Reszta pomiarów w dół oprócz niestety wagi ta jak zakleta stanęła dokładnie na tym samym poziomie co w ubiegłym tygodniu. Jakoś mnie to nie zasmuciło a bynajmiej nie zniechęciło, bo w lustrze widzę zarysowujące sie wcięcie w talii, zakreślają mi sie mięśni brzucha ( normalnie nie wierzę ja i mięśnie brzucha, toż to cud jaki czy cosik ).
Tak wspaniałego samopoczucia nie miałam od lat!!!
Dzięki treningowi z Ewą Chodakowską czuję się jak nowo narodzona, wrócił uśmiech, moje myślenie nabrało innego wymiaru, czuję się szczęśliwa i podoba mi sie to co widzę w lustrze ( to jest naprawdę cud ), a to dopiero niespełna dwa tygodnie jak ćwiczę. Dziś ćwiczyłam też Melanie B ramiona i pośladki, a wieczorem zrobiłam spacer z kijkami 2,4 km, a to już dla mnie wielki wyczyn, bo od lat miałam problemy z nogami!!! I nie miałam ZADYSZKI!!!
Chcę więceeeeeejj