Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Gdy już nie wiesz dokąd iść, słuchaj krwi, która krąży w tobie, Daj się ponieść, daj się ponieść. W kolorze twojej krwi tkwi symbol i odpowiedź, Daj się ponieść, daj się ponieść. Masz w sobie coś, co możesz pokazać tylko wybranym. Wciąż jest nas zbyt mało, by doprowadzić do zmiany, Lecz każdy z nas ma moc, by zacząć powoli wsączać łzy w serce skały, Aby poruszyć monolit. Wiemy, że możemy sprawić, aby świat był lepszy i kto musi wziąć na barki trud? Nowi architekci. My, bo tu miejsca dla nas brak wciąż i gdy tylko chcesz otworzyć się, Słyszysz, że masz się zamknąć. Lecz jeśli myśleli, że mogą kazać ci cokolwiek Tylko ze względu na twoją słabość ? biada im. Nauka dla ciebie i dla nich oby stąd wynikła: Nie wszyscy jeszcze się poddali ? chodnikowy wilk, brat! Z otchłani bólu, rozpaczy, niewiary, Po szczyty nieba, zrozumienia, wolności i chwały, Stratowany fortuny kołem wiem jedno: Że to odległość pomiędzy górą a dołem jest pełnią.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 32370
Komentarzy: 500
Założony: 21 listopada 2012
Ostatni wpis: 28 kwietnia 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
vanillachoice

kobieta, 33 lat,

175 cm, 65.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

2 marca 2013 , Komentarze (3)
No ! Długa droga za mną i jeszcze dłuższa przede mną :)
właśnie zajadam sałatkę :
pomidor,
3 rzodkiewki
mix sałatkowy z rykolą 1/2 opakowania
ser biały półtłusty
serek oliwkowy grani
kilka kropel oliwy
sól, pieprz, przyprawy


MNIAM 

Na obiad zjadłam puszkę rybną w sosie koperkowo -musztardowym :)
a na śniadanie : płatki owsiane, wiórki kokosowe z jogurtem morelowym <mniam>

1 marca 2013 , Komentarze (2)
Zwariowała :D wczoraj 63 dzisiaj 62 :)
Już tak bliziutko mojego wymarzonego celu- dolnej granicy BMI.
Wczoraj zezarłam i przyznaje się : drożdżówkę i pianki i pół pszennej bułki :) Stwierdziłam, że raz na jakiś czas mogę sobie pozwolić na takie smakołyki - delektowałam się jak mało kto :D Potem miałam wyrzuty, że nie trzymam się diety, ale waga mnie podbudowała dzisiaj rano, bo gdy wstałam, to czułam, że schudłam - dziwne :)
Dzisiaj ostatni egzamin z wiertareczek i oficjalnie IV semestr :)
Wieczorem postanowiłam się umówić ze znajomym - nic mnie to nie kosztuje, a może zyskam wartościową osobę ;)

28 lutego 2013 , Komentarze (3)
1 jajko
pół cebulki małej
2 ugotowane ziemniaki i potłuczone
2 ząbki czosnku
3 łyżki serka wiejskiego
200 g kapuchy kiszonej
2 plasterki szynki
3-4 łyżki otrębów pszennych
przyprawy i zioła

Cebule, czosnek, szynkę pokroić na małe kawałki, wrzucić do miski, dodać serek, otręby, ziemniaki, kapustę, jajko i przyprawy. Wymieszać. Na patelnie - pichcić wg uznania ;) Ja smażę na papierze do pieczenia :)

27 lutego 2013 , Skomentuj
Postanowiłam : zagadam do chłopaka z autobusu . O ile go spotkam kolejny raz, ale jak się czegoś chce, to albo się dzieje albo nie. W moim przypadku nie, ale nie szkodzi spróbować. Najwyżej najem się wstydu ;)
Wiem jednak, że będę kiedyś szczęśliwa- nie ważne czy za 10 lat, czy jutro. Będę. Szczęście będzie tym, czym chcemy by było. Dla mnie jest ono odpowiedzią na miłość. Dla kogoś innego będzie jazdą samochodem, czy skokiem na bungee. Ile głów, tyle pomysłów, jednak większość z nas uważa, że szczęście to 2. osoba. 
Jestem sama - trudno. Nie mogę się załamywać :)

Chyba się rozchoruję, bo kicham cały czas 
Marzy mi się upał. Słońce. Ciepłe wieczory. Bieganie wieczorami. Na całe szczęście już niedługo wiosna. Już nie mogę się doczekać ! :)

26 lutego 2013 , Komentarze (2)
śniadanie :
dwie kanapki z twarogiem
II ś : to samo co wyżej
obiad : placek ziemniaczany smażony na papierze kapusta kiszona, zupa pomidorowa
jedna krówka.
____________________________
Znów po obiadach mam ochotę na słodkie -.-
Wam tez podczas owulacji waga się waha ? :o

____________________________
schudłam bardzo. odnosze wrazenie ze przez ten zastój wagi 3 tyg ja sie po prostu kurczyłam.
Pasek do spodni zapinam na piątą, ostatnią dziurkę. Czuję żebra. Czuję się LEPIEJ.
Coraz częściej uśmiecham się do siebie w lustrze.
Spotkałam dzisiaj przystojnego chłopaka w busie, często z nim jeżdżę, ma taką twarz, że coś od niej promienieje... urok, radość.
Patrzył na mnie, niestety chyba jestem duzo starsza :( na przystanku na którym wysiada niedaleko jest do jakiejś szkoły. A ja , powinnam mgr robić.

25 lutego 2013 , Skomentuj
kolejny dzień.
107.
jabłko, dwie bułeczki śniadaniowe.
zupa pomidorowa.
serek wiejski.

_________________
przygnębienie.

24 lutego 2013 , Komentarze (7)
**********************************

23 lutego 2013 , Komentarze (1)
zjadłam dzisiaj pół serka wiejskiego lekkiego
Jogobellę light z owsianymi , kokosowymi wiórkami, otrębami
trochę ryżu z warzywami, na połowie łyżeczki oliwy.
Plasterek szynki wędzonej.

nie mam ochoty na jedzenie, prawde mówiac wmusiłam to w siebie bo az mi sie niedobrze robiło z pustym , ściśniętym żołądkiem.

Denerwuje się, jestem zestresowana, wszystkie mnie wkurza. Nie PMS, a sytuacja w której się znalazłam. To jest tak, jak się nastawia, ze bedzie dobrze i pokłada wielkie nadzieje.
___________________________________________________
Idę na piwo Dziewczyny. Musze się odstresować.
Nie mogę siedzieć bezczynnie i czekać aż mi się życie odmieni ! zabawa przy wodzie z cytryną to nie zabawa.

23 lutego 2013 , Komentarze (2)
Waga dzisiaj rano wskazała 62.3 kg.
do osiągnięcia sukcesu pozostało mi zaledwie 5 kg.
Cieszę się, że waga się poruszyła, bo 3 tygodnie w jednym miejscu stała :)

Wczoraj
 na śniadanie zjadłam serek wiejski z warzywami, na obiad ryż naturalny z sosem pieczarkowym i surówką z marchewki, kapusty kiszonej i groszku, na podwieczorek serek grani z oliwkami. W międzyczasie podjadałam cukierki kopalnioki winogronowy, rabarbarowy i o smaku lukrecji ( uwielbiam lukrecje !)


Dzisiaj
serek wiejski na śniadanie
na obiad coś muszę wykombinować z  ryżu naturalnego, bo zostało mi pół torebki :)
kolacja : pieczone jabłko.


Wczoraj był dobry dzień i dostałam dobry znak z Nieba, że wszystko się zmieni.
Sypał śnieg, szlam ja, z przeciwnej strony On- szedł z bukietem kwiatów. Poznałam go po chodzie, gdy go mijałam - czas jakby wolniej przepłynął. Spojrzeliśmy na siebie i zdobyłam się na ciekawe spojrzenie i lekki uśmiech. Poszliśmy w swoje strony. Człowiek, którego kiedyś kochałam 2 lata. Poczułam się, nie smutno, nie dobiło mnie to, a poczułam się dobrze, radośnie, ze mogę wszystko i znaleźć jeszcze kogoś takiego, którego TAK pokocham :)


22 lutego 2013 , Skomentuj
załozyłam stronę na której sprzedaje ciuchy
stan bdb, niektóre nowe
Pozbywam się, bo leżą mi juz spory czas w szafie.
Odbiór osobisty na terenie śląska - katowice, bytom, sosnowiec, chorzów, etc :)

http://www.facebook.com/pages/Clothes/351052085014325

zapraszam do polubienia :)
może znajdziesz tu coś dla siebie :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.