Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Uwielbiam czytac-pochlaniam praktycznie kazda ksiazke;) Niestety pochlaniam tez jedzenie-zwlaszcza slodycze.I to ostatnie postanowilam zmienic!!!

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 11870
Komentarzy: 355
Założony: 27 lutego 2013
Ostatni wpis: 25 lutego 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
nena111

kobieta, 49 lat,

165 cm, 98.30 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

17 czerwca 2013 , Komentarze (6)

Zrobilam w koncu badania-no i wszystko nie tak: tarczyca-niedoczynnosc,nadnercza-produkuja za duzo kortyzolu a co za tym idzie mam calkiem rozwalone wydzielanie insuliny.Generalnie moge sie wsciekac ile wlezie i robic co chce to dopoki mi tego nie ureguluja to moge zapomniec ,ze uda mi sie schudnac! Te moje 100g tygodniowo to i tak dobry wynik.Jestem jednak pelna nadzieji,ze uda sie to wszystko jakos wyregulowac i schudne! Wiecie to takie dziwne uczucie jak dociera do czlowieka,ze niewiele moze sam zrobic...Postaram sie byc teraz bardziej na biezaco i z moimi wpisami i odwiedzinami u Was,bo ostatnie dwa tygodnie to mialam wyjete z zyciorysu...Pozdrawiam Was serdecznie

23 maja 2013 , Komentarze (9)

Tak mnie dzisiaj naszlo na przemyslenia,jakas melancholia czy cos mnie dopadla...I tak sie zastanawiam dlaczego my,kobiety,tak bardzo komplikujemy sobie same zycie? Utrudniamy sobie,same rzucamy sobie klody pod nogi,szukamy dziury w calym.A wiadomo,kto szuka ten znajdzie! Bo czy rzeczywiscie te nadprogramowe kilogramy to koniec swiata?! No nie do cholery! Zamiast sie cieszyc,ze jestesmy( w wiekszosci) zdrowe to my jamroczemy,bo tu za duzo a tam za malo,a tu cellulit...I po co?! Nasi faceci jak im nie pokazemy i nie powiemy"kochanie,tu mam cellulit" to nawet nie wiedza co to jest! I oni wola zamiast umartwiajacej sie i wiecznie niezadowolonej kobiety na diecie,nieco tezsza ,ale zadowolona z zycia.A my,baby,nie ciagle cos...A tak jak jedna baba drugiej potrafi przywalic to hohoho! I po co? Czytam pamietniki i niektore komentarze powalaja na kolana.Pytam:" Po co komus dowalac? Nie podoba ci sie to czy owo to nie wlaz i nie czytaj!A jak juz to robisz to po co jadowite komentarze? Zeby sie dowartosciowac!? Anonimowo,w internecie zadna odwaga.Stan i powiedz komus prosto w oczy:jestes gruba,oblesna,masz wielka dupe-to jest prawdziwa szczerosc i odwaga,bo ten ktos moze od razu ci odpowiedziec.A poza tym czy bylabys w stanie powiedziec cos tak przykrego patrzac komus w oczy?!! Nie wiem skad w nas tyle zlosliwosci...No wlasnie taki mam dzisiaj nastroj...wrrr nie lubie takich "myslicielskich" dni.
I ,prosze,nie dziwcie sie tak tym moim 30 kilometrom na rowerze.taka jazda zabiera nam od 1,5 do 2 godzin To nie jest zaden wyczyn! Nasza srednia predkosc to ok.15km/h. Moim  rowerkiem treningowym w czasie treningu z vitalia spalam wiecej kalorii w 20 minut niz tymi 30 km Ale sprawia nam to przyjemnosc,ze mozemy razem pojezdzic pogadac,tak po prostu! Milego dnia i slonca Wam zycze niech chociaz u Was swieci,skoro u mnie 3 dzien leje deszcz

20 maja 2013 , Komentarze (3)

W zeszlym tygodniu zmogla mnie choroba-cala zime przechodzilam bez przeziebienia,a wiosna mnie zalatwila.Ale od soboty juz lepiej.A wczoraj to nawet na rower poszlam z mezem Fajnie bylo,przejechalismy ponad 30 km,po gorkach po dolinkach,fajnie bylo:)) Bylam tez u dietetyczki,ale diety nie dostalam.Najpierw musze przez nastepny tydzien pisac wszystko co zjadam w ciagu dnia.No to zapisuje grzecznie,no i juz sie okazalo,ze moje kawy w ciagu dnia nie sa bezkaloryczne,bo maja za duzo mleka A najlepsze jest to,ze waga u dietetyczki pokazuje zupelnie co innego niz moja domowa i nie sa to wartosci,ktore by mi sie podobaly...No ale zobaczymy,jakos jestem pelna nadzieji,ze wszystko pojdzie lepiej tym razem...Nadzieja umiera przeciez ostatnia Rozmawialam tez z nia o tej diecie punktowej straznikow wagi.W ogole ostatnio duzo czasu poswiecam na czytanie o roznych dietach i sposobach odzywiania,zeby jeszcze z tego czytania cos w glowie zostalo i moglo byc zrealizowane to byloby pieknie I wpadlam na genialny pomysl,z racji tego,ze najgorzej znosze wieczory bez podjadania to postanowilam,ze kupie sobie maszyne do szycia i wreszcie,na starosc,naucze sie szyc! na you tube mozna sobie popodgladac co i jak to chyba sprobuje. Takim ostanim debilem nie jestem,to moze dam rade...Umiem robic na drutach,szydelkowac to moze i z szyciem sobie poradze...nie zeby szyc spodnie,garnitury czy inne marynarki,ale jakies proste zwezenia,skrocenia,wszycie zamka...Teraz ze wszystkim musze latac do krawcowej,a te tutaj tanie nie sa.Mialam jedna,ktora brala od 8-10 euro,ale wziela i sie wyprowadzila i zostaly tylko drozsze.I zawsze cierpie,jak za wszycie zamka place 20 euro.To moze inwestycja w maszyne i nauke sie zwroci? U mnie dzisiaj leje i zimno,ale ubieramy pelerynke i na spacer! Milego dnia laski

8 maja 2013 , Komentarze (9)

zdeterminowana mialam dzisiaj wizyte u prawdziwej dietetyczki,chcialam sprawdzic ta wirtualna No i ta prawdziwa stwierdzila,ze ona nie chce nikomu w kompetencje wchodzic,ale ta dieta jej zdaniem jest do bani! I,jej zdaniem,wcale nie dziwne,ze nie chudlam,bo przy tej ilosci weglowodanow i kalorii to byloby dziwne.Hm,dla mnie tez bylo ciagle za duzo kalorii...I stwierdzila tez,ze tego blonnika troche malo...Poza tym pomierzyla mnie,powazyla okrutna waga( taka z iloscia tluszczu,wody,miesni) no i wyszlo,ze po 4 miesiacach cwiczen regularnych z vitalia dalej nie mam miesni!Wiec chyba zdecydowanie robie cos zle...Generalnie skladam sie z tluszczu i wody...Poza tym rozmowa,wazenie,pytania co lubie czego nie lubie i tak dalej no i spedzilam u niej prawie 1,5 godziny!W przyszlym tygodniu dostane od niej diete,ale nie blonnikowa tylko normalna w granicach 1000-1200 kcal na dzien.No i zobaczymy jak to bedzie wygladac Poza tym,na wszelki wypadek,kazala isc i zrobic badanie hormonow tarczycy.To postaram sie byc grzeczna i pojde... Sloneczne pozdrowienia

5 maja 2013 , Komentarze (5)

SNIADANIE:bulka grahamka,kielbasa podsuszana 20g,maslo smietankowe 5g,banan 190g,jogurt naturalny 2% tluszczu 210g

DRUGIE SNIADANIE:surowka z kapusty kwaszonej z marchewka 100g,chleb zytni razowy 60g
OBIAD:risotto z peczaku 55g,piers z kurczaka 100g,cebula 55g,pieczarki 185g,natka pietruszki 10g,maslo 5g,olej rzepakowy 10g,Gruszka 225g
PODWIECZOREK;pumpernikiel 20g,maslo 20g,miod pszczeli 10g,pomidor 325g
KOLACJA:chleb razowy 60g,szczypiorek 1g,rzodkiewka 45g,ser twarogowy chudy 75g,smietana 12% 15g,marchew 100g.
To razem to jakies 1740 kcal i to jest jadlospis oryginalny przed moimi zmianami zmniejszajacymi kalorie(najczesciej wyrzucam od razu maslo,a zamiast normalnego chleba jem wasa).Ale to i tak jest duzo kalorii,jak myslicie? Udanej niedzieli Wam zycze

3 maja 2013 , Komentarze (2)

No udalo sie-przezylam rozmowe z mezem.Zasadniczo nie uslyszalam nic, czego bym do tej pory nie wiedziala Ale oczekiwalam duzo ostrzejszej reprymendy!Moj maz chyba z wiekiem traci pazur Ale ciesze sie,ze sie nie poklocilismy tylko jakos tak rozeszlo sie po kosciach.No i oczywiscie lakiernik i slupek ida z mojej wyplaty Ale to juz tez troche zalatwione,bo slupek juz pomalowalam farba od sasiadki-jej w zeszlym roku brama wyskoczyla-i na szczescie dla mnie miala ten sam kolor co moj slupek.A samochod maz poszlifowal jakims papierem  cudownym i porysowanie troche zlagodnialo,wiec z lakiernikiem moge poczekac,jezeli ,cytuje:"nie wstydze sie,ze wszyscy beda widziec,ze nie umiem cofac" koniec cytatu.Otoz nie,nie wstydze sie i na razie tak pojezdze.
Jezeli natomiast dalej bede chudla w takim tempie:0,5 kg tygodniowo-czyli miesiecznie 2 kg to wymarzona wage 70 kg osiagne juz...za 2 lata!!!! Zalamalam sie...Chyba porzuce te blonnikowa i wezme sie za cos innego bo te terminy w ogole mi nie pasuja.Zycze milego,sportowego dlugiego weekendu ide siac rzodkiewke

30 kwietnia 2013 , Komentarze (8)

Moje lenistwo zostalo ukarane! Mialam jechac do pracy rowerem,ale stwierdzilam,ze zimno i wieje i w ogole nie fajnie i pojade samochodem.No i przy wyjezdzaniu z podworka wyskoczyl na mnie slupek!!! Dziad byl taki szybki ,ze w ogole nie zauwazylam kiedy znienacka walnal w moje drzwi! I na pewno nigdy go tam nie bylo,wcale nie stoi w tym miejscu od ponad 10 lat Ale nigdy nie robil takich numerow! No normalnie swinstwo,zeby tak nagle wybiegac i rzucac sie na samochod.I tej wersji bede sie trzymac:slupka wina a nie mojaTo sie maz ucieszy... Pieknie zarysowane..i slupek i drzwi od samochodu...Coz zycze Wam milego dlugiego weekendu,ja niestety musze pracowac(teraz to podwojnie,bo lakiernik bedzie kosztowal,oj bedzie bolalo!)Pozdrawiam i mam nadzieje,ze jeszcze napisze,bo przezyje rozmowe z mezem

29 kwietnia 2013 , Komentarze (3)

Cholery dostane przez te kasujace sie wpisy!napisalam po raz kolejny do vitalii czy mogliby jakos zmienic i te cholerne ustawienia gdzie indziej wsadzic! WRRRR... Ale do rzeczy: dziekuje za rade,ale jednak daruje sobie odsysanie 2/3 jajka Diete modyfikuje i grzecznie sie jej trzymam,dodatkowo w weekend duzo jezdzilam rowerem i to nie tak sobie o,tylko po gorkach.Strasznie nie mam kondycji... jednak takie cwiczenia w domu za bardzo mi jej nie poprawiaja.A dwa dni na rowerku i prosze:nogi bola,tak,ze jak przykucnelam dzis w pracy to myslalam,ze zostane w tej pozycji do konca  .Zreszta nie tylko nogi mnie bola...tam gdzie kregoslup traci swa szlachetna nazwe tez mnie ciagnie Szkoda tylko,ze nie ma lepszej pogody to bardziej poudzielalabym sie na dworze.Ale nie narzekam,bo i tak jest lepiej jak miesiac temu.A czasu i tak w tygodniu na wszystko brakuje,czasem chcialabym naciagnac dobe do jakichs co najmniej 36 godzin,to moze wtedy bym sie wyrobila?Poza tym zaczelam juz prace w ogrodku:przekopalam,nawiozlam,przekopalam z nawozem( nie pachnialo,bo naturalny byl).Teraz tylko troche odczekam i bede siac:kalarepke,cukinie i koperek,bo uwielbiam i moze jeszcze cos sobie wymysle.Niestety nie mam zbyt duzo miejsca zeby posiac wszystko co bym chciala,ale ta troszka wystarczy a jaka satysfakcja,jak sie wlasna kalarepke wcina.Pozdrawiam i zycze slonca 

26 kwietnia 2013 , Komentarze (6)

Oszalalam dzisiaj ze smiechu.A rozbawil mnie plan diety na przyszly tydzien:3 dni z rzedu "zupa jesienna z udkiem kurczaka" na ktora juz nie moge patrzec,bo od stycznia jadlam juz ja ze sto razy! Ale to pikus,bo se wzielam i wymienilam posilek.Padlam natomiast jak przeczytalam kolacje:" UGOTUJ 1,3 JAJKA".Dlatego Moje Drogie licze na Was: poradzcie biednej,srednio inteligentnej JAK TO UCZYNIC Jestem otwarta na wszystkie propozycje,bo jestem pewna,ze sama sobie z tym nie poradze Umialabym ugotowac 2 jajka i zjesc 1,3 jajka ale ugotowac takiej ilosci nie potrafie,bom glupia Ale licze na Wasza inwencje tworcza Zmykam na rower.Buziole

25 kwietnia 2013 , Komentarze (6)

Witajcie wiosennie nareszcie cieplo,slonce,rower,kije, kilo mniej:) Kombinuje z dieta z dosc widocznym efektem:dieta ustalona przez dietetyka to 1800-1900 kcal plus 22 gramy blonnika dziennie.W internecie wyczytalam jednak,ze dieta blonnikowa to dieta niskokaloryczna-czyli nijak 1800 kcal! no i na dodatek tego blonnika powinno byc okolo 40 gram! Wiec modyfikuje diete przyslana przez vitalie-zmniejszam kalorie,dodaje blonnik... i zastanawiam sie za co zaplacilam?! Poza tym u Was tez tak jest,ze nagle wyskakuje blad na vitalii,wszystko sie zamyka i koniec? Wkurza mnie to zwlaszcza w czasie cwiczen:caly program leci super,a jak jest podsumowanie treningu to blad i wyglada tak jakbym wcale nie cwiczyla!Ogolnie musze powiedziec,ze jestem rozczarowana vitalia Po raz kolejny sie okazalo,ze najfajniejsza jest reklama!  Dobrze chociaz,ze wy jestescie i czuwacie Pozdrawiam serdecznie-walczymy dalej,aby w wakacje wygladac i czuc sie lepiej.

 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.