Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Mam kompleksy na punkcie swojej wagi... Niektórzy mówią, iż niesłusznie. Ale chce sie sobie podobać, dlatego robię coś w tym kierunku. Uwielbiam tańczyć, a także biegać. Niestety kocham słodycze. To moja zmora. Nie potrafię im sie oprzeć.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 35749
Komentarzy: 545
Założony: 18 czerwca 2012
Ostatni wpis: 7 września 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
meangirl16

kobieta, 28 lat, Poznań

162 cm, 70.00 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: do końca roku 60 kg ;)

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

16 września 2012 , Komentarze (4)

Hej, hej, hej!

Kochane moje! Zrobilam dzis 8 km w 50 minut i spalilam 585 kcal
Potem hula-hop 15 minut i 115 kcal.
Czyli razem 700 kcal. Mam nadzieje, ze waga jutro spadnie. 
Chce Wam podziękować za wszytskie kochane komentarze. A przede wszystkim dziekuje Mobilization. Przez kolejne dwa tygodnie prowadzimy motywujaca dla nas obu rywalizację przedweselna :) cel : ok 2-3 kg :) damy rade! A juz tym bardziej razem! :) 

Plan na jutro :
S: dwa chrupkie pieczywa z maselkiem i szynka
2S: sałatka owocowa i jogurt pitny Activia z ziarnami
O: mieso z grilla z pomidorami
K: jeszcze nie wiem :) 


A moje drugie sniadanie zawsze składa sie z dwoch czesci i jem je na rożnych przerwach w szkole, nie na jednej. Bo do domu wracam pozno zawsze. 

Bedzie dobrze ! Jutro napisze Wam moja wage startową, bedzie cos kolo 62 kg i jedziemy z tym koksem ^^ Niedługo trzeba sukienki na wesele kupic :)

Milej nocy i powodzenia w nowym tygodniu!

xoxo
meangirl16

16 września 2012 , Komentarze (8)

Cześć kochane moje. Co u Was? Dietkujecie? Mam nadzieje, ze dobrze sie trzymajcie. W przeciwieństwie do mnie. Dzis odkryłam, ze moja najwieksza zmora są weekendy. Zre wtedy jak świnka. Jeszcze czasem wychodzimy z rodzicami gdzies na obiad to juz jest tragedia.. Wczoraj tak sobie pofolgowalam, a waga juz zaczela spadać... No i klops. Dzis wzrosła. Tzn jest paskowa znowu, bo byla niższa, ale nie zmienilam. Dzis tez nie jest idealnie, niestety. Smuci mnie moj brak motywacji. Moze ma (z pewnością! ) wpływ na to m ze we wtorek zerwalam z chłopakiem. Tzn powiedziałam, ze potrzebuje przerwy i teraz powinnismy byc tylko przyjaciółmi. Coz, cieżko mi jest ale chyba lepiej. Tak bedzie lepiej. Nie wiem czy do siebie wrócimy, co bedzie.. Na dzien dzisiejszy nie wiem nic. 

Wracajac do mojej diety. Dokladnie za dwa tygodnie wyjezdzam na weselicho :) dwa tygodnie to dosc długi czas, dam rade schudnac jeszcze ale brak mi motywacji, podjadam i w ogole... :( pomozcie mi.. Nie chce jechac gruba :(

Teraz ide biegac. Juz biegam osemeczke ^^ 8 km moich kochanych <3 kocham biegac! Potem zadnej kolacji, obiecuje sobie! Musze schudnac, a juz sie za duzo nazarlam .

Milego popołudnia kochane <3


xoxo
meangirl16

12 września 2012 , Komentarze (6)

Czesc kochane! 
Wiem, dawno tu nie pisałam i nie pisze juz regularnie. To za sprawa braku czasu, szkola, szkola i jeszcze raz szkola... To, ze poszlam do najlepszego liceum w Poznaniu niesie za soba konsekwencje. Ale ma swoje plusy nawet wzgledem mojej diety :) 
To tak, u mnie mysle ze jest dobrze, odnalazłam nowa motywacje. Juz trzy dni jem bardzo ladnie i waga spada :) jestem zadowolona, biegania nie Przerwalam. Do mojej szkoly chodzi pełno pięknych i zgrabnych lasek :) więc mnie to motywuje, nawet bardzo. Dlatego nie ma mowy bym mogla sobie w szkole kupic batonika czy cos, i bardzo dobrze! Bo tam dziewczyny chodzą z salatkami, jogurtami, owocami itd więc moje specjalnie i starannie przygotowywane zdrowe jedzenie nikogo nie dziwi. Ciesze sie, ze znalazłam nowa motywacje :) ponadto 30 wrzesnia wyjezdzam znowu do mojej drugiej ojczyzny, na wesele, ktore wtedy zostało przełożone. Dlatego przed wyjazdem musze wygladac swietnie :) chce jechac z waga maksymalna 59 :) uda mi sie na pewno! Obiecuje to sobie tym razem na sto milionów procent :) 

W szkole juz w pierwszym tygodniu mam taki zapieprz, ze ho ho :) ale jestem zadowolona i sie nie poddam :)  znowu zaczynam a6w :) trzymajcie kciuki ! 

A więc moje plany: 

A6w codziennie
Bieganie w miarę mozliwosci
Zdrowe jedzenie
Nie obzeranie sie!
Ograniczenie slodyczy!
  Do wyjazdu mam 17 dni :) 

Trzymajcie sie, postaram sie czesciej pisac <3

xoxo
meangirl16

6 września 2012 , Komentarze (5)

Cześć kochane!
Jak dzisiejszy dzien? Moj dietkowo byl dobry, tak samo zrobilam dzis 7 km :) kocham biegac :)
Moja nowa szkola jest super :) swietna klasa, wychowawczyni jak i sama szkola. Narazie same plusy :)
 Dzis krótko, bo ide spac jestem tak zmęczona. Codziennie mam na 7.30 a tylko w czwartki na 9.20 ... Busa mam albo 6.05 albo 6.45 i raz jechałem tym wcześniejszym i raz późniejszym i tym drugim zdazam tak na styk ale coz, jutro tez nim pojade :) czyli wstaje przed szósta. 
Dobranoc, slodkich snow.

xoxo
meangirl16

6 września 2012 , Komentarze (6)

Witajcie moje Vitalijki!
Jak u Was? Mam nadzieje, ze dobrze sie trzymajcie :)
Dlugo nie pisałam, dopiero wrocilam a i jeszcze szkola sie zaczela, a poszlam wlasnie do nowego liceum i dopiero znalazłam chwile by napisac. 

Z moja dieta niedobrze. Musze Wam sie przyznac. Tak gadalam, tak gadalam ze tam to na pewno schudne. I co? I guzik, nic nie schudlam. Ale nie bede sie uzalac. Od jutra porzadnie zaczynam. Za miesiac jade tam na wesele i chce schudnac :)

Plan jedzenia na jutro :

Sniadanie: platki z mlekiem
2 sniadanie: grahamka ciemna z szynka i pomidorem
Jogurt odtluszczony
Obiad: mieso z grilla i pomidory
Podwieczorek: winogron

Taki plan :) i bieganie oczywiscie, a6w musze do niej wrócić oraz hula hop. Trzymajcie za mnie kciuki, bez Was nie dam rady. Juz i tak mi wstyd za siebie. 

Milej nocy.

xoxo
mangirl16

16 sierpnia 2012 , Komentarze (13)

Witajcie kochane!
Jest prawie 4 w nocy i zaraz jade busem do Berlina, stamtad lece do Stambulu, a stamtad do mojego kochanego kraju :)

Wyjezadzam z waga ok. 62 ;( ale coz, tam schudne :) to te ostatnie wieoczry obzarstwa :) 

Trzymajcie sie cieplo, wracam za dwa tygodnie, w nocy z 2 na 3 wrzesnia ;)
Tam nie bede miec internetu wiecnie bede mogla tu zagladac;(

Odchudzamy sie!!

Pozdrawiam Was!

xoxo
meangirl16

15 sierpnia 2012 , Komentarze (13)

Czesc leseczki! Co tam? 
U mnie nienajlepiej dietkowo :) poszlam za rada jednej z Was i sie odstresowalam, dalam sobie luz i jadlam co chcialam by mic energie na dalsze odchudzanie :) waga wzrosla, nie mest ciekawa, ale ja nie musze schudnac na pstrykniecie palca :) 

Juz jutro wyjazd, a raczej dzis w nocy o 4 wyjezdzam do Berlina, a stamtad przez Stambul do celu :) Afrykoo witaj <3 

Dzisiejszy dzien pozytywnie :) w ogole jestem pozytywna, bo juz nie moge sie doczekac wyjazdu i zdrowego chudniecia wlasnie tam!

Milego dnia kochane!

xoxo
meangirl16

14 sierpnia 2012 , Komentarze (9)

Witajcie moje kochane !
Po poerwsze dziekuje za slowa otuchy. Dziekuje Wam. Pokazalam Wam, ze nie jestem idealna, nie udaje, ze wzorowo trzymam sie diety. Mam wzloty i upadki, choc tych drugich znacznie wiecej. Mimo to, nie poddaje sie. 
I juz nie wypominajcie mi tych piw, nie wierze, ze w moim wieku bylyscie takie grzeczniutkie  Zreszta ja nie pije tak czesto, wiec o te kalorie nie musze sie tak martwic. Szczerze to byly pierwsze dwa piwa moje w te wakacje i chyba ostatnie, skoro za niedlugo wyjezdzam, w czwartek, a wracam w niedziele 2 wrzesnia. Pilam na zakonczeniu roku, ale to sie nie liczy ;)

Wczoraj mialam zly dzien, nawpierdalalam sie tyle ile bylo. Kompuls. 
Dzis tez nie bylo wzorowo do tej pory, ale od tej chwili juz bedzie. W jeden wieczor kilogram w gore. Dzis waga pokazala 61,4 . Beznadzieja. Ale dzis to zrzuce. Obiecalam sobie, ze wyjade z waga 59. Nie da rady. Im wieksza presja na mnie ciazy, tym jestem bardziej zestresowana i nie wytrzymuje tego napiecia i dzialam odwrotnie - jem . To okropne, ale prawdziwe. Dlatego moja waga musimisc wlasnym torem. Mam dzis i jutro do wyjazdu i chce chociaz jechac z waga 60 kg. dam rade ;) 

Tam bede zdrowo i nieduzo jadla i napewno schudne ;) nie poddaje sie, kochane moje. Tylko problem bedzie z ruchem, nie bede mogla tam biegac, ani zbyt duzo czasu posiwecac na ruch. Macie jakis pomysl co moge tam robic, by nie stracic formy i troche wspomoc moje odchudzanie? Bylabym bardzo wdzieczna;)

Kazda z nas jest piekna, nalezy o tym pamietac <3

Jestem silna kobietka i nie dam sie tak latwo. Od teraz ju bedzie pieknie! ;) musi byc! Od tej chwili, wlasnie tej (!) nie jem slodyczy, az do odwolania. Kocham Was Vitalijki. Nie wiem, co bym bez Was zrobila. Ide ogarnac Wasze pamietniki i napisze jeszce wieczorkiem ;)

Milego dnia.

xoxo
meangirl16

14 sierpnia 2012 , Komentarze (13)

Czesc dziewczyny.

Powiem jedno: tak, wiem ile piwo ma kalorii.
Cholera. I slodycze tez.
Opuscila mnie motywacja, poleglam na laurach, komentarzach jak to pieknie wygladam. Nie daje rady, nie mam motywcji, podjadam, pomozcie, bo sama nie dam juz rady. Cwiczyc, to cwicze, ale zre jak swinia, albo i dwie. 

Dobranoc.

xoxo
meangirl16

13 sierpnia 2012 , Komentarze (11)

Witajcie kochaniutkie chudzinki!
Musze Wam sie pochwalic. Nie skusilam sie wczoraj na nadziewana papryczke i czeka na mnie na obiadek na dzis :)  ale zjadlam pare ziemniaczkow, mimo to kalorie wyszly dobrze, bo mialam duzo ruchu. 

Bieganie 7 km 44 minuty : 440 kcal
Rolki 1 h : 560 kcal

Razem : 1000 kcal

Zamiast Ewki cwiczylam step aerobic przez godzinke i spalilam 500 kcal i 10 minut hula- hop 60 kcal, 100 brzuszkow.

Razem : 1560 kcal w 2h 54 minutki :) 

Ladnie? 

Dzis na snaianko zjadlam ciemny chlebek z pomidorem i mozarella zapiekane w piekarniku, ale skusilam sie na troszke slodkiego. Obym to spalila w ciagu dnia!

Milego dnia kochane, trzymajcie sie!  
 
xoxo
meangirl16

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.