I po moim postanowieniu minęły 3 miesiące a zamiast schudnąć przytyłam kolejne 3kg Mogła bym się tłumaczyć, ale to nie ma sensu. Z końcem roku 2012 mam kilka postanowień na ten 2013 rok, część z nich przestrzegam rygorystycznie, a część wdrażam powoli.
1.
Głównym postanowieniem jest oczywiście SCHUDNĄĆ. I teraz mam mocne postanowienie, kilka dni temu przed okresem waga pokazała 99,9kg i to jest przerażające nie dopuszczę, aby przekroczyło 100kg O nie. Przechodzę na dietę od dziś zawsze planuje sobie jadłospis na 2 dni do przodu i będę go przestrzegać rygorystycznie.
2.
Kolejnym postanowieniem noworocznym jest OSZCZĘDNOŚĆ. Ja nie planuje wydatków w związku z czym nie mamy zbyt wielkich oszczędności. Zdaje sobie sprawę,że przy dość wysokim co miesięcznym kredycie na budowę domu jest to trochę ciężka sprawa, ale postaram się na początek, żeby była to mała kwota np. 100zł tygodniowo.
3.
DBAĆ O DOM nie jestem wielka bałaganiarą, ale zdarza mi się pójść spać i zostawić brudne naczynia po kolacji w zlewie. wstajemy dość rano do pracy i niema mowy o zmyciu naczyń więc zostają tak do naszego powrotu z pracy. Nie lubię prasować ubrań wiec zostają na suszarce nawet kilka dni i czekają. aż zabiorę się za prasowanie. Postaram się to zmienić.
4.
ZADBAĆ O SIEBIE oczywiście nie chodzę brudna czy coś w tym stylu, ale np. piling twarzy i ciała wykonuje może 2 razy na pół podobnie jest z maseczkami na twarz. Do pracy praktycznie się nie maluję. Nakładam tylko podkład i tusz i to wszystko to też chce zmienić.
5.
NA ZAKUPY ZAWSZE Z LISTĄ bez kupowania zbędnych rzeczy.
6.
ĆWICZYĆ codzienne ok 30 minut. Rano 10 i wieczorem 20
7.
Wstawać zaraz jak zadzwoni BUDZIK bez kilku drzemek jak do tej pory.
Mam jeszcze kilka postanowień, ale o nich nie będę już pisać
pozdrawiam