Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Szalona optymistka :)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 19953
Komentarzy: 543
Założony: 12 października 2013
Ostatni wpis: 6 października 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Martynka2608

kobieta, 36 lat, Białystok

158 cm, 84.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

1 kwietnia 2015 , Komentarze (26)

Cześć kochane :)

Minione dwa dni znowu były bardzo intensywne. Wczoraj cały dzień w pracy, później zakupy w galerii, a na koniec piwko ze znajomymi . Dziś dorabiałam sobie jako niania i pilnowałam dwóch dziewczynek, na bank sporo spaliłam :D Zosia ma 2 latka i jest wulkanem energii, to dziecko naprawdę potrafi wymęczyć. Agatka ma 5 lat i jest spokojniejsza, ostatnio ciągle maluje lub lepi z plasteliny. To co je łączy - obie uwielbiają Krainę Lodu ( bajkę znam już praktycznie na pamięć ....Olaf wymiata <3  ).  Po takim dniu pilnowania moich małych artystek siłownia mi niepotrzebna.  Resztki swoich sił wykorzystałam na zrobienie pysznej zupy! Będąc niedawno u Babci dostałam sporo grzybów, postanowiłam więc pierwszy raz zrobić grzybową, wyszła wyśmienita :) 

*

Ostatnio wkręciłam się w świetny serial.  Hot in Cleveland to przezabawna i urocza komedia opowiadająca o babskiej przyjaźni. Gorąco polecam !

*

Menu:

Zdjęcia to tylko połowa :) U dziewczynek były mielone z kalafiorem, na kolację ukochana sałatka z żurawiną , wpadły jeszcze dwie kostki czekolady i banan.

Ostatnio moje ulubione śniadanie :)

Grzybowa (zupa)

Przy relaksie z Hot in Cleveland wpadło trochę wafli ryżowych.

*

Ostatnio kupiłam sobie wazonik, czyż nie jest uroczy ?

Miłego wieczoru :*

30 marca 2015 , Komentarze (36)

Hej kochane :)

Czy u was dziś też taka okropna pogoda? Deszczowo, pochmurnie i szaro. Co gorsza święta mają tak samo wyglądać. Mam nadzieję jednak na ocielenie klimatu :)

*

Dla osłody byłam dziś z przyjaciółką na pysznym śniadaniu. Uznałam, że raz na jakiś czas mogę sobie na coś takiego pozwolić , tym bardziej  że wylewam siódme poty na siłowni i w większości się pilnuję ;p  Moje podejście - wszystko jest dla ludzi ,ale z umiarem :)

Na obiad było lekko, nawet nie dałabym rady nic innego. Zapomniałam już jak bardzo uwielbiam fasolkę.

W planach mam dziś pisanie pracy magisterskiej , a także pieczenie ciasteczek owsianych. Znając życie wszystko będzie ciekawsze od magisterki. hehe.

*

Piosenka, którą słucham ostatnio na okrągło

Udanego wieczoru :*

29 marca 2015 , Komentarze (26)

Hej kochane :)

Jak mija weekend ? Niestety mnie złapało jakieś choróbsko i dziś leże w łóżku. Siłownia odpada, nie mam też siły na żadne ćwiczenia w domu. 

Wczoraj przez to, że zaczeło mnie rozkładać wpadło niezdrowe żarcie. Wrr, jestem na siebie strasznie zła. Muszę bardziej popracować nad swoją silną wolą, często jedzenie jest pocieszaczem lub umilaczem.  Ale koniec użalania się nad sobą. zbłądziłam , teraz pora wrócić na właściwe tory i walczyć dalej (puchar)

*

Dziś grzecznie: rano owsianka, później pistacje , na obiad mam w planach rosołek :) 

*

Wczoraj kupiłam sobie jedne ze swoich ulubionych perfum - Daisy Marca Jacobsa  <3 Uwielbiam je i zawsze do nich wracam. Poza tym mają tak piękny flakonik ,że są ozdobą każdej toaletki.

Miłej niedzieli :*

27 marca 2015 , Komentarze (26)

Hej kochane :)

Ostatnio ciągle się coś u mnie dzieje , co za tym idzie mam mniej czasu na Vitalię. Myślę  ,że troszkę się wszystko unormuje, chociaż przyznam czasem lubię żyć na wariackich papierach :D Wszystko na zwiększonych obrotach - wtedy czuję,że żyje ! Wczoraj dietetkowo super, plus zaliczyłam 3- godzinną wizytę na siłowni. Dziś wychodzę z koleżanką , pewnie jakieś piwko wpadnie , choć mam nadzieje ,ze będzie to ewentualnie winko.

Moja przyjaciółka urodziła córeczkę , w środę jadę je odwiedzić  , mój odwieczny problem, co kupić ? Może jakieś rady ? Wiem,że wiele z was ma już swoje pociechy więc przerabiała to wszystko :)

Trochę zdjęć mojego wczorajszego jedzonka:

:D

Miłego dnia kochane :*

24 marca 2015 , Komentarze (39)

Hej kochane :)

Wczoraj na noc wpadła do mnie przyjaciółka , razem ze sobą przywiozła alkohol i skończyło się na drinkach :D  Trochę tego poszło, na szczęście nie miałam kaca, tak to nie wiem jakbym wytrzymała w pracy.  Tak szybko minęło, papierkowa robota ,a na koniec dostaliśmy paczki świąteczne. Oprócz oleju, ryżu, kasz , cukru, makaronu dostałam ptasie mleczko, babeczki z milki i toffifee . OMG :O  Nie wiem jak ja dam rade z tymi pokusami, oddam chyba bratu. Dziś odpuszczam sobie siłownie, mam ochotę na jakiś serialik :D Jutro za to dam czadu podwójnie :D 

 Znalazłam pyszny batonik w Rossmanie. Skład rewelacyjny, a jaki boski w smaku :D  Na pewno go jeszcze kupię.

Miłego wieczoru :*

22 marca 2015 , Komentarze (21)

Cześć kochane ;)

Nie pisałam przez jakiś czas - to było spowodowane problemami w życiu prywatnym ,a także wyjazdem do babci. Musiałam przemyśleć kilka spraw, podjąć kilka ważnych decyzji , a wieś jest idealnym miejscem. Z dala od internetu, zasięgu telefonu, problemów życia codziennego. Uwielbiam takie chwile , bardzo ubolewam,że w dzisiejszym świecie tak mało mamy na to czasu, dlatego staram  się celebrować takie chwile. Takie reset dał mi duuuuużego kopa :) Kocham wieczorne pogaduchy z babcia przy kubku kakao , jej opowieści jak było kiedyś, jej dobre rady. Często gdy mam życiowe dylematy udaje się do niej. U babuni zawsze najlepiej <3

Pyszny babciny obiadek :)))

            

  Pieczemy , pieczemy :D 

            

 Książka, która towarzyszyła mi w podróży :)

Teraz lecę was poczytać 

Miłego wieczoru :*

16 marca 2015 , Komentarze (30)

Hej kochane ;)

Wracam do żywych! Dziś czuję się znacznie lepiej. Wyspałam się, sprzątnęłam trochę w mieszkaniu, zrobiłam zapiekankę, która jeszcze się piecze . W końcu odwiedzę siłownię - muszę przyznać, że przez te chorowite dnie stęskniłam się za wyciskiem :D Chciałam iść jeszcze na basen,ale moja starsza mądrzejsza siostra twierdzi, że jeszcze jest za wcześnie. Posłucham się grzecznie, bo nie chcę powtórki z rozrywki :P

Chce iść z bratem do kina, polecicie coś ? Myśleliśmy nad Snajperem albo Kopciuszkiem.

Na śniadanko zjadłam dziś omleta z masłem orzechowym, a do tego jabłuszka. Pychotaaa :)

Miłego dnia  ! :*

15 marca 2015 , Komentarze (46)

Hej kochane :)

Choroby ciąg dalszy,ale powoli jest lepiej. Apetytu dalej brak , wcinam ciągle sałątkę z żurawiną, staram się także pić dużo płynów. Wczoraj wypiłam z chłopakiem winko wytrawne - uwielbiam :D 

Ostatnio szukałam w sklepach butów na wiosnę , niestety nic nie mogłam znaleźć. Korzystając z tego,że mój TŻ uciął sobie drzemkę,  buszowałam po przeróżnych sklepach online i znalazłam buciki dla siebie <3 

Co sądzicie o nich ? 

Buziaki:*

14 marca 2015 , Komentarze (17)

Cześć wszystkim ;)

Niestety plan by wrócić szybko do zdrowia nie wypalił. Dalej boli gardło, nos zatkany, mega katar,  a na dodatek doszedł brak apetytu ( chociaż na to nie narzekam :P )   Dziś odpuściłam sobie siłownie i basen, nadrobię jak wyzdrowieje.

Zrobiłam sobie dziś moją ulubioną sałatkę, jest dobra na dni w których choruję , zawiera w sobie dużoooooo czosnku,  jest prosta i szybka w przygotowaniu  :D 

Do salatki potrzebujemy:

*sałatę lodową

*pół opakowania serka feta

* 100 gram żurawiny

*4 ząbki czosnku

* średni jogurt grecki

Sałatę rwiemy na kawałki, fetę kroimy, dorzucamy żurawinę, przyrządzamy sos czosnkowy, wszystko mieszamy i gotowe :)  Uczta dla podniebienia <3

Ostatnio kupiłam sobie lakiery Ciate, jestem z nich bardzo zadowolona. Co prawda testowałam dopiero ciemną zieleń, dziś pora na pastelowy cytrynowy. Mam nadzieję, że sprawdzi się tak jak poprzednik.

Udanej soboty :*

13 marca 2015 , Komentarze (13)

Hej :)

Mimo wolnego dnia wstałam dziś bardzo wcześnie. Powód? Bolące gardło i zatkany nos uniemożliwiały mi sen. Do tego doszła delikatna gorączka i dzień spędzam w domu. Jutro wieczorem przyjeżdża do mnie TŻ  ,a rano w planach jest także basen, siłownia i sauna z przyjaciółką -  do tego czasu mam zamiar być zdrowa jak ryba :D  Wykorzystując dzień w domu sięgnęłam po książkę, którą o dawna chciałam przeczytać, a jak zawsze nie było kiedy. Teraz jest najlepsza pora, nie ruszam się z łóżka :))) czasem trzeba naładować baterie ;)

Kocham Nowy Jork , książka idealna dla mnie !

W międzyczasie podjadam sobie chipsy marchewkowe. Są przepyszne , a na dodatek zdrowe ;) Polecam.

Na śniadanie zjadłam dwa tosty z serem i łososiem , do tego duuuuża kawa z mlekiem. 

Wracam do swojej lektury, życzę wszystkim miłego dnia! :*

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.