Dla Zakrecmnie
Wybacz, ale nie umiałam wstawić zdjęć w prywatnej wiadomości, ani w komentarzu, więc dodam to jako wpis do pamiętnika.
Ćwiczenia na Smukłe Łydki
Ćwiczenia na wąską talię
Ćwiczenia na zgrabne nogi
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (35)
Ulubione
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 4059 |
Komentarzy: | 70 |
Założony: | 12 sierpnia 2012 |
Ostatni wpis: | 21 sierpnia 2015 |
kobieta, 25 lat, Wieluń
157 cm, 58.00 kg więcej o mnie
Postępy w odchudzaniu
Dla Zakrecmnie
Wybacz, ale nie umiałam wstawić zdjęć w prywatnej wiadomości, ani w komentarzu, więc dodam to jako wpis do pamiętnika.
Ćwiczenia na Smukłe Łydki
Ćwiczenia na wąską talię
Ćwiczenia na zgrabne nogi
Cześć
Trochę pomyślałam i postanowiłam, iż się tak łatwo nie poddam. Robiłam porządki w szafie i znalazłam książkę ,,Rok z Ewą Chodakowską"
Postanowiłam właśnie zacząć ,,Dzień Zdrowo".
Na Śniadanie zjadłam : 2 kromki ciemnego pieczywa, łyżeczka masła i dżem truskawkowy.
Nie jestem pewna czy to jest zdrowe śniadanie, no ale cóż, lepsze niż lody lub chipsy. Przeglądałam strony jedna po drugiej i coś mnie natchneło do ćwiczeń, nie wiem czy to te motywacje Ewy, które były tam zapisane czy też może to, iż jest tam taka tabelka którą wypełniasz każdego dnia, pragnę dodać, że kiedyś właśnie tak jakby odchudzałam się wraz z tą książką. Więc tak, w tabelce trzeba zapisywać np. twoją aktywnośc np. Kardio lub inne ćwiczenia oraz sama siebie oceniasz, znaczy swój dzień, No ale co Wam będę mówiła co tam jest bo i tak pewnie większość z Was ma taką książkę.
No ale dla tych którzy jej nie mają, muszę powiedzieć, że jest ona bardzo fajna, a co najlepsze ZERO DIET, można jeść co się chce, tylko zdrowo i regularnie.
Oto kilka ćwiczeń, które naprawdę lubię i widzę po nich efekty:
Te też są całkiem Spoko (tylko, że na pośladki)
Jeżeli ktoś z Was jest zainteresowany, innymi ćwiczeniami, na inną partię mięśni to śmiało piszcie w komentarzach
A oto spis treści:
Może nie wszystko tak wyraźnie widać, ale jak coś, w raznie wątpliwości to pytajcie.
OCH, Zapomniałabym
Chodzi o to, że zapewne większość z Was słyszała pewnie, że banany na diecie są złe, a przynajmniej ja tak słyszałam. Właśnie w tej książce znalazłam pewien fragment, który obalił moją teorię.
Ja już muszę lecieć, PA
Czekam na Wasze komentarze
Witajcie
Za nie cały tydzień jadę na kolonie na 2 tygodnie do Łeby, no i potem przyjeżdżam do domu no i znowu po kilku dniach jadę z rodzicami na tydzień do Chorwacji.No i Potem szkoła.
Boję się, że strasznie przytyję i w nowym roku szkolnym będę strasznie gruba. Ponieważ ja mam taki problem, iż na wakacjach jak gdzieś wyjeżdżam to zawsze coś przytyję. Jest kilka minut po północy, a ja siedzę i nie mogę znieść tego, iż jestem gruba, po dzisiejszym dniu na pewno będzie 0,5 kg w górę.
Więc tak, chciałabym troszkę tak zrzucić kg przed wyjazdem. Dlatego też mam prośbę do Was. Morze znacie jakieś sposoby takie na odchudzanie( nie mam na myśli diety), lub może jakieś ćwiczenia.
Bardzo Was proszę o pomoc.
Witajce
Disiejszy wpis nie będzie poświęcony odchudzaniu. No może tak tylko w małym stopniu. Dzisiaj postaram się skupić przeważnie na pielęgnacji ciała, dbaniu o zdrowie, różne domowe sposoby itp. Postaram się przedstawić 2 pomysły, sposoby.
1) MLEKO - Kosmetyk z lodówki
Pewnie pamiętacie jak wczoraj wspominałam już troszkę o tym. Dzisiaj postaram się to bardziej Wam opisać. Sama stosuję tą metodę i muszę przyznać, że jest ona genialna.
Więc tak, zaczełam używać mleka zamiast toniku. Po tygodniu zauważyłam zero zaskórników, krostek, czerwonych miejsc. Skóra jest idealna.
Jak dokonałam tego w niecały tydzień?
MLEKO - od dziś mój niezastąpiony kosmetyk jeśli chodzi o pielęgnację twarzy. Używam go zamiast toniku 2 razy dziennie - rano i wieczorem po dokładnym oczyszczeniu i umyciu twarzy. Po prostu przecieram twarz wacikiem nasączonym mlekiem (prosto z lodówki z butelki). Następnie czekam aż wyschnie całkowicie - następuje w tym czasie dość mocne ściągnięcie skóry na twarzy. I dopiero na wyschniętą twarz nakładam krem. Mleko nie klei się na twarzy - przynajmniej mnie nie sprawia żadnego dyskomfortu, a jestem wyczulona na tym punkcie. Przypuszczam, że nie będzie ta metoda odpowiadać jedynie tym, którzy go nie lubią lub są na nie uczuleni. Na twarzy pozostaje delikatny zapach mleka, jednak odpowiedni krem go maskuje... choć dla mnie osobiście jest on bardzo przyjemny, taki dzieciaczkowaty
Ważne jedynie jest, by używane przez Was mleko nie było kwaśne. Ja używam świeżego 3,2% Z KRÓTKĄ DATĄ PRZYDATNOŚCI. Przypuszczam, że nie ma znaczenia czy będzie to 3,2% czy inne. Ponoć mleko kozie ma najwięcej cudownych właściwości
I uważajcie na linię włosów w czasie smarowania twarzy. Jeśli przejedziecie po włosach, przykleją się do skóry i trzeba będzie znów myć wodą
Dzięki zawartości białka w mleku, skóra staje się mięciutka i delikatna, bardziej naciągnięta, zmniejszają się również zmarszczki. Lipidy zawarte w mleku delikatnie natłuszczają i wygładzają naskórek. Kwas mlekowy delikatnie złuszcza martwe komórki - bardzo spodobał mi się ten fakt, więc na razie nie korzystam z peelingów, a cera mimo wszystko jest gładziutka. A bakterie znajdujące się w kwasie mlekowym pozwalają zachować właściwe pH skóry. Cera z dnia na dzień się poprawia, ponieważ mleko wnika w najmniejsze szczelinki skóry (w przeciwieństwie do wody). Skóra wygładza się, znikają zaczerwieniania i wszystkie zaskórniki. O tej metodzie dowiedziałam się na forum wizażu. Nie wiem dokładnie jak nazywał się wątek, więc nie podam Wam linka, ale postaram się w razie potrzeby szczegółowo odpowiedzieć na wszystkie pytania. Dziewczyny pisały w większości przypadków, że smarowały po umyciu twarz mlekiem, a po pół godziny zmywały wodą. Ja go nie zmywam w ogóle i zupełnie mi nie przeszkadza. Po tygodniu-dwóch nie będziecie musiały ich w ogóle używać
Polecam, polecam z całego serca!
Musisz wypróbować tę metodę, a na pewno się nie zawiedziesz. W moim przypadku cała kuracja trwała niecały tydzień, jednak nie miałam wielkich problemów z cerą. Nie wiem ile może potrwać przy większych "zniszczeniach", ale jestem pewna, że pierwsze efekty zauważysz już po 3-ech dniach
2) Żelatynowe plasterki na WĄGRY!
Swego czasu krążąc po sieci w poszukiwaniu informacji nt. Pozbycia się wągrów, wpadłam na genialny przepis, który z całego serducha Wam polecam :)
To maska przygotowana z żelatyny i mleka. W zależności od tego ile potrzebujemy mieszanki, możemy wsypać różną ilość składników, ale na okolice nosa i brodę, wystarczą ilości podane niżej.
Potrzebujemy:
- 1 łyżeczkę żelatyny
- 1 łyżeczkę mleka
- oczywiście samą łyżeczkę
- i małe naczynko do wymieszania składników
Pamiętaj o terminie przydatności składników!
1.Mieszamy żelatynę z mlekiem w naczynku. Następnie DELIKATNIE podgrzewamy mieszankę w mikrofali lub w inny sposób, nie doprowadzając do wrzenia.
2.Na DOKŁADNIE oczyszczoną z makijażu i zabrudzeń twarz, nakładamy mieszankę palcami bądź pędzelkiem tak by dotarła dokładnie do każdego zakamarka. Ważne jest by była ona świeżo przyrządzona, ponieważ zastygnięta do niczego już nie posłuży, a odgrzewana ma mniejszą skuteczność.
3.Czekamy do całkowitego jej zastygnięcia – dłuższe jej trzymanie nie ma żadnego znaczenia, ponieważ nie ma ona wartości odżywczych.
4.Po zakończonym zabiegu, koniecznie zanurz ściereczkę w bardzo bardzo zimnej wodzie i przyłóż ją na parę chwil do twarzy, by zamknąć otwarte pory.
Przed nałożeniem mieszanki nie rób żadnych zabiegów otwierających pory (parówek itp.), ponieważ nałożenie ciepłej mieszanki wystarczająco je otworzy.
Przeciwwskazania:
Dajcie znać, czy jesteście zadowolone z efektów, ja jestem zachwycona
Na dzisiaj to już koniec. Mam nadzieję, że będziecie zachwycone z tych pomysłów. Nie każdemu te sposoby się przydają, ale ja zazwyczaj szukam różnych sposobów które mi się przydają. Więc jeżeli ktoś z Was ma podobne problemy, to POLECAM!
Czekam na Wasze komentarze.
Witajcie
Od samego ranka starałam się zdrowo, regularnie odżywiać. Myślę, że można powiedzieć, że mi się udało. Tylko jest jedno ,,ale". Chodzi o to że zjadłam 8 herbatników. Ponoć mają nie aż tak dużo kalorii, no ale nie o to chodzi, mam takie jakby ,,poczucie winy". Po prostu źle się czuję z myślą, że nic nie schudnę lub przytyję. No a z moich obliczeń wynika, iż przytyję 2 dag. Niektórzy czasem przytyją 1 kg i się nie przejmują, ale mnie to zawsze strasznie dołuje. No ale zawsze staram się pocieszać i rozmyślać wszystko, dlatego też to uczucie szybko mi przechodzi. No ale koniec zamartwiania się, napiszmy o czymś miłym...
Ooo, dzisiaj była ładna pogoda, słońce i wg. Więc idealna pora na opalanie i kąpiele w basenie. Dlatego ja też tak uczyniłam. Ogólnie rzecz biorąc to cały dzień odpoczywałam. No może tam przez kilka minut biegałam, ale przeważnie leniuchowałam. Czytałam kilka ksiązek i różnych pisemek. Skoro już o gazetach mowa to muszę wspomnieć o pewnej rzeczy którą przeczytałam, muszę powiedzieć, że bardzo mnie tak jakoś zainteresowała, nie wiem dlaczego? Może przejdę do rzeczy, chodzi o ,,Sposób na nadmierne owłosienie". Więc tak, na pewno wielu z was zna różne sposoby domowe jak poradzić sobie z nadmiernym owłosieniem np. nitkowanie czy też depilacja pastą cukrową, jednak istnieje także inna, mniej znana metoda, z której korzystają Hinduskie kobiety, które posiadają przeważnie ciemną karnację i widoczne nadmierne owłosienie.
Mieszają gram mąki z kurkumą i taką mieszanką nacierają miejsca, z których chcą pozbyć się meszku.
Ta metoda nie usuwa na stałe włosków, lecz wyciera je i sprawia, że odrastają bardzo wolno.
Uważam, iż ta metoda jest bardzo prosta w wykonaniu, dlatego Panie, które mają problemy z nadmiernym owłosieniem mogą tego spróbować
Zauważyłam, że strasznie interesują mnie różne takie metody, sposoby, ciekawostki jak np. Przemywanie mlekiem twarzy, ponoć to jest lepsze niż jakieś kremy, toniki itp. ale o tym napiszę jutro.
A teraz może napiszę kilka wskazówek dotyczących odchudzania, które mogą okazać się pomocne w osiągnieciu celu idealnej figury!
1. Zanim wybierzesz się na zakupy, pamiętaj aby zjeść porządny posiłek i zrób szczegółową listę zakupów.
2. Jeśli zdarza Ci się jeść z nudów czy stresu, rozplanuj szczegółowo dzień.
3. Pochowaj wszystkie kaloryczne produkty, które są na widoku u Ciebie w mieszkaniu, lub nie kupuj ich wogóle.
4. Oglądajmy wieczorny serial z oritrekiem czy też rowerkiem stacjonarnym.
5. Przestańmy korzystać z windy i ruchomych schodów.
6. Miej zawsze przy sobie coś co będzie Ci przypoiminało czasy, kiedy miałaś kilka/kilkanaście kilogramów więcej.
Wiem, że to co podałam może wam się wydawać oczywiste itp., ale warto od czasu do czasu sobie to przypomnieć.
Jest już późno więc będę kończyć, oraz czekam na wasze komentarze.
Moja aktywność - spaliłam 136 kcal
Dzisiaj jest już nowy dzień. Po ostatnim poście i Waszych komentarzach zrozumiałam, że już nigdy nie będę stosowała żadnej diety cud, ani innych zwykłych diet, ponieważ ciężko jest mi stosować dietę. Te wszystkie przepisy co trzeba zjeść dzisiaj na śniadanie i wg. mnie wkurzają. Najdłużej na jednej diecie wytrzymałam tydzień.
Więc tak, opowiem od początku.
Wstałam dzisiaj rano, zaliczyłam poranną toaletę, położyłam się na łóżku i zaczęłam się zastanawiać. Odchudzać się czy nie, ćwiczyć czy nie, co robić?! Na szczęście się zmotywowałam. zaczęłam się rozciągać. Następnie poszłam do kuchni i nie wiedziałam co zjeść. Nie byłam zbytnio głodna ale coś musiałam zjeść. Zrobiłam sobie Kakao. Nie wiedziałam ile to ma kalorii i wg.(ok.300kcal). Ale się tym nie martwię. O i co najważniejsze, około 10 minut temu zaczęłam tańczyć ZUMBĘ. Już po pierwszych kilka minutach czułam ogromne zmęczenie. Naprawdę polecam.
Bardzo lubię tą muzykę. Można przy niej świetnie się poruszać. A już skoro jestem przy temacie ,,Polecam". To muszę Wam powiedzieć o Slow Joggingu. Jest to takie bieganie wolniejsze od chodzenia. Wypróbowałam to wczoraj wieczorem i muszę przyznać, że efekty są gwarantowane. Co najważniejsze wg. się nie męczysz, jest to sport dla osób w każdym wieku nawet 60+. Czytałam na jakiejś stronie że mężczyzna w wieku 50 lat, miał różne problemy ze zdrowiem (takie jak mają osoby starsze) i zaczął Slow Jogging. Po dwóch, trzech latach okazało się że jego stan zdrowia, psychiki itp. polepszył się. Aktualnie ma on prawie 100 lat.
Zapomniałam dodać, że co najważniejsze, że przez 10 minut można zgubić nawet 200 kcal.
P.S. Slow Jogging- Japoński sposób na długowieczność!
Minęły już 2 lata od mojego pierwszego i za razem ostatniego wpisu.
Przez ten długi czas uzmysłowiłam sobie, że głodówka i inne diety cud są złe, w dodatku objawiające się często efektem jojo. Ale puszę przyznać, że ciekawi mnie jedna pewna diety. Nigdy jej nie wypróbowałam bo nie chcę efektu jojo, chociaż nie jestem pewna tak na 100% czy po tej ,,Diecie" można spodziewać się jojo. Dlatego mam pytanie do Was:
Może ktoś z Was słyszał o Diecie GM. Polega ona na tym, że Pierwszego Dnia jesz same owoce, Drugiego Dnia jesz sama warzywa itd.
Jeżeli ktoś coś o niej wie lub ją próbował to bardzo Proszę komentarz.
Pozdrawiam