Aż sama nie wierzę.. to już 3 lata jak nie logowałam się na swoją Vitalię. Moja waga? Nigdy nie była tak duża, powiedzmy wprost że się zapuściłam. W sylwestra urodziłam drugą córkę i od tego czasu zamiast wziąść się za siebie , chodzę wiecznie niewyspana, wkurzona, jem co popadnie , no tragedia. Nie wiem co już mam ze sobą zrobić, ciało mam zbite i niby ze mną nie jest żle ale szczerze po ostatnim weekendzie jak zobaczyłam swoje zdjęcie które moj luby zrobił mi z ukrycia to jestem w SZOKU BĄDZ JAK KTO WOLI W CZARNEJ DUPIE.
Wracam więc na czworaka i będę starała się wysysać od Was pozytywną energię żeby ruszyć kapsko. Tamte lato przechodziłam w ciąży, tego lata nie mam zamiaru się chować . Mam nadzieję że pomożecie mi w tej walce a co najlepsze nie mam wagi więc chyba pora zainwestować w potwora :D