Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Od zawsze okraglutka,od czterech lat żona ,od dwóch lat mama Szymonka

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 32236
Komentarzy: 940
Założony: 11 listopada 2012
Ostatni wpis: 3 czerwca 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Joteczka82

kobieta, 42 lat, Kraków

166 cm, 84.10 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

17 grudnia 2012 , Komentarze (2)

Witam wszystkich czytającychdziąsło nadal boli jak cholera .Jutro będę szukała jakiegoś dentysty ,bo nie wyobrażam sobie takich świat .Całą noc mnie bolało i głowa przy okazji. Nie ma dla mnie gorszego bólu .Jutro mam trochę spraw do załatwienia ,jak to przed świętami ,ale  może się wyrobię....Dziś byliśmy sami z małym w domu ,co się rzadko u nas zdarza ,bo mieszkam z teściami i próbowałam trochę ćwiczyć z Ewą .Zmachałam się oczywiście bardzo szybko ,ale chciała bym się zmobilizować,by ćwiczyć codziennie.,choćby po trochu .Najwygodniej by mi było wieczorami tak jak teraz  .Dziecko śpi i ogólnie spokój.Choć nie mogę powiedzieć,bo dziś był grzeczny i nawet ładnie się bawił sam.Co żadko się zdarza ,bo zazwyczaj muszę mu budować garaż i razem musimy parkować autka itp.Jutro do kontroli z nim do rodzinnego ,bo kazała się pokazać po miesiącu.Mam nadzieję,że nie będzie świrował.Ostatnie 3wizyty były oki ,bo wcześniej na widok kogokolwiek w białym fartuchu wpadał w szach i już mi wstyd było jak chodziłam.Ale już jest coraz mądrzejszy chłopczyk przecież.Dziś zjadłam ;Śniadanko;kawka3w1 i dwie kromki razowca z wędlinką i serkiem śmit-szczyp.Obiad;zapiekłam w naczyniu żaroodpornym 3ziemiaczki,marchewkę,pora i cebulkę i doprawiłam tym co miałam w domu .Wyszło to nie złe.Ale może Wy macie jakieś pomysły na zapiekanki warzywne ,bo chyba mam ochotę na coś takiego,a nie mam koncepcji.Kolacja;2jabłuszka .I jeszcze pół obważanka ale to w południe zjadłam.Płynów przyjęłam sporo .Idę się teraz pluskać .Poczytam Was póżniej.Dobrej nocy

16 grudnia 2012 , Komentarze (6)

Napuchłam jak chomik i bynajmniej ząb mnie nie boli tylko dziąsło jak cholera.Zęby robiłam ponad2lata temu jak urodziłam małego .Co było do załatania załatałam ,co było do wyrwania wyrwałam .Ale trochę czasu minęło i wypadało by do jakiejś kontroli iść.Jak mnie to cholerstwo będzie boleć to coś trzeba robić.Chyba wczoraj przestraszyłam się wagi i jestem grzeczniutka.Śniadanko;dwie kromki razowca z wędliną i pomidorem i kawka moja ukochana.Obiad;ziemiaczki,surówka z marchewki i jabłka ,kawałeczek mięsiwa .Kolacji jeszcze nie zjadłam ,ale zaraz coś pochłonę .Wody wypiłam dużo ,chyba z 2.5l .

15 grudnia 2012 , Komentarze (4)

Hey laseczki zacznę od najważniejszego....dziś stanęłam na wadzę i nie jest dobrze ,oj nie .Waga podskoczyła do góry 87,7czyli jakieś1.5 kg .Ale nie ma się co dziwić skoro ostatnio zbyt diety nie pilnowałam .Nie zniechęcam się jednak i walczę dalej ,nikt tego za mnie nie zrobi . Ale paseczka nie zmieniam ,bo myślę,że szybciutko zgubię nadprogramowe1.5 kg  ,a nawet więcejPrzez miesiąc udało mi się zrzucić2,3kg.Nie jest to jakiś powalający wynik ,ale zawsze to troszkę mniej....Dziś cd.sprzątania i tylko łazienka mi została ,ale to już na koniec sobie zostawiłam .Po niedzieli też muszę mieć co robić przecieżChoineczka już przyniesiona i teściowa swoją też ubiera .Mały taki był podniecony ,że spać nie chciał iść ,mimo,że był padnięty.     Dziś zjadłam; Śniadanko;kawka3w1,dwie kromki razowca z wędliną.Obiad;zupa jarzynowa taka domowej roboty bez śmietany .Przekąka;troszkę jogurtu naturalnego z płatkami kukurydzianymi .Kolacja;dwie kromki z wędlinką i mandarynka.Płyny;woda-1,5l,kilka herbatek.Ok teraz lecę do Was

14 grudnia 2012 , Komentarze (5)

Kurdę mój mały taki się zrobił teraz łobuz ,że szok....Wsómie od czasu tej ostatniej choroby przechodzi samego siebie...A taki był grzeczniutki jak się urodził ,nawet smoczka uspokajacego nie potrzebował,bo nie płakał wcale i wszyscy się dziwili że takie grzeczne dziecko .Teraz łobuzuję bardzo i robi specjalnie na złość .A już jest na tyle mądry ,że wie ,że robi żleZłoszczę się na niego,choć wiem ,że to tylko dziecko-mały człowieczek.Ale też nie mogę mu pozwolić na wszystko ,bo póżniej sobie nie poradzę Dietkowo niezbyt grzecznie było niestety.Szkoda.....Wierzę,ze jutro tyle rzeczy kusić mnie nie będzie i że będę silniejsza może.......

13 grudnia 2012 , Komentarze (4)

Hey panienkijestem tu już miesiąc ,więc wypadałoby zrobić jakieś podsumowanie i mam nadzieję,że jutro uda mi się zważyć to napiszę .I pomyślałam ,że może byś się mierzyła?a Wy się mierzycie takim normalnym metrem krawieckim,czy jak? Dziś nic ciekawego nie robiłam.Staram się by coś bałaganu ubywało,ale już mi się nie chcę....Meni dzisiejsze;Śniadanko;kawka i dwie kromki z wędlinką wieprzową.Obiad;miseczka pieczarkowej,Przekąska;3mandarynki i jabłko,Kolacja;dwie kromki z wędlinką .jutro napiszę więcej...

12 grudnia 2012 , Komentarze (4)

Nareszcie łobuz śpi szybkie mycie naczyń z wieczora,szybka kąpiel,szybciutko włączam komputer i oto jestemhaha Zaraz będę czytała co u Was ,najpierw tylko umieszczę wpis.Latałam dziś za kurteczka dla mojego małego ,bo z tamtego roku ma troszkę za małą i chciałam mu kupić taką troszkę większą ,by za rok też była dobra.I już myślałam,że nie kupię nic i wrócę do domu zła,ale jednak coś znalazłam,wiec superDo domu wróciłam ok13 i ekspresem trzeba było za obiadek się brać .A po południu jeszcze umyślało mi się ze trochę poodśnieżam dla sportu i szło mi całkiem fajnie dopóki nie poślizgnęłam się i nie potykłam tyłeczka bolało,bolało bardzo.Okien nie skończyłam myć ,nie było kiedy.dziś zjadłam;Śniadanko;kawka,dwie kromki razowca z kaszanką.Obiad;ziemniaczki ,filet,surówka z ogórka kiszonego ,marchewki ,cebuli czerwonej z odrobiną oliwy.Kolacja;2kromeszki z serkiem szczyp-śmiet. Dziś owoców brak i nawet płynów mało przyjęłam .jutro siedzę w domu to nadrobię.

11 grudnia 2012 , Komentarze (4)

Hey laseczki jak się macie?mam nadzieję ,że dobrze...Dzięki za komentarzyki i fajne słowa-jesteście kochaneDziś cd.sprzątania .Umyłam 4okna i na 2 pozostałe też miałam ochotę ,ale mój synuś koniecznie chciał mi,,pomagać; czyt.przeszkadzać i sobie odpuściłam .Jutro dokończę .Posprzątałam trochę w szafach ,poprasowałam pościel i tak mi zleciało .Rano odśnieżałam podwórko co zaliczam do aktywności fizycznej hahaMoje dzisiejsze żarełko;Śniadanko;kawka i dwie kromki razowca z wędlinką .Obiad;kasza ,troszkę mięska wieprzowego i ogórek kiszony i papryka konserwowa .Przekąska;mandarynka i serek brzoskwiniowy.Kolacja;dwie kromki z wędliną i pomidor z ogórkiem i odrobinką śmietany .Płynów przyjęłam sporo .Ale jakoś czuję się dziś taka ociążała ,choć myślę ,że nie obżerałam się dziś i co najważniejsze nie podjadałam i nie grzeszyłam...

10 grudnia 2012 , Komentarze (8)

Hey laseczki boję się wejść na wagę ....po pierwsze jestem po okresie,a po drugie w tamtym tygodniu jakoś nieskazitelnie grzeczna nie byłamale ze mnie tchórz.Powiem szczerze że na początku jakos łatwiej mi było sobie coś odmówić ,a teraz chcę mi się wszystkiego ....Choć i tak jestem zdania ze lepiej zjeść choćby co dzień jedno ciasteczko ,niż odmawiać sobie a póżniej pożreć cała paczkę na raz.....Jutro biorę się za okna już ,przynajmniej połowę muszę umyć rany jeszcze tylko przyszły tydzień i święta ...niesamowite .Zleci ekspresem.dzis zjadłam;Śniadanko;kawka3w1,dwie kromki z kiełbaską i salcesonem i surówka z pekinki bez majonezu ,bo została z wczoraj a jest rewelacja.Obiad; ryż z warzywami na patelnię .Przekąska;1,5jabłka.Kolacja; dwie kromki z serem żółtym i wędlinką .Kilka herbatek wypiłam bez cukru i wody trochę też.ok idę Was poczytac i pokomentować

9 grudnia 2012 , Komentarze (5)

Kurde chyba mam doła...byliśmy po objedzie u mojej mamy w odwiedzinach z mężusiem i Szymkiem i zawsze mam doła ,bo czuję się tam coraz bardziej obco ,a u mojego męża w domu też nie czuję się jak u siebie mimo ,że mieszkam tu 4lata .Nie mam swojego miejsca na ziemi ,nie o takim czymś marzyłam ,mimo że przecież nikt nic złego mi tu nie robi .Najbardziej boli mnie że mieszkałam w małym miasteczku ,teraz w małej wiosce 5km dalej ,ale nie odnalazłam się tu .Niby mam to prawko już i mogę sobie jechać jak potrzeba ,ale to nie to samo ,bo też nie zawsze mam auto .Tęsknie za moim małym miasteczkiem ,nie mam tu nikogo bliskiego,nie mam z kim pogadać,bo nie pracuję. Czasami miłość to nie wszystko .Wgłębi duszy mam żal do męża ,że nie mieszkam w moim małym małym miasteczku,ale on stąd nie odejdzie nigdy ,bo został z rodzeństwa sam w domu ,poza tym kupę kasy włożył tu w centralne ,ocieplenie i inne remonty .Czy kiedyś powiem że to jest mój dom?czy zawsze będę chciała stad uciekać?

8 grudnia 2012 , Komentarze (2)

Coś mi internet nawala od wczoraj i nic nie mogę poczytać co piszecie .Dziś sie będe streszczała niestety.Meni;Śniadanko;dwie kromki z wędliną ,kawka3w1 .Obiad;ziemniaczki ,buraczki ,kawałek mięska .Przekąska;mandarynka.Kolacja;dwie kromki z wędliną .Znów mało owoców i warzyw nie wiem czemu...Jutro napisze więcej laseczki.Ps.i jeszcze dwa drinki wypiłamnie pamiętam,kiedy ostatnio piłam alkohol

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.