Ostatnio dodane zdjęcia

Grupy

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

http://misuzua.blogspo
t.com/ Zapraszam!
:)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 21232
Komentarzy: 51
Założony: 6 stycznia 2012
Ostatni wpis: 27 czerwca 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Misuzu

kobieta, 30 lat, California

179 cm, 66.00 kg więcej o mnie

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

27 czerwca 2014 , Komentarze (1)

hej, póki co sie trzymam. 4 dzien minął bez cukru. Ciekawe jak długo dam rade. Dzisiaj miałam odsuniętego ciasto marchewkowe ale nie ruszyłam go :)

Kupiłam sobie kakao jakieś nowe, niewypracowana jeszcze i zaskoczyło mnie to, ze jak dałam dwie łyżki za szklankę mleka sojowego to zrobiło sie takie bardzo kremowe. Niby to bol kakao do pieczenia, ale to tylko nazwa a kakao jak kakao. Nie jest takie złe w smaku i nawet ta konsystencja mi sie podoba. Zazwyczaj to polskie kakao co kupuje było wodnisty przy takiej dawcę. I do tego mojego deseru dodałam cynamon i wrzuciłam rodzynki. Tylko zdrowy cukier a smakuje bardzo dobrze i gorzkosc kakao wcale mi jakoś nie przeszkadza. W końcu jestem fanka gorzkiej czekolady :) 

A wy jak tam?

24 czerwca 2014 , Skomentuj

Hej! Własnie wróciłam z siłowni i jest 23:00 godzina! Teraz już 23:25 :P Pierwszy raz poszłam na siłownie tak późno. Moze bedzie mi sie lepiej spało ;) Ale wypiłam napój proteinowy 20% protein, ale wziełam jakis czekoladowy. Smakowął jak czekolada, miał 160kcal na butelke, zero cukru... zapewne miał duzo chemii i rzeczywiscie długa lista składników :P Pierwszy raz spróbowałam czegoś takiego, ale ja raczej protein nie potrzebuję, ot własnie na spóbę. I tez chyba nie służy mojemu brzuchowi. Jesli rzeczywiście mam candidę to sporo rzeczy moge odrzucać, z reszta juz to dawno zauwazyłam, że nie wszystko toleruję a szczególnie chemii!

Spaliłam jakieś 230kcal? moze ciut wiecej. Wiem, że słabo. Ale nie chce tez sobie narzucac wielkiego wysilku, bo nie chodze ani nie cwicze regularnie na siłce, ale to ma się zmienić. Mężu tez ma cele mięsniowe, więc razem raźniej :) w domu dzisiaj poćwiczyłam sobie tez troszkę, jakieś 20 min, więc dzisiaj bylo ładnie. Dieta myśle tez ok. Kontroluje kalorie do obiadu. Zostawiam sobie 1000kcal i na oko kontrioluję ile moge zjeść i tez co, jesli jest cos bardzo ciezkiego to nie. Z reszta ja tez nie wszystko toleruje, ale w mojej sytuacji musze się niestety dostosować Aha i cukier to było troszke owoców, ale w garstce i suszona zurawina, łyzka do muesli. Kupiłam płatki owsiane to mogę szalec ze zdrowotnością! Jupi! :)

Pozdrawiam!

23 czerwca 2014 , Komentarze (1)

Czesc vitalijki! 

Zacznę od tego, ze juz miałam jedno podejście, gdzie prawie dwa tygodnie wytrwała, bez słodyczy, jedynie owoce, ale robiłam to sama, z aplikacja my fitness pal. Ale przerwałam, bo zasmakowalam słodkiego i kilka dni w słodkim tkwilam. Ale juz sie zbieram, juz od dzisiaj postaram sie ten cukier wyeliminować. Do czego zmierzam?

Otóż, jesli ktoś czytał moj wątek na forum, mam problemy skórne, dosyć nieprzyjemne. Byłam w dermatologa, przepisała mi maści i podejrzewa, ze moze to być przerosniecie candidy! W związki z tym muszę postarać sie bardzo mocno jak najbardziej ograniczyć cukier! Wiem, ze nie powinnam jesc nawet owoców, ale w tragicznych sytuacjach trzeba :/ diety prozdrowotnej nie zrobię, bo nie mieszkam sama i trudno jest trzymać dietę kiedy tez ktoś normalne jedzenie szykuje. 

Całkiem. Osłodę, ze jest to candida, gdyż przez te kilka dni co jadłam cukier, pomimo maści skora mnie sama z siebie bolała. Juz nie swedziala, ale bolała, jakby miała peknac.

Dlaczego pisze o tym wszystkim tutaj? Ponieważ zauważyłam, ze jesli robię cos sama i nikt o tym nie wie to prędzej czy pózniej ja to zawale. Ale pisząc pamiętnik tutaj, motywacja trzyma sie dłużej i efekty sa lepsze :)

Nie ukrywam, chce tez zrzucić pare kilo, bo po slubie troche sie przytylo!

28 maja 2014 , Komentarze (5)

Pije i pije i nawet mi smakuje :) kupilam 4 pęczki, wiec codziennie sobie troche popijam. Zródło witaminy C i ponoć swietnie oczyszcza, No po wypiciu szklanki za jakiś czas biegnie do toalety i naprawdę wody sie uzbiera ;) 

Prosty przepis: pietruszka, cytryna, woda i jesli jest na prawde kwaśne to odrobina cukru. Wszystko robię na oko. 

20 maja 2014 , Skomentuj

Jak w temacie. Du*e trzeba ruszyć! ale zawsze to jakoś jest od jutra...

Jeszcze do tego wyskoczyła mi jakaś dziwna wysyłka na dole stopy. Wyglada jak po ugryzieniu pokrzywy. Nagle sie pojawiła, swedzi strasznie, No i skóra boli. Położyłam okłady z lodu i pokremowalam dermosanem, ale nadal boli. Dziwne. Z takich innych rzeczy, ktore zjadlam dzis to cukinia. Nigdy po cukinii nic nie miałam. 

No a tak wracając, trzeba tyłek ruszyć, na silke sie zapisałem, teraz tylko trzeba kombinować transport i korzystać.

20 marca 2014 , Komentarze (6)

W sobote kupiłam 1.5 kg rodzynek w czekoladzie i od soboty zjadlam juz 3/4 kartonika. Masakra. Ale sa takie dobre ze sie nie da normalnie! W tydzien zjem wszystko chyba! Om om om 

2 lutego 2014 , Komentarze (12)

Dzięki dziewczyny (chłopacy? no na vitalii to mniejszosć, ale dzięki chłopacy!) za wejścia na mojego bloga. Widzę po statystykach, ze jest duzo wejść z vitalii. Mam nadzieję, że wam sie podoba i będziecie tam wracać. Postaram się dzisiaj zamieścić notkę o zwierzętach w Kalifornii, dniu świeszcza i o tym co ciekawego zobaczyłam wczoraj ;)

Pozdrawiam was i siły w odchudzaniu. Której mi ostatnio brakło, ale bedzie dobrze, bedzie dobrze :D

www.misuzua.blogspot.com

13 stycznia 2014 , Komentarze (5)

Przerwa była? Była. Czy zostanie przerwana? Najprawdopodobniej nie :P
Ale!
Zaczęłam prowadzic bloga. Przeprowadziłam sie do USA, do Californii. Chciałabym sie podzielić z wami jak zycie na drugim końcu swiata sobie mija. Tak o, prosty mój blog, o mnie. Próbuję swoich sił w pisaniu i podtrzymuję mój ojczysty język!


Serdecznie was zapraszam do lektury :) Z czasem pewnie sie "wyrobię" i mam nadzieję pisac ciekawe notki.

A moja waga? NAwet sie trzyma. Po miesiacu w stanach troche zafolgowałam, tzn. nie przytyłam tragicznie, co tam 1 kg; ale widzę, że jedzenie jest tu inne. Trzeba sie pilnowac, z reszta jak zawsze. Racjonalnie, nie przejadać, zdrowo i ruch! :)

Pozdrawiam ciepło!

11 grudnia 2013 , Komentarze (5)

ok. 1550 kcal.
Nieźle. Nie ćwiczyłam nie było czasu. Jutro wstaję o 2.30 rano. Mam nadzieje, że wszystko będzie dobrze. Trzymajcie kciuki!

Co tu więcej. Juz trochę lepiej sie czuję. Ale zauważyłam u siebie, że już co nie zjem to myslę w jaki sposób moze to mi zaszkodzić a w jaki pomóc, czy ma to w ogóle jakies wartości. Z jednej strony dobrze, ale z drugiej, zeby to w paranoje sie nie przerodziło :P

Czy wam po antybiotykach wychodza potówki na ciele, albo wysypuje was na twarzy? Ja teraz brałam i jest bardzo źle :( a jeszcze mam podrazniona skórę po zabiegach to juz w ogóole. Chcoiaz powolutku sie leczy. A kremy wchlaniaja mi sie fantastycznie po tej mikrodermabrazji a wcześniej to nalozyłam krem na twarz i stał jak maska!

Powodzenia!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.