Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Mniejsze ciuszki będę miała i cudnie będę wyglądała! :D

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 25009
Komentarzy: 473
Założony: 7 lutego 2013
Ostatni wpis: 2 grudnia 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Ana96

kobieta, 28 lat, Siedlce

175 cm, 130.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

4 lipca 2013 , Komentarze (5)

Hej

Dzisiejszy dzień był nerwowy. Nic mi się nie udawało. Wszystko na przekór! Chyba wstałam lewą nogą...

Zaprosiłam dziś kilka koleżanek na grilla. Uwielbiam z nimi spędzać czas. Było spoczko. Jedzenie grillowe. Dzisiaj już całkiem popuściłam hamulce. Eh jak zwykle w wakacje popuszczam hamulce i potem nic z mojego odchudzania nie wychodzi...  Muszę się więc ogarnąć!

Dzisiaj jakiś wielkich ćwiczeń nie było, tylko 2x długi spacer :D

Z jedzeniem średnio ostatnio. Jak już wspominałam, w wakacje nie pilnuje się..."

Muszę serio pomyśleć o tym wszystkim, bo szkoda zaprzepaścić to wszystko...

POZDERKI KOCHANI/NE <3

1 lipca 2013 , Komentarze (3)

Hej!

Od kilku dni jadam nieregularnie. Niestety. Obawiam się efektu jojo, jeżeli się to nie zmieni.
Rano zjem śniadanie, później długo nic i wieczorem kolacja. Beznadzieja... 

Co do dzisiejszego wysiłku fizycznego to rower, siata i kosz :D

Do jutra ;)

30 czerwca 2013 , Komentarze (2)

Już drugi raz usunął mi się wpis. Nic mi się nie chce pisać. Może wieczorem, może jutro...

25 czerwca 2013 , Komentarze (6)

Ja do wakacji sobie celu, całe szczęscie, nie stawiałam :)


Hej!
Wiem, że miałam zdac relacje z treningu z Ewą od razu w sobotę, jednak cóż, nie chciało mi się wchodzić. Powiem Wam wszystkim, że było super! Nie dała mocnego wycisku, zwracając uwagę na osoby bardziej strasze niż młodsze :). Opaliłam się bardzo i do wczoraj cierpiałam przez to, ale juz odżyłam.
Po trenigu odwiedziłyśmy Złote Tarasy, nie ominęłam Empiku, w kórym kupiłam autorską książkę Ewy Chodakowskiej. Jestem z niej bardzo zadowolona. Ćwiczenia jasno opisane, motywacje, które dają mocnego kopa i pyszne jadłospisu, które nie są "wydziwiane". Ogólnie jestem przy 3. dniu. Ćwiczenia nie powiem, że są lekkie, bo nie są, bynajmniej dla mnie. Daje wycisk, leje się ze mnie po ćwiczeniach, ale cieszę się z tego!
Dzisiaj oprócz ćwiczeń Ewy był także Orlik, na którym wybiegałam się przez 2h no i standardowo rowerek. :)
Szkołę już odpuściłam sobie dzisiaj i jutro też. Kurde, ostatnie zaliczenie miałam w piątek, więc teraz odpoczywam. W końcu wakacje, mam nadzieje, że ich nie przebimbam tylko zaje**ście wykorzystam w pełni! Ćwiczenia, zdrowe odżywianie itp.
Nie wiem ile waże. Nie chcę wiedzieć? Jasne, że chcę, ale wolę stosować sie do: To centymetr, a nie waga będą wyznacznikiem moich efektów.
Tak tak, cytat z książki Ewy, ale już się jemy podpasowałam, nie ważę się, TYLE!
Jutro jadę z siostrą pooglądać sale weselne, kurcze, super, że mnie weźmie. Jej wesele pewnie w przyszłym roku, więc muszę się ogarnąć, bo może będę druhną. Kurde, bardzo bym chciała, ale nie chcę na niej tego wymuszać. :)
Chyba wszystko na dzisiaj! Lecę pod prysznic i spać! Jutro znowu dzionek pełen wrażeń!!!



"Pewność siebie jest najbardziej atrakcyjną cechą!
Uśmiechnij się do swoich planów. Porzuć wszelkie wątpliwości, wszystko jest możliwe. Nie wzdychaj, biernie przyglądając się temu, co może wydawać się nieosiągalne. Porzuć wszelkie lęki i obudź w sobie świadomość, że aktywność fizyczna czyni cuda! Tak niewiele potrzeba do szczęścia. Dzięki treningowi, samodyscyplinie, systematyczności i wytrwałości zaczniesz nie tylko lepiej wyglądać, ale co najważniejsze, lepiej się czuć! Obudzisz w sobie siłę zarówno fizyczną, jak i mentalną, która pozwoli CI przeć do przodu nawet w najtrudniejszych chwilach. Na co czekasz?"


21 czerwca 2013 , Komentarze (5)

Hej dziewczyny!
Jak Wasze samopoczucie, co?
Mnie kilka dni nie było, ale nie miałam czasu., ostatnie poprawki, zaliczenia. Przez cały ten czas myślę, że dietę trzymałam i z ćwiczeniami też dobrze- ruch raczej na świeżym powietrzu.
Wpadłam z pytaniem, kto z Was wybiera się jutro na Chodakowską do Warszawy? Mnie siostra namówiła i jestem zadowolona i nie mogę się doczekać! Ogólnopolski trening to naprawdę świetny pomysł! :D Żałować nie będę na pewno!
No więc ostatnie dni szkoły i wolność! Wpadnę jutro i opowiem jak było!

Do juterka!!

                                      
                                 
CHUDNIEMY!!

16 czerwca 2013 , Komentarze (5)

Hej :)

Jako, że się jeszcze uczę historii, chciałabym na szybko zadać Wam jedno pytanie. Jak radzicie sobie z jedzeniem w dni wolne i wakacje? Sprawa niby prosta, ale chyba nie dla mnie :(
Bo ja przez te dwa dni, nie to, że źle jadłam, ale nieregularnie, czego, obawiam się, że skutkiem będzie jojo... Tak właśnie skończyłam dietę w tamtym roku. Wakacje mi to przerwały.
Dokładniej taka sytuacja :) : rano sniadanie, pozniej obiad, a poznije rowery, gry (kosz, siata)-ogónie czas poza domem, tylko woda wtedy, no i kolacja, albo i nie, zależy o której wracam do domciu. Kurde boję się tego jojo przeklętego. :)

Jutro postaram się wstawić ile waże, kupię w końcu tę baterię do wagi. Mam nadzieje, ze coś zeszło:D

Pozdrawiam Kochane/ni! :D

13 czerwca 2013 , Komentarze (6)

Hej!
W końcu po szkole. Jeszcze tylko jutro i weekend :D
             

           Jadłospis:

płatki na mleku
truskawki
kanapka
koktajl truskawkowy
kanapka
i coś na kolację.

Nigdy tak w czasie @ nie miałam, żeby mi się nie chciało jeść. A teraz jem, bo po prostu wiem, że muszę, zwykle mogłam pożerać tony słodyczy,a teraz to już nawet nie mam ochoty.
Może mnie znowu skrytykujecie i mój "genialny" jadłospis, ale spróbujcie mnie zrozumieć :)


Nie ćwiczyłam dzisiaj nic oprócz 12km (do i ze skzoły).

Jejciu jak ja się nie mogę doczekać jutra. Niby mam dwie klasówki (gegra, fiza), ale chcę jechać na Orlik grać w kosza, siatę, nogę, cokolwiek, żeby tylko się odstresować, a to mnie na maxa odstresuje. Mam dość szkoły, jak każdy wiem, ale taki wysiłek od 16-22 biegania za piłką to już coś. Mam nadzieję tylko, że sie uda tyle godzin.


Kończę jutro o 13.40, więc też lajtowo.


No laski chyba muszę spadać, bo jak już mówiłam, mam dwie klasówki, z gegry spoko, ale FIZA? Jak ja to ogarnę? A muszę min. 2 dostać. Tempość ze mnie z fizy, nawet matmę ogarnę, chemię, ale nie fizykę. blee. Podziwiam osoby z mat-fiza.

POZDRAWIAM!!

12 czerwca 2013 , Komentarze (4)

Hej!
Jak tam Wam dni mijają pod wzgl. Diety? Mi w miarę z jedzeniem, ale na ćwiczenia nie mam czasu. Cholibka- zaliczenia, poprawy?
Śniadanie-3wafle cienkie ryżowe- czasu nie miałam, za późno wstałam
W szkole- banan, kanapka-lekcje do 15.25 -.-?
Po szkole- sałata lodowa, pomidor, jogurt naturalny
Kolacja- koktajl truskawkowy


Może niektóre z Was powiedzą, ze za mało kalorii, ale nie ćwiczyłam dziś, więc chyba więcej nie potrzeba, z resztą do 20 poza domem.


Dzisiaj siostra mi powiedziała, że uda mi się, że jestem na dobrej drodze. Matulu, jakiego mi to kopa dało! Dziewczyny nie poddam się! Na dodatek jak oglądałyśmy sukienki na allegro, zobaczyłam piękną, normalnie cudaśna! Powiedziałam: Och, ile bym dała, że w nią wejść i w niej ładnie wyglądać. Siostra na to: To jest do zrobienia? :D
Uwielbiam ją.




Na weekend mam wielkie plany. Rower będzie na pewno, oby pogoda pozwoliła tylko! No pojadę na Orlik w kosza pograć. Będzie cudnie, uwielbiam tak spędzać czas! Kurde ja już od poniedziałku myślę o weekendzie. Ten tydzień to jakiś koszmar codziennie ?COŚ? do zaliczenia! Niech się kończy, bo zaniedbałam ćwiczenia, no?

Ostatnio ćwiczyłam przedwczoraj(mel b-nogi, hantle, przysiady, orbitrek i nie wiem co tam jeszcze hehee :D Było super, Bardzo mi się podobają ćwiczenia z mel b! Już za drugim razem ćwiczeń na nogi nie miałam zakwasów-SuKcEs!


Rozmawiałam dziś z koleżanką ze szkoły. Szkoda mi jej. Powiedziała, że musi się zapisać na siłownie, bo jej mama karze się odchudzić, wyzywa od grubasów i krzyczy na nią jak je. No nie jest szczupła to fakt, ale powiedziała, że się dobrze ze sobą czuje (fakt nie o sam wygląd chodzi, ale i o zdrowie). Nic nie wyjdzie z tego jej odchudzania jeżeli ona sama tego nie chce, nie ma motywacji i nie widzi takiej potrzeby, mam rację? Nawet jak pochodzi na siłkę to po 3-4 kg więcej nie zejdzie, bo powiedziała, że nie chce trzymać diety. Jada pączki, słodycze, słodzone napoje? A ja nawet nie wiem jak ją pocieszyć po tym jak wybrałam zdrowy styl życia. :)


Lecę spać laski, bo jutro  na 8 do szkoły? Załamka.






Chudniemy!!!!

  
 

PAMIĘTAJMY! Za rok o tej porze będziemy żałować, że nie zaczęłyśmy dzisiaj/ nie dotrwałyśmy albo będziemy motywacją innych, więc spinamy się!







                          
?Do sukcesu nie ma windy, trzeba iść schodami.?

10 czerwca 2013 , Komentarze (8)

Hej!
Zacznę może od tego, że pytałyście mnie o rower czy dużo jeżdżę i czy widzę efekty. Otóż jeżdżę dużo, do szkoły ze szkoły po szkole.No jest bardzo przyjemne: świeże powietrze, fajne wycieczki. :)  Lubię jeździć, a czy widzę efekty? Hmm, no dziewczyny, każdy wysiłek fizyczny daje efekty, tylko musimy być trwałe w tym.
Och dziewczyny miałam klasówkę z matmy. No niby się uczyłam wczoraj, ale to babsko dało takie zadania, że tylko wybauszyłam oczy i nie wiedziałam od czego zacząć. No cóż, jak mi poszło, okaże się wkrótce.
Wczoraj bardzo długi spacer po kałużach-niestety. Było całkiem przyjemnie oprócz przemoczonych butów i skarpet. Dzisiaj narazie tylko półtorej godziny wf-u. Dzisiaj napewno hantle(4 serie po 4 po 10 :)), przysiady(30), Mel B(nogi) i orbitrek(10min). Na 100%! :D Jak Wy stoicie z ćwiczeniami?
Dzisiejszy jadłospis całkiem OK. Czy zgrzeszyłam? Hm, pół białej bułki. Byłam bardzo głodna, a nic innego pod ręką nie było. Na śniadanie płatki na mleczku.  W szkole zjadłam suszone owoce(morele, banany, jabłka, rodzynki, śliwki). Pycha!Obiad to zupa-krem z brokuła. Także myślę, że w miarę.
Z angola z mowy zależnej dostałam 3. Załamka, jutro muszę poprawić! Kurde zależy mi na angielskim, a ostatnio tak słabo mi idzie... eh
Poza tym moje koleżanki mnie ostatnio wnerwiają. Przed klasówką: "Kurde, nic nie umiem", a jak nauczyciel oddaje to 5 same mają. Oczywiście nie życze im źle, ale po co za przeproszeniem pieprzą takie głupoty skoro...
Ja już chcę wakacje. Tak wiem każdy je chce, ale mówie wam tyle zaliczeń teraz jest, że masakra. Nie wiem jak wyrobie. Dzisiaj dwie kasówki, jutro 3 (2 kartkówki i klasówka), ogólnie w tym tygodniu jest tego 9. Uroki liceum...
Weekend fajnie spędzony. W sobote rower i siatkóweczka i koszykówczka. No i w niedzielę ten spacer. Czekam na następny weekend!
To chyba wszystko na dziś! :D :D :D
Do jutra kochani/ne!

PAMIĘTAJMY! Za rok o tej porze będziemy żałować, że nie zaczęłyśmy dzisiaj/ nie dotrwałyśmy albo będziemy motywacją innych, więc spinamy się!

                                                        i...


                                       

                                        

    <3 <3 CHUDNIEMY!!!!!! <3 <3





7 czerwca 2013 , Komentarze (5)

Hej!
Dość szybko dzień w szkole mi minął. Kartkówka z geografii w miarę. Matma oczywiście się dłużyła...
Dzień jak w miarę dietowy. Rano płateczki na chudym mleku. W szkole nic nie jadłam, ale nie miałam dużo lekcji, więc nie byłam zbytnio głodna. Po szkole z dziewczynami poszłyśmy doo kawiarni. Zamówiłam jogurt truskawkowy :D Na obiad mama zrobiła zupę brokułową, którą zblendowała. Uwielbiam te zupo-kremy. Ostatnio często je jadam. Na kolację jeszcze się zobaczy.
Co do ćwiczeń to narazie tylko 12km rowerem przejechałam. Mówię narazie, bo mam zamiar poćwiczyć z hantlami, orbitrek i coś z Mel B. Wczoraj poraz pierwszy z nią ćwiczyłam i bardzo mi się podobało. Mam zakwasy na udach, ale nie zatrzyma mnie to napewno! No jeżeli dzisiaj za raz pojadę na wycieczkę rowerową to pewnie nie zdążę poćwiczyć.

Dziewczyny, za rok będziemy albo żałowały, że nie zaczęłyśmy dziś/ nie dotrwałyśmy albo będziemy motywacją dla innych. Więc kochane spinamy się i walczymy, bo bez walki nie efektów!

Do jutra!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.