Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

hej, nazywam się Agata :) Odchudzam się z dietą herbalife. Ćwiczę od początku stycznia skalpel Chodakowskiej i z motylkiem na uda ;) Moim celem jest dojść do wymarzonej wagi ( 46 kg, co przy moim wzroście jest jak najbardziej zgodne z BMI! ), 6 kg już za mną! Zapraszam do lektury i wspólnej motywacji! :)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 9047
Komentarzy: 128
Założony: 18 marca 2013
Ostatni wpis: 21 sierpnia 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
audace

kobieta, 29 lat, Wrocław

152 cm, 54.30 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: 46 kg, dumna ze swoich nóg w szortach :)

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

5 czerwca 2013 , Skomentuj

kolejny raz w ostatnich dniach

kompulsy vs. ja 2:0

3 czerwca 2013 , Komentarze (11)

hej Chudzinki!

wczoraj posiedziałam trochę w necie i doszłam do wniosku, że chyba naprawdę mam kompulsy.. nie chcę robić z tego niewiadomo jakiej sprawy, postaram się uporać z tym sama.. zobaczymy jak będzie, ale trzeba dać sobie szansę.

postanowiłam, że od dzisiaj ( 3 czerwca ) do zakończenia roku szkolnego ( 29 czerwca ) nie jem słodyczy.. tak, wiem, że może to marne wyrzeczenie, bo to tylko 26 dni, ale dla mnie to kawał czasu i mega próba!
po ostatnich dniach nie wiem ile ważę i nie chcę się ważyć.. chcę najpierw znowu dobrnąć na dobre tory, uspokoić myśli i sumienie, a dopiero jak będę gotowa, wejść na wagę i ustalić sobie jakiś cel.. przed tą ostatniotygodniową wyżerką ważyłam 48.9kg, jak myślicie - ile mogło podskoczyć?

jeszcze nie tak dawno 29 czerwca miało być 45kg.. i na co mi to było?!

a jak u Was? :) ja już po śniadanku, piję poranną kawkę i zabieram się do roboty, a później lecę do szkoły! pozniej zajrzę zobaczyć co u Was!


miłego dnia, Dziewczyny <3 !

2 czerwca 2013 , Komentarze (7)

tyle już osięgnęłam i znowu kanał!!!!!!!
jestem taka na siebie zła, po powrocie z majówki nie mogę wrócić na dobre tory.. cały czas wymyślam jakieś super okazje żeby tylko unikać diety.. na dodatek wygląda to tak, że pochłaniam takie ilości jedzenia o jakich nie macie pojęcia. przykład? wczoraj :
koktajl herbalife rano, oups jeszcze sie trzymałam!
pozniej zjadłam cała paczkę shocko bonsów, kawałek orzechowca, 4 michałki
poszłam po napoleonkę, zjadłam + pączek z czekoladą
następnie prawie pół pierwszej warstwy alpejskiego mleczka czekoladowego i dwa paski mlecznej czekolady
pozniej na obiad ziemniory i schabowy na oleju w panierce,
i poł czekolady pralinowej,
pozniej wrócilam do domu i zjadłam kawałek ciasta marchewkowego, pasek mlecznej
i obiad numer dwa, a w sumie to kolacja ... duża pizza z boczkiem, lód magnum white, pasek mlecznej i z 5 alpejskich mleczek.

chcecie coś powiedzieć? wiem, że część z Was może w to nie uwierzy, ale ja naprawdę to wszystko wpieprzyłam. sama, po kryjomu. powiedzcie, co się ze mną dzieje? zamiast chudnąć zaczynam tyć.. zaczynam zamieniać się znów w wielką kulkę, której nic się nie chce i która czuje się fatalnie... ale jem dalej.

dzisiaj przyjeżdza rodzinka i z okazji dnia dziecka ( wczoraj miał byc post haha, nie wyszło :/) i moja babcia robi najpryszniejsze bułeczki z serem ever! i co? wiem, że zjem.. nie potrafię się powstrzymać już tak jak kiedyś.

czy któraś z Was tak miała? albo ma? poszukuję kogoś kto pomoże mi się ogarnąć.. może razem się uda.
zamiast ubywać kilogramów do schudnięcia do 29 czerwca ( koniec roku szkolnego, początek wakacji, ach, takie miałam piekne marzenia na wtedy odnośnie mojej wagi.. :( )
to mi kilosów przybywa!!!!!!!!!!


help!!!!!!!!!!!!!

27 maja 2013 , Komentarze (6)

hohoho!
dzisiaj było super jeśli chodzi o dietkowanie, ćwiczenia i w ogóle!
Śniadanie - owsianka z jabłkiem i cynamonem (pychota!!), Ś2: jogurt naturalny
Ś3: kanapka z kiełbasą suchą krakowska i sałatą, obiadek - sałatka z selerem konserwowym, kurczakiem wędzonym pomidorkiem, groszkiem i papryka, kolacja - koktajl ciasteczkowy herbalife <3

yummy!
grzechów brak, skalpel zaliczony, mel b tyłek zaliczone :)

oby jutro było równie dobrze jak dzisiaj! szkoda tylko, że nie mam żadnych owoców na poranną owsiankę jutro.. może macie jakiś fajny pomysł?

jak u Was? potrzebuje któraś kopa? chętnie się odwdzięczę za wczorajsze motywowanko!

buziaki,
A

26 maja 2013 , Komentarze (4)

Dziewczyny, czy tylko ja tak mam, że przez cały tydzień wszystko robię bez zarzutu, a jak tylko zaczyna się weekend to puszczają mi hamulce?

nie wiem co się dzieje.. miałam swój cel i szłam śmialo do niego, w 100% wykonywałam wszystkie plany, a odkąd tylko pojawiło się słoneczko, taka beztroska to wszystko idzie do d.. nie wiem jak sobie z tym poradzić. znam swój organizm i doskonale wiem co zrobić, żeby schudnąć, ale jak tylko jednego dnia zrobię coś wbrew diecie to dochdozę do wniosku, że dzisiaj i tak już zawaliłam i obżeram się jak bulimiczka.. wpadam w taką manię, że wstyd. jem pokryjomu, bo jakby to ktoś zobaczył to nie wiem jak mogłabym się z tego wytłumaczyć..
do mojego celu zostały mi 4 kg.. 4 najtrudniejsze kilogramy. za miesiąc i dwa dni zaczynają się wakacje, bardzo chcę wtedy zobaczyć na wadze to, o co już tyle czasu walczę. nie mogę tego zaprzepaścić..

potrzebuję Waszego wsparcia, jakiś porad.. może Wy potraficie sobie poradzić z takim beznadziejnym przypadkiem jak mój??? jak u Was leci???

pozdrawiam,
A

18 maja 2013 , Komentarze (3)

czy płatki owsiane z sante te 500g to są górskie czy błyskawiczne, bo nic nie jest napisane?

pozdrawiam i czekam na odpowiedz dziewczyny!!

15 maja 2013 , Komentarze (8)

tak jak w temacie ;)
jak wygląda sprawa z sushi? ;> mam opcję żeby zjeść to na obiad, a jak nie to jakąś rybkę na parze.. myślicie, że sushi jest tuczące?

14 maja 2013 , Komentarze (4)

hej wszystkim! jak tam idzie? :)

ja zaraz będę jadła pyszny obiadek!!
Dziewczyny, powiedzcie mi jak sprawa ma się z owsianką, otrębami, musli? co jest najlepsze na odchudzanie? i czy rzeczywiście jest takie fenomenalne jak słyszę cały czas?

powiem szczerze, że nigdy nie jadłam nic z tych rzeczy, jestem wychowana raczej na napompowanych kajzerkach z żółtym serem i pomidorem :P

poopowiadajcie coś, może jakieś przepisy właśnie na takowe śniadanko? :>

pozdrawiam i dziękuję za miłe komenatrze pod ostatnim wpisem!! buźka 


11 maja 2013 , Komentarze (10)

zaczęłam odchudzać się od grudnia 2012, ale nie mam zdjęć z tego okresu, więc wstawiam zdjęcia z wakacji, myślę, że w grudniu wyglądałam tak samo, o ile nie gorzej - wiadomo-zima :P
co myślicie?
lipiec 2012



maj 2013 


to są efekty, tak jak pisałam, po odchudzaniu od stycznia 2013 do teraz, co myślicie?
prawie codziennie ćwiczę skalpel chodakowskiej + oczywiście dietka, ograniczenie słodyczy, alkoholu, dużo snu i regularne posiłki :) zeszło mi 8 kg.


PS. co myślicie o kawie Ince z błonnikiem? ktoś stosował?

4 kwietnia 2013 , Komentarze (3)

dzisiaj tak wcześnie pisze sobie do Was, bo mam na pozniejsza godzinę do szkoły :)
na dodatek omija mnie kartkówka z "Lalki", co jeszcze bardziej potęguje moją radość dzisiejszego dnia  i uwaga, uwaga! wstałam specjalnie wcześniej żeby poćwiczyć z MEL B nogi i pośladki. so proud of myself!

w sumie idzie mi chyba nieźle.. jutro ważenie, więc wszystko się okaże.. nie liczę na żaden spadek, bo to jest niemożliwe biorąc pod uwagę to jak ( i w jakich ilościach! ) wyglądało moje jedzenie przez ostatni tydzień! ale mam cichą nadzieję, że może nie przekroczyłam 49kg.. byłoby naprawdę superowo trololololo


Dziewczyny, Chłopaki : czy jest możliwe, żeby pojawiły się rozstępy z powodu odchudzania? zawsze trochę miałam, bo kiedyś mi się przybrało, ale zauważyłam nowe ostatnio, a przytyć nie przytyłam.. jak myślicie? macie jakieś sposoby na radzenie sobie z nimi?

no i jak tam u Was? :) trzymacie się poświątecznego postanowienia poprawy czy jednak sobie odpuszczacie?  i co z tymi zdjęciami? jak dodawać je do postu?

BUZIAKI , A

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.