przeszkadzają mi w niczym i wolę to niż batonik, który też od czasu do czasu wpadnie.
mam nadzieje , że u Was wszystko w porządku. oczywiście ciesze się z Waszych sukcesów i dopinguję podczas porażki nawet jeżeli nie komentuje. ale czytam Wasze pamiętniki na bieżąco .
buziaki :D
muszę się z Wami tym podzielić - pierwszy raz od , ja wiem pół roku, zobaczyłam na wadze mniej niż 69 . konkretnie 68.9! moja waga ma wahania +/- 0.2 ale nawet 69.1 jest super bo w końcu coś się ruszyło. i to bez głodówek czy innych dziwactw. zdrowa dieta + ćwiczenia.
ale trochę musiałam poznać moje ciało i wiem, że nie mogę ćwiczyć codziennie a co drugi dzień. lepiej się czuje i mój organizm się cieszy. jem to co lubię, lubię to co robię, to co ćwiczę i to daje efekty.
z całego serca Wam kibicuje i dziękuję, że jesteście ze mną i że swoimi dokonaniami bardziej niż ktokolwiek mnie motywujecie !
słodkie buziaki i słodkiej niedzieli :)