Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 7902
Komentarzy: 69
Założony: 9 stycznia 2013
Ostatni wpis: 10 marca 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Liv92

kobieta, 32 lat, Berlin

163 cm, 81.70 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: -10kg do konca marca

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

10 marca 2014 , Komentarze (2)

Cześć wszystkim...

no cóż każdy ma czasem porażki i problemy. A raczej odwrotnie - gdy pojawiają sie problemy człowiek się poddaje i ukazują się nasze porażki. Życie... 
Czwartek - sieta bez problemu, piątek prawie też, sobota - małe grzeszki a niedziela to totalna porażka. Ale wynikło to z problemów w życiu realnym niestety a że ja jestem osobą zajadającą stres i newry to je zajadam a w ten weeekend było ich aż za dużo jak dla mnie. Starczyło by na 10 osób... 
Ale od dzisiaj wracam - rano poranny trening i -220 kcal :):) i lepszy humor mam:D

Co do mieszkania to prawie je mamy ale będzie mały suprise niestety;( 

Zamiast teściowej w 2 pokojowym mieszkaniu będzie teść w kawalerce... I o ile teściowa zarabiała i było pół na pół to o tyle tutaj teść nie pracuje, nie ma renty, emerytury i ma długi... 
i powiedzcie mi jak nie miałam zjeść w niedzielę całej paczki toffifee:D

Trzymam za was kciuki i powodzenia w tym tyg:)

6 marca 2014 , Komentarze (5)

Siemka wszystkim:)

Wczoraj to była masakra- nie wiem co mi było.... Niepaliłam i nie piłam miałam drgawki temperaturę było mi zimno i miałam zimne poty i zaparcia z biegunką:D
W sumie mogły być 2 powody albo właśnie neipalenie albo jajka- sobie zjadłam na śniadanie 3 jajka wbijane na wrzącą wodę z miekkim środkiem - zobaczymy jak sie dzisiaj będę czuła:D

a co do  DIETY to jestem za:D
Dzisiaj dzień pierwszy na śniadanko kanapki z twarogiem i jabłkiem:D

Zaraz ide zrobić i zjeść:P
Obiadek mam pyszny tak samo jak przekąskę:)

Zaraz wezmę sie za jakieś ćwiczonka - pół godzinki by się poruszać:D


Mam takie pytanko do WAS:)

Co stosować na suchą skurę z celulitem i rozstępami(niestety starymi i nie do usunięcia) 

Pozdrawiam was cieplutko:)
LIV:)

4 marca 2014 , Komentarze (4)

Siemka wszystkim:)
Dziekuję za komentarze i wspieranie mnie na duchu:) Dużo to daje -bardzo dużo.

Właśnie jem sobie śniadanko - serek wiejski z piątnicy(pyszny bo Polski) z szyneczką 5 plasterków(też z Polski).

Zastanawiam się jak rzucić palenie... idzie mi paczka dziennie. Ale ciężko mi rzucić bo i M. i teściowa palą.

Macie jakieś sposoby na rzucenie skuteczne palenia??

Pozdrawiam:)
I trzymam za was kciuki:)

3 marca 2014 , Komentarze (7)

A więc kupiłam dietę - na rok- prezent od M. na moje zaległe urodziny. W sumie zobaczymy jak za granicą mi to pójdzie. Zależy mi żeby zrobić 2 rzeczy - schudnąć i rzucić palenie. A więc nawet przyjmującą najgorszy scenariusz 3 kg miesięcznie to w ciągu tego roku powinnam zrzucić te moje 25 kg nadwagi(albo i więcej) - chcę również zmienic nawyki żywieniowe żeby nie tyć po diecie.

Co do mojej "kochanej"teściowej to szukamy mieszkania żeby od kwietnia sie wyprowadzić bo mam dość jej i jej kochasia. Oprócz tego że kochana "mamusia" sprząta zanim ja zdąże - bo według niej robiąc sobie obiad powinnam odrazu zmyć naczynia zanim zjem, mogę jeść nawet zimne. Oczywiście mi tego nie mówi ale po każdym zrobieniu przezemnie posiłku idzie od razu do kuchni i myje gary. A po drugie nawet już nie pukają jak przechodzą wieczorem do kuchni co jest wkurwiające no bo wiadomo. Różne rzeczy się robi i czasami człowiek chce mieć swoją prywatność.

W niedzielę M. zabrał mnei z kumplem na basen :) Popływałam sobie w ciepłej wodzie 30 C i powiedział że ja jak chce ale on będzie chodził. Ja oczywiście chcę chodzić z nim ;) I nawet może raz w tyg bez niego:) W sumie wybawił się jak małe dziecko - taki szaleniec:D ja sobie trochę poplywałam w sumie ostatni raz pływałam 1,5 roku temu więc jest dobrze:)

Już się nie mogę wsumie doczekać diety - bo to mobilizuje no i widze siebie za rok z wagą 60 kg w rozmiarze M. A może nawet dojdę do rozmiaru mamy i jej wagi 56 kg:) przy wzroście cm więcej odemnie:P

No to na tyle - 
życzę wam miłego wieczaru przy filmie i lampce wina - a może i czegoś więcej;)

25 lutego 2014 , Komentarze (1)

Jak to się mówi, życie jest życiem a teściowa teściową niestety... Ale i od tego są wyjątkiinaczej by nie było to regułą. Ale ja wyjatkowo miłej i dobrej teściowej nie znam... Ani moi rodzice ani siostra nie maja dobrej teściowej - mój szwagier ma ale cóż - z własnej woli z tego nie korzysta... Więc to się nie liczy... Natomiast mama Mojego M. jest typową teściową mimo braku obrączek na naszych palcach już się sprawdza w tej roli. Młodym ciężko jest żyć na początku - trudny start - trzeba się poznać, dogadać i dokręcić śrube wtedy kiedy mieszka się już razem. A my z M. mieszkamy i mamy nawet bonus - tą nieszczęsną teściową. Wiem że mieszkamy u niej (sta przejściowy) mam nadzieję że tylko do kwietnia chyba że wymyśli nowe opłaty. No bo nie była by taką teściową z żartów gdyby nie stawiała na swoim.
Jestem jaka jestem - no cóż mojej Mamie cięzko bylo mnie zagonić do pracy ale "na swoim" trzeba już dbać. No ale teściowa.. Wszystko co zrobię jest źle. Źle wieszam ubranie na suszarce, źle gotuje, źle sprzatam i nawet źle że się ciesze że dostaąłm pracę- a to dlaczego? Bo mój pracodawca moze mnie wykorzystać skoro wybrał mnie do sprzątaia mieszkania bo jestem młoda (22) i naiwna, że cieszę się z 7 euro na godzinę. No cóż i nawet ta fajna chwila, że wspomogę finansowo M. prysła po kazaniu "mamusi". 
No ale przecież są i dobre strony - raczej powinny być. Skoro mieszkamy u niej musimy płacić jej czynsz - no ok zgodzę sie - płacimy za pół mieszkania i 3/4 prądu (no bo ja siedze w domu praktycznie cały czas - a co że studiję- to ja zużywam najwięcej prądu, gazu, wody.)Nie było by to złe bo rozumiem płacić musimy ale... Zawsze jest jakieś ale... Niepłaciął rachunkow na czas i mieli wyłączyć prąd no to ja z dobroci serca (a wtedy kiedy nieplaciła to ja nie mieszkałam jeszcze) dałam jej 340 E na zapłatę połowy raczej jako pożyczkę niż darowiznę no i M. powiedział że ok. Ale jak przyszło do rozmowy z nią o to to okazało się że to nie byłą pożyczka a darowizna a raczej przymuszona opłata i trzeba zapłacić jeszcze zaległe i obecne mieszkanie - czyli wychodzi nam 500 euro plus zakupy w Polsce- na pół czyli 100 euro - a co z tego że ani M. ani ja nie jemy większości z tego co kupiłą - no ale jest nas troje + jej kochanek ale ona bierze od niego pieniądze na to jedzenie. No ale cóż 100 euro zapłaciliśmy dla świętego spokoju. To co że dzwigałam jak głupia 20kg w łapkach nie ważne. Ona i tak jest zmęczona. M. dał mi 20 E na fryzjera w Polsce żebym zrobiła to co chce i jak chce mogąc się spokojnie dogadać z fryzjerką, niestety na mojego fryzjera nie było już czasu bo jej się nei chce czekać 70 minut na następny pociąg, gdzie wcześniej i ja i M. zaznaczaliśmy że ten fryzjer to punkt obowiązkowy a bilet neistety miała ona nei ja(dla nie wtajemniczonych był to bilet 5 osobowy).
Dlaczego jestem taka zła i przelewam to tutaj - bo musze się wygadać. Wychodzi na to, że to co moja Mamusia uczyła mnie przez 22 lata jest złe. Prasowanie, prajnie, zmywanie naczyń i gotowanie oraz nawet głupie wieszaie ubrań na suszarce jest złe. Czyli wychodzi na to , że obecnie już prawie 50 letnia moja Mama całe życie robiła źle i źle nauczyła mnie i siostrę... Wrr.. a M. dziwi mi się że płacze sobie czasami wieczorem, przeciez mam jego i jest dobrze. Naszczęście wpiera mnei jak może i mówi że mam rację ale to nei wystarcza. Czasami mam dość tego wszytskiego. A teściowa jak to teściowa pyta się kiedy się wyprowadzimy bo chciała by juz sobie odpocząć- no cóż skoro praiwe 1000 E w tym miesiącu zapłacilismy jej z wypłaty M. gdzie zostanie nam przy dobrych wiatr- 20 euro na życie to za co my mamy poszukać mieszkania?? Wychodzi na to że za nic. I koło się zamyka.
a co do odchudzania idzie różnie - na razie mniej niż więcej ale powoli jak już nie będzie "kochanej Mamusi" nad nami przestanę objadać się ze stresu - no cóż bo właśnei to jest najgorsze- to że jem jak mi coś powie za każym razem - naszczęście ze słodyczy zrezygnowałam (bo w sumie to nie ma za co ich kupić, chociaż M. mówi że jest skoro tego potrzebuję a on nie wypruwa sobei żył w pracy by nic nie mieć).
Dziś na śnaidanie był kawałek wędzonego łososia 110 g. i zastanaiwma się co jeszcze zjeść.
To na tyle mojego wywodu i nie życzę nikomu takiej teściowej ;)
Miłego dnia dziewczyny :)

20 lutego 2014 , Komentarze (2)

No i wróciłam...
z nadwyżką wagi ale zawsze..
ważę ponad 84 kg i postanowiłam się wziaść za siebie w końcu..
Wczoraj natchnięta mega motywacja przez parę blogów na temat bento i moim M. postanowiłam - no i zrobiłam parę rzeczy, które teraz jem ;)


może mój posiłek nie będzie zbyt regorystyczny ale... od kilku dni nie jem słodyczy, jak wyzdrowieję zacznę sie ruszać i może jakoś pójdzie - marzeniem było by 70 kg na wakacje ale cóż- przeżyję jakoś;d
Stwierdziłam że jak jedzenie będzie do mnie mówić może będzie lepiej;) co wy na to?

a oto śniadanko-
2 plasterki szynki zawinięte z rizi bizi 
sałatka letnia  z sosem czosnkowym.


miłego dnia;)

2 lutego 2013 , Komentarze (2)

A więc przed dalszym czytaniem tego wpisu osobom wrażliwym i nietolerancyjnym radze nie oglądać zdjęć - zawierają zdjęcia kości ludzkich.
*
*
*
*
*
*
Studiuję archeologię i postanowiłam podzielić się z wami moją pasją:)
Zamieszczę kilka fajnych zdjęć zabytków, wartsw kulturowych ale także i szkieletów ludzkich - więc żeby nie było że nie ostrzegam :)

Paciorek  szklany z czasów wpływów rzymskich
Dla tych co myślą że archeologia to pędzelek - mam niestety złe wiadomości - nawet dziewczyny kopia łopatą 10 m na 1 na 1,5 m głebokości i to sama w tydzień zrobiłam :) razem z plantowaniem, rysowaniem i takim tam :D 
Kultura Strzyżowska 



I to by było na tyle:)

Dziękuję kobietkom za wsparcie:)
Życzę MIŁEGO DNIA 

1 lutego 2013 , Komentarze (3)

Nikt jakoś  nie krytykuje filmów takich jak piła, hostel czy inne wyżymacze krwi. Jeśli ja interesuję się charakteryzacją - czyli robieniem makijażu scenicznego -  potrzebnego w rekonstrukcjach czy teatrze np - jestem wzięta za psychola, który tnie ludzi dla własnej satysfakcji. Spoko. 
Mój pamiętnik jest po to by dzielić sie nie tylko odchudzaniem ale i pasjami - o ile ktoś zbiera znaczki to jest kul tak?

To na tyle bo jak na razie przeszła mi ochota na wszystko..


31 stycznia 2013 , Komentarze (6)








Zdjęcia są moja własnością - wszelakie ich kopiowanie, używanie i rozpowszechnianie jest nielegalne.

Mam nadzieję że wam się podobają - to jest tylko pewien mały odsetek tego co robię:) 

28 stycznia 2013 , Komentarze (7)

Jak zwykle waga jest moim nałogiem :D

Dzisiaj sobie obliczyłam że jeśli będę chudła kg tygodniowo to  mój cel czyli 55 kg osiągnę już 29 lipca 2013 r. Więc całkiem niedługo :D

A TO tabelka która poprawi trochę humoru :)


Więc co to do garów drogie Panie:)


A tak na serio to czuję się dobrze - mam nadzieję za 4-5 dni zobaczyć 7 z przodu i jeść zdrowo i smacznie i ćwiczyć:D

Jutro pierwszy egzamin :d Więc wszystko do przodu :D
I ręce też razem z Mel B:D  Te ćwiczenia dają kopa...:D

Jutro ważenie do tabelki - więc są emocje i zobaczymy czy schudłam ten 1 kg:D Chociaż myślę że od następnej tabelki fajnie było by chudną te 1,5kg na 10 dni:D
Tak jak sobie założyłam 1kg na tydzień :) I w lipcu będę wyglądać tak :D



Tylko w wersji damskiej czyli tak:D


Albo tak:D

Chyba wystarczy :D

Idę się uczyć na egzamin:)
Więc trzymać kciuki i chudniemy :d

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.