Wracam na Vitalię po ponad 3 latach i zastanawiam się czy teraz w końcu się uda? Mam w sobie dużo siły i ochoty żeby zmienić swoje życie. Przez te lata nic się nie zmieniło jeśli chodzi o moje kompleksy, wiarę w siebie i inne. Trochę smutne walczyć z takim bezlitosnym przeciwnikiem jakim jest nadwaga przez cały czas.
Ostatnio pozmieniało się dużo w moim życiu i mam wiele pomysłów do zrealizowania i muszę to sobie na spokojnie wszystko poukładać. Czuję, że bez zmiany "siebie" wiele nie zdziałam.
Postaram się raz na jakiś czas pisać co u mnie i jak mi idzie, jestem ciekawa jak to teraz będzie i "Czy ten start doprowadzi mnie w końcu do METY?"
Pozdrawiam cieplutko i życzę ubywających centymetrów :)
#ścigamsięzsamąsobą