start z 96kg
Karmię piersią i ciężko mi zrzucić, ale czad najwyższy
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (57)
Ulubione
O mnie
Archiwum
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 22421 |
Komentarzy: | 71 |
Założony: | 6 września 2012 |
Ostatni wpis: | 26 maja 2017 |
Postępy w odchudzaniu
Masa ciała
Zastöj na wadze, ale centymetry w dół
Codziennie ćwicze na moim crosstrenerze ale waga jakby się zaczarowana-stoi i już. Po ciele jednak widze małe zmiany. Nie chce odcinać kalorii (boje się że będę chodzić glodna i jojo później mnie dopadnie) ale może to by pomogło. Może dużo lżejsze kolacje? Albo wyrzuce wage!
Jak myślicie?
Pozdrawiam
Ania
Nowy Rok z nowym crosstrenerem
W pierwszym tygodniu stycznia kupiłam w aldiku nowy orbitetek i trenuje.
Po świętach na wadze nie było przerażenia, nie nagotowalam w/g tradycji polskiej. Było tradycyjnie i skromniej, też dobrze.
Mój mąż zrzucił już swoją metodą 4kg ja około 2kg.
Walczymy dalej, powoli do 7mki z przodu!
Niestety ten tydzień 0,5kg do góry :(
Nie wiem co robić, nie mam ochoty na rygorystyczne diety:-(
Mój mąż przyłączył się (183cm i 100kg), chce mi tak pomóc i sam też o siebie zadbać. Niestety jego taktyka to niejedzenie wieczorem. Je wszystko, nawet MC Donald zaliczył w niedzielę.
Nie poddam się, będę walczyć. Zmniejsze porcje i będę intensywniej ćwiczyć i przede wszystkim alkohol odstawie (uwielbiam lampke wina wypić a ostatnio grzane winko ;( ).
Trzymajcie kciuki, za tydzień zdam relacje, jak poszło.
Buziaki i udanego tygodnia dziewczyny!
Pamietajcie jesteśmy piękne i może być tylko piękniej, szczuplej :)
Powolutku ide do celu, ale tydzień nie był łatwy. Miałam miesiączke, grypka mnie złapała i kłótnia z mężem była.
Oby ten tydzień był łatwiejszy, chciałabym więcej ruchu wprowadzić.
Opłaca się opanować apetyt i zawziąć się.
Trzymajcie za mnie kciuki, chciałabym kiedyś znowu 7 z przodu zobaczyć :)
Miłego tygodnia i smacznej diety!
U mnie dziś rosołek, na grypke.
Wczoraj była malutka czekoladka, ale żadnych dokładek obiadku czy ciężkich kolacji.
30 minut zumby zrobiłam i czułam się super.
Przedmiesiaczkowo jest u mnie zawsze trochę trudniej (humory, spetycik dipisuje!) ale dam rade.
Wczoraj zaczęłam zaznaczać na piramidzie żywienia co jem zeby mieć kontrole.
Pozdrawiam z przymrozonej wioski mojej, czekając na śnieg ;)
Chce -15 czyli 90-15 cel = 75 kg
próbuje wziąć się i mocno uwierzyć i działać, wkońcu calkiem niedawno schudłam 7kg więc wiem jak działać.
Chce być wkońcu vitalijka, której się udało.
Cel: 75kg ale na początek 85kg! czyli 5 kg do zrzucenia. Planuje około -1kg do poniedzialku!
UDA Się!!!
Idę sprzątać ide palić kalorie, MIŁEGO TYGODNIA WAM ŻYCZĘ DZIEWCZYNY :)
ale nie potrafie :(
Jak wy to robicie że Wam się udaje? Skąd macie motywacje na tak długą walke?
Waga kreci się wokół 90 niestety, badania w toku
oczywiscie badania które mają znaleźć przsczyne moich 2 poronien :(
Badane będą moje hormony, krzepliwosc krwi i u obojgu genetyczne z krwi ( chromosony czy coś takiego). Czekamy na wyniki.
Powinnam teraz też schudnąć, bo mimo iż żaden lekarz nic nie powiedział na temat wagi sama wiem, ze im mniej przed ciążą tym lepiej (szczególnie z taka wagą jak moja).
Niestety słabo mi idzie. Stoję w miejscu i zachcianki biorą górę a di tego niechęć do ruch. Chciałabym by coś mnie koplo żebym się wzięła i nie jeczala. Jakąś koleżankę mogłabym spotkać co duzo schudła ;)
Pozdrawiam! :