Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem "nowa", ale dam z siebie wszystko :)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 27139
Komentarzy: 574
Założony: 1 stycznia 2013
Ostatni wpis: 11 kwietnia 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
ania14021994

kobieta, 30 lat, Łódź

175 cm, 100.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

5 lutego 2013 , Komentarze (10)

Kiedy Kobieta wie, że nie jest obojętna Mężczyźnie...? 
Takie właśnie pytanie dręczy mnie od paru dni, nie potrafię odpowiedzieć sobie na nie..może Wy wiecie?

A co do diety, koszmar :) Po studniówce nie trzymam diety, nic a nic. Do domu wracam koło 20, a wychodzę o 6. W ciągu dnia nie chce mi się nic jeść, a gdy wrócę do domu połknęła bym wszystko co było by w zasięgu mojego wzroku, wiem, głupie to. Chociaż nie głodzę się, jem porządne śniadanie, potem drugie śniadanie - jogurt z owocami suszonymi, jakiś owoc, bułka. Nie głodzę się. Ale co ja poradzę, że aż tak bardzo UWIELBIAM słodkie? :)

3 lutego 2013 , Komentarze (7)

I już po wszystkim, wszystko przebiegło idealnie. Imprezy w swoim towarzystwie - TO JEST TO ! Spałam 3h. , a co mi tam :) nie chce mi się spać, właśnie zgrywam zdjęcia :)
O dziwo włosy trzymały mi się jakoś do godziny 3, potem pasma "fruwały" gdzieś po sali :) Nóg nie czuję, czyli znak że impreza była na prawdę fajna.
JA CHCĘ JESZCZE RAZ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

2 lutego 2013 , Komentarze (11)

Dziś już ten dzień, czekałam na niego z niecierpliwością, pomimo problemów - udało się! Wszystko jest i czeka na mnie. Fryzjer godzina:14;00 , pewnie się i tak to wszystko przedłuży. Robię sobie delikatne loki , idealnie będą pasować do mojej skromnej czarnej sukienki, do tego mały kwiatek koloru czerwonego :)
Nie mogłam spać, moje myśli wędrowały już po parkiecie. Dobrze, że wyspałam się z czwartku na piątek, więc nie powinno być tak źle. Humor mi dopisuje :) Na śniadanku zjadłam , może nie za zdrowo ale smacznie - Mleczny start (taki z biedronki). Lubię bardzo, raz na jakiś czas można.
Nie wiem co będę robiła przez następne 4h...nudzę się strasznie, więc pisze. Pewnie od rzeczy, ale co tam :)

Ale u mnie kolorowo, jak nigdy. Buziaczki, pa !

1 lutego 2013 , Komentarze (5)

Myślałam, że będzie trochę lepiej.. z tali i bioder spadło mi 2 cm, a z nóg kompletnie nic! nawet pojawił się dodatkowy centymetr :( A ćwiczyłam systematycznie ; Jillian, rowerek (30minut) i spacer.. Dlaczego tak jest ? Boję się, że stracę motywację.

Dziś na śniadanko płatki owsiane na wodzie o smaku malinowy + herbata zielona.

31 stycznia 2013 , Komentarze (3)

Dziś zakończyłam 2 poziom ćwiczeń z Jillian - jutro się mierzę :) Zobaczymy jak to będzie, oby coś ubyło bo jak na razie nic nie widzę :(

31 stycznia 2013 , Komentarze (5)

Na dworze jest ten okropny wiatr, ale zza mojej firanki do mojego małego pokoiku wpada słoneczko, czyż nie piękny widok na zakończenie stycznia ? :)

Jak ten czas szybko leci, pamiętam jak dziś sylwester, a tu już miesiąc po nim.. Nie żałuję żadnej godziny spędzonej w gronie znajomych, a w szczególności Jego. Tak jestem w Nim zakochana, ale bez wzajemności..jestem za dobra :( no cóż..może kiedyś jeszcze wszystko się zmieni.

Dziś nie wychodzę z łóżka, nie ma mowy. W nocy się nie wyspałam, budziłam się co chwila, dusił mnie ten okropny kaszel i katar. Na stoliczku pełno chusteczek.
Wstałam jedynie aby zrobić sobie śniadanku - jajecznica z dwóch jajek, szynka i szczypiorek do tego kromka chleba i zielona herbatka. Takie pożywne śniadanko, aby mieć siłę. Brakuję mi Babci, która zawsze w dni mojej choroby mnie wsparła i przyniosła ciepłe kakałko :( 

Nadrobię dziś trochę zaległości.

A jak na razie pozdrawiam Was cieplutko ! :)

30 stycznia 2013 , Komentarze (2)

http://www.youtube.com/watch?v=hjUtDjcej2s :)

Nie liczę na to, że Wam się spodoba bo gdy usłyszałam ją pierwszy raz to powiedziałam "nie"..a teraz, cudo !

30 stycznia 2013 , Komentarze (3)

No to humor mam - najważniejsze :) , zobaczymy na jak długo...chociaż dziś nie układa się nic po mojej myśli, to jedna piosenka daje mi siłę :)
A teraz jem przepyszne śniadanko - bułka sojowa, sałata, szyneczka, pomidor, ogórek + kawka :) Mmmmm...
Muszę trochę nadrobić tutaj, ale na czytanie pamiętników mam jedynie weekend, a szkoda. Bo naprawdę tęsknie za niektórymi z Was :)
A co do ćwiczeń? Tak! Są, czasem gorzej, czasem lepiej, ale zawsze coś. nawet te krótkie 2km. spacery do znajomych.

27 stycznia 2013 , Komentarze (6)

No to po weekendzie, jak ten czas szybki leci.. teraz 5 dni męczarni :(

25 stycznia 2013 , Komentarze (6)

Pisałam, napisałam.. tak jak radziły moje przyjaciółki i co ? i wielkie NIC !!!! raczył odczytać wiadomość, nie odpisując mi..to po co proponował ? po co robił nadzieję ?
Jestem zła i smutna, mam ogromne wyrzuty sumienia bo zaczęłam jeść, dużo jeść.. wszystko co mam; gorzką czekoladę, parówki, ser, paszteciki, ciastka, paluszki! wszystko! wypiłam całe jedno wino i poprawiłam piwem !
mam dosyć ! nie zasługuję na nikogo.!!!!
nie wiem czy kiedyś tutaj się pojawię, CHCE BYĆ GRUBA !!!! ;<

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.