Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Pupa w górę, sześciopak na brzuchu !!! nooo może chociaż 4-pak :D :D

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 4038
Komentarzy: 64
Założony: 28 czerwca 2013
Ostatni wpis: 4 czerwca 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
barbioszka89

kobieta, 35 lat, Warszawa

167 cm, 68.90 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

4 czerwca 2015 , Komentarze (3)

Witajcie

już sama nie wiem co robić aby waga w jakikolwiek sposób drgnęła :( zaliczam kolejnego wielkiego doła.

odkąd zaczęły się problemy z hormonami, moje ciało totalnie się zbuntowało. Przytyłam po prostu z 10 kg i nic nie umiem z tym zrobić :( w nic sie nie mieszczę, żal patrzeć w lustro... wielkim problemem jest znalezienie sukienki na wesele... tego jeszcze nie było! 

Moje ciało jest zbuntowane, a moja psychika nie może tego ogarnąć. co robić ????

Hormony szaleją, okres szaleje, woda się zatrzymuje, a to wszystko przez prolaktynę :(

jeśli któraś z Was ma jakiś sposób na to żeby wygrać tą nierówną walkę proszę pomóżcie :(

15 kwietnia 2015 , Komentarze (3)

Dziś drugi dzień zmiany życia. Ciągle mam w głowie słowa mojej siostry, która po 20 latach na diecie stwierdziła, że nie możesz myśleć w kategorii, że jesteś na diecie tylko tak się już odżywiasz. Nie powiem, dało mi to do myślenia i inne podejście do wyzwania, które sobie postawiłam. Od dwóch dni staram sie myśleć o tym co jem, jak jem i kiedy jem. Zero słodyczy, zero jedzenia po 19 i dużo wody :-) podstawa, wiadomo :-) jednak to niemałe wyzwanie. 

Dziś zrobiłam trening :-) zakwasy są ogromne! Ale ćwiczenia znów stają się fajnym czasem w ciągu dnia!  

śniadanie: kanapki z wieloziarnistego chleba, rzodkiewka, wędlina drobiowa, sałata, zielona herbata

II śniadanie: garść orzechów (mix), jogurt ze zbożami, kiwi

Obiad: pęczak z łososiem, marchewką, papryką, zielonym groszkiem :-) odkryłam tą kaszę niedawno

Kolacja: 3 jablka, smothie z truskawek mrożonych, świeżego ananasa, kiwi i soku z pomarańczy.

:-) to był dobry dzień 

Obiad :-) a co Wy myslicie o tej kaszy? Znacie jakies ciekawe przepisy z pęczakiem w roli głównej ?

14 kwietnia 2015 , Skomentuj

Witajcie :-)

Wiem, ze bardzo długo mnie nie było, powiedziałabym, że całe wieki... u mnie wiele zmian, wyprowadzka, praca, choroba, nowa miłość i w tym wszystkim zapomniałam o sobie :-( ale obiecałam sobie, że to naprawię!!!! Mam nadzieję, że dzięki Wam znów odnajdę motywację, siłę i chęci do walki o samą siebie. Wracam zatem do gry pełną parą, wracam do czytania Waszych postępów i do dzielenia się z Wami moimi małymi kroczkami w przód. 

:-) :-)

7 stycznia 2014 , Komentarze (4)

HEJ !!!!!!!!!
dziś w końcu znalazłam siłę aby przejrzeć dokładnie co się u Was dzieje :) jesteście mega inspiracją oraz dajecie niesamowitego powera. mnie znów dopadło mega przeziębienie. rozłożyło mnie totalnie jednak wystartowałam z treningami. Dziś MEL B mnie sponiewierała że ledwo wstałam z podłogi o.O ale i tak ją uwielbiam :) jutro kolejny dzień rozpocznę od wycisku :D 
dobiłam do dwóch miesięcy w całym moim fit życiu :) 
wczoraj przed kolejną sporo dawką ćwiczeń, które Wam pokazałam w ostatnim wpisie dokonałam pomiarów i okazało się ze jest mnie optycznie MNIEJ i to o całe 25 cm, z samego brzuszka spadło 10 cm. jestem zadowolona i głodna sukcesu.

oto ja na początku : żal patrzeć jak człowiek może się zapuścić !!!

a teraz tak :


i fotomenu :D
I śniadanie:
płatki z mlekiem i decha owoców+ daktyle YUMMIE :D


II śniadanie
chlebek słonecznikowy, serek naturalny , rzodkiewka, ogórek


obiad:
kurczak pieczarkami z przyprawami i makaronem :)

3 stycznia 2014 , Komentarze (6)

WItajcie, nie odzywałam się bo nie miałam internetu, za to anginę, której nie mogłam się pozbyć. W święta byłam chora więc apetyt nie dopisywał, jak się okazało już po schudłam ponad 1,5 kg. sylwestra spędziłam z ukochaną przyjaciółką. dziś ostro wzięłam się w garść, nabierałam sił po chorobie i ułożyłam plan treningów które zaczynam już od poniedziałku. buziaki :D
także w poniedziałek dokładnie mierzenie i ważenie i ruszam z ćwiczeniami . 
a jak u Was po świętach i jakie nastroje w nowym roku ??????????

20 grudnia 2013 , Komentarze (3)

Hej :)
jak mogłam się tego spodziewać na kilka dni przed świętami dopadła mnie ANGINA o.O zero objawów po prostu rano wstałam totalnie chora ... jak dziecko ! leżę w łóżku, antybiotyk był niezbędny... przeraża mnie to że nie jestem w stanie zrobić treningu.. ale nie zmuszam się bo to bez sensu w moim obecnym stanie :/ cóż...
oczywiście leżenie w łóżku podczas choroby to dla mnie mega sztuka... swoją drogą ciekawi mnie to czemu łóżko tak nie parzy gdy wstaję o 5 rano !!! a mogłoby... z nudów zatem zrobiłam stroik :D jestem z niego dumna :D chociaż tyle z mojej strony w kwestii wielkiej akcji domowej "Boże Narodzenie 2013 " póki co oczywiście :D 
muszę się wykurować i to szybciutko bo mnóstwo pracy i oczywiście rodzinnych spotkań i dobrej zabawy z przyjaciółmi... problem spotkania z byłym rozwiązał się sam- WNOSZĘ ŻE NIE BYŁO ONO PISANE i chyba niech tak zostanie :) 
a na koniec ja :D ot, taka Barbioszka :D zupełnie nie wiem skąd ta ksywa. 
pozdrawiam 


18 grudnia 2013 , Komentarze (10)

Hej :)
dzisiejszy dzień był dość nudny. wstałam zrobiłam ćwiczenia, zjadłam  śniadanie, później drugie i odpoczywałam, później wzięłam się za przygotowanie obiadu. jednak było coś co nie dawało mi spokoju. jakieś pół roku temu wyprowadziłam się z mieszkania w którym mieszkałam z chłopakiem i ostatecznie odeszłam od niego ( po 8 latach zdradził mnie ) dziś jednak, pewnie dlatego że zbliżają się święta zrobiło mi się smutno i przykro, bo w latach kiedy z nim byłam święta były naprawdę fajne, a teraz będą pierwsze bez niego.... długo myślałam i zadzwoniłam do niego, mimo tego że wiem że jest z kimś. był zaskoczony. nie wierzył że się do niego odezwałam po pół roku ( w między czasie zmieniłam numer a on próbował nie raz się ze mną skontaktować- sama nie wiem po co). porozmawialiśmy chwilę i on zaproponował spotkanie, dokładnie w piątek. nie wiem co zrobić... pomóżcie... z jednej strony chciałabym się z nim spotkać, porozmawiać, złożyć życzenia , a z drugiej wiem, że nie powinnam, bo mnie zranił i zniszczył wszystko... CO ROBIĆ ????????

to moje fotomenu z dzisiaj
śniadanie
kanapki z serkiem śmietankowym ze szczypiorkiem, rzodkiewki do schrupania i zielona herbatka

II śniadanie
cytrusy i dosłownie 3 ciastka zbożowe

obiad:
 

17 grudnia 2013 , Komentarze (5)

Witajcie :)
wczorajszy dzień był mega zakręcony  ale całkiem fajny :) praca, trochę porządków w domu a potem imprezka urodzinowa mojego chrześniaka :) dzieciaki roznosiła energia- jednak bawiłam się z nimi równie fajnie :)  Dziś nieco mniej emocji :) właściwie dziś odpoczywam. ćwiczenia zrobiłam z rana, potem śniadanko, praca, ominęłam drugie śniadanie bo po prostu nie było czasu- "sezon" w aptece trwa w najlepsze ... niedawno wróciłam i przygotowałam sb obiadek- ulubioną chińszczyznę, korci mnie żeby zejść sajgonki ale wizja głębokiego tłuszczu mnie przeraża- więc sobie je odpuściłam. Dziś w końcu przyszła wyczekiwana książka :) jako, że lubię swoim pacjentom doradzać profesjonalnie ciągle się doszkalam, czytam i w ogóle staram się rozwijać :) 
wieczór zatem z książką, cappucino i ulubioną muzyką :)

śniadanko 
obiad

to moje wieczorne odprężenie :D


a na koniec moje dzieło :) codziennie rano budzą się i widzę za oknem NY i czytam życiowe motto :)


miłego wieczoru :D

15 grudnia 2013 , Komentarze (1)

Hej :D
udało mi się przeżyć weekend w szkole :) co jest nie lada wyzwaniem dla mnie... krzesełko mnie wiecznie parzy i nie mogę wysiedzieć jak dziecko z ADHD ... w szkole iście świąteczny nastrój, nauczyciele składają życzenia i ogólnie miło :D ćwiczenia dzielnie zrobione! wyzwanie Squat, pompki, wykroki + A6W, myślę o dodaniu Mel B na brzuch i pośladki ale to jest jeszcze kwestią głębszego przemyślenia :D mam nadzieję, że u Was weekend spokojny ale co trzeba ZROBIONE :D

to zdjęcie to moja MOTYWACJA :) gdy już nie mogę wykonać kolejnego Squata patrzę na nie i wiem że WARTO ! 
poza tym zauważyłam, że ćwiczenia mnie mega uspokajają... czasem trzeba się porządnie zmęczyć, wręcz sponiewierać a stres sam mija...


a to mój brzusio po miesiącu pracy nad nim :)
listopad

grudzień 

dobranoc Piękne ;)

13 grudnia 2013 , Komentarze (6)

Dobry wieczór :) 
dziś nieco później ale jednak, zmobilizowałam się sama do tego że będę coś pisać codziennie więc krótko i treściwie :) trening zaliczony: 9 dzień A6W, pompeczki, wykopy, pajace x 3 serie! dziś ciężki dzień, praca, szkoła- chociaż zajęcia z migowego jak najbardziej w porządku :) lubię się tego uczyć :) pomimo cholernie uciążliwego bólu głowy jak towarzyszy mi od południa zmobilizowałam się i przygotowałam jutrzejsze posiłki, bo jutro po 5 rano pobudka- trening i szkoła do późnego popołudnia :( nie chcę jeść śmieciowego żarcia więc biorę zapasy ze sb :) podejrzewam że z tą wyprawką książki się już nie zmieszczą :D :D  no ale cóż- głodować nie będę ! na wadze 57 kg :O ale cóż! ja widzę po sb i po ubraniach że zrobiłam się bardziej hmm "zbita" więc chyba dobrze. dobranoc Kochane :)
pochwalę się jeszcze jutrzejszą wałówką :) nie wiem czy tak do końca powinno wygl moję drugie śniadanie i obiad no aleeee.... woda i gorąca zielona herbatka też znalazły się w menu :)
Buzioleee 


© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.