Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Do odchudzania sklonilo mnie zdrowie i wyglad

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 9255
Komentarzy: 113
Założony: 15 stycznia 2013
Ostatni wpis: 28 kwietnia 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
kasiaprzykawie

kobieta, 56 lat, Grudziądz

161 cm, 109.00 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: do wakacji 8 z przodu

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

2 lipca 2013 , Komentarze (1)

Jeszcze 5 dni i do domuTeraz juz zleci...jak zwykle na koniec duzo pracy i dobrze bo szybciej czas leci.Biegam po domu ,sprzatam,piore i gotuje.Energia mnie rozpiera z radosci ze niebawem bede z rodzinka.Wieczorki mijaja na przygotowywaniu siebie czyli cwiczenia.prysznic depilacje maseczki itd.Dieta troche zaostrzona bo sama sobie obiecalam ze wsiadam do autokaru z 8 z przodu.Dzis przegladajac sie w lustrze juz widze roznice i zaczynam akceptowac wlasne cialo.wiem ze jeszcze ciagle wiele pracy przedemna ale jestem prawie na polmetku wiec nie zmarnuje tego co osiagnelammoja waga stale jest wielka ale juz mniejsza od tej poczatkowej.Podsumowujac moge powiedziec ze jestem zadowolona.Przez pol roku udalo mi sie zwalic 14kg niepotrzebnego cielska.No nic kochani teraz pewnie napisze juz z domu wiec prosze trzymajcie za mnie kciuki zebym byla taka zmotywowana jak dzisiaj do konca diety,do osiagniecia celu i jeszcze dluzej

26 czerwca 2013 , Komentarze (1)

Jak sie ciesze jeszcze 11 dni i do domkuNiestety waga tak jak pieknie leciala w dol stoi jak zakleta.Troche to moja wina a troszeczke wina caloksztaltu.Ale jest jeszcze chwila i 1,5 kg do zwalenia.powinno sie udac.Mysle nad tym jak sobie poradze z dieta w domu ale ostatnio dalam rade to i teraz poradze sobie.Beda surowki ,surowki i surowki.Kocham lato i te wszystkie swierze warzywka i owocki.Mam nadzieje ze jeszcze zdarze posmakowac polskie truskawki.

18 czerwca 2013 , Komentarze (4)

Mam juz tylko 2,5 tygodnia i zostalo mi 2 kg zeby jechac do domu z wymarzona 8 z przodu.wydaje mi sie to bardzo realne.Dzis tu upal wiec wciagnelam do biegania po domu moje cienkie biale rybaczki a one mi z tylka spadaja.Bardzo sie ciesze Trzeba bedzie troche garderoby powymieniac a troche pozmiejszac.Moze w koncu z namiotow uda mi sie przejsc na normalne ciuchy.Wiem moja waga wciaz jest ogromna ale ja sie bardzo Ciesze ze udalo mi sie juz tyle zwalic.Teraz waze 91 kg a jeszcze w styczni bylo 104.Dieta bez zmian licze kalorie i cwiczen troche i waga mnie polubila.

10 czerwca 2013 , Komentarze (4)

Taka jestem szczesliwa kolejny kg za mna.Lacznie to juz od stycznia 12kg tluszczu zwalilam.Boze niechce nawet myslec ile to kostek smalcuTeraz jak licze prawidlowo sobie kalorie i wage potraw to pieknie schodzi sadelko.Do tego troche cwiczen i sa rezultaty!!!Mysle ze moje marzenie sie spelni i do domu pojade z waga 89kg.Jak sobie przypomne jak jeszcze niedawno marzylam o tym zeby zejsc ze 100 kg i zobaczyc 9 z przodu a teraz juz daze do 8.Jak juz dojde3 do mojej wagi celowej na pasku to wtedy calkiem spokojnie bede walczyc dalej.wtedy przesune pasek na 65kg!

4 czerwca 2013 , Komentarze (2)

Nowy miesiac i duzo pracy.Moja waga stala w miejscu mimo to ze wydawalo mi sie ze zjadam 1200kal.dziennie.Niestety zmarnowalam 2 tygodnie gdzie ubylo mi zaledwie 1 kg.Po glebokim przemysleniu doszlam do wniosku ze cos robie nie tak.Zapisywalm jedzenie,liczylam kalorie i wszystko na nic bo okazalo sie ze zle licze.Poprostu nie wazylam i nie zdawalam sobie sprawy ile pochlaniam niepotrzebnych kalori.Od 2dni wszystko waze i licze i teraz wiem ze napewno zjadam 1200kal.A moja waga pomalutku pokazuje mniej.

26 maja 2013 , Komentarze (2)

Waga nareszcie ruszyla caly jeden kg mniej.Od kilku dni sobie pisze co jem i licze kal.Wychodzi mi okolo 1200kal dziennie.Do tego 2razy dziennie cwiczenia.Troche nawalam z woda bo pije jej mniej jak zwykle ale mase herbatek ziolowych i 2kawy.Woda okolo 1 litra.Moze dlatego ze zimno.
Moje nowe zalozenie to wrocic do domu z osemka z przodu.

23 maja 2013 , Komentarze (2)

Moja waga w dalszym ciagu stoi w miejscu.Niestety .....Doszlam do wniosku ze jem za duze porcje wiec od dzisiaj zmiejszam i w niedziele musi byc spadek to sa trzy dni wiec powinno byc cos mniej.Pozatym cwicze regularnie rano i wieczorem.Pilnuje godzin posilkow i pije wode.

12 maja 2013 , Komentarze (1)

Jestem juz w pracy i teraz ostra walka.Duzo czasu dla siebie wiec bedzie mozna skupic sie na diecie i cwiczeniach.mam na to cale 8 tygodni.W domu pozatym ze trzymalam diete zbyt wiele nie wskuralam trzeba zakasac rekawy i brac sie do roboty.

21 marca 2013 , Skomentuj

Jak ten czas szybko leci juz 2 tygodnie prawie w domu.Tu jednak czlowiek jest bardziej zagoniony.Dieta jest w dalszym ciagu i walcze dalej ale czy sa rezultaty nie mam pojecia bo nie mam jeszcze wagi.Wiosna ,dzis pierwszy dzien a tu szaro,buro i ponuro.A ile energji by bylo wiecej gdyby zaswiecilo sloneczko.Mam nadzieję ze to ostatnie podrygi zimy.

18 marca 2013 , Komentarze (2)

Jestem juz  w domu.Jakos zrobilo mi sie mniej czasu dla siebie.Oczywiscie dietuje i cwicze dalej chociaz mialam jakies zalamanie ale juz jest ok.Biegam rano i wieczorem z psem.Dobrze nam to zrobi bo moja sunia tez ma nadwage.Dodatkowo cwicze w domu mimoze to tylko pol godzinki ale zawsze cos.Nie mam pojecia jak z waga bo mi sie zepsula i musze kupic nowa.Przejde sie po markietach to napewno cos wybiore.A jak sie zwaze to moze bedzie niespodzianka.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.