Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 16293
Komentarzy: 289
Założony: 19 września 2013
Ostatni wpis: 24 października 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
chubby.svelte

kobieta, 31 lat,

176 cm, 77.20 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Nowy rok z 6 z przodu!

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

26 marca 2014 , Komentarze (25)

Dzisiaj na wadze 76,9 co oznacza, że mam BMI w normie :D

Skończyłam z nadwagą i jej już więcej nie chce w moim życiu!

Aktywności ciąg dalszy, teraz zaczynam rzeźbić moje ciałko.

Schudłam już 17 kg. Szybko zleciało. Kolejny cel: 6 z przodu :D

24 marca 2014 , Skomentuj

Zaczęłam jeżdzić na rowerze. 3 razy była to zwykła jazda, raz spinning. Wszystko rejestruje na aplikacji Endomondo. 

Czy rzeczywiście tyle kalorii można spalić po prostu jeżdżąc na rowerze? :D

W czawrtek przed spinningiem chce również wziąć na godzinę trenera, żeby pokazał mi jakie ćwiczenia wykonywać, żeby wysmuklić sylwetkę, wzmocnić ręce i wyszczuplić uda. 

MASĘ ZBIŁAM/ZBIJAM, CZAS NA RZEŹBĘ :D

22 marca 2014 , Komentarze (7)

Na wadze byłoby o wiele mniej kg, gdyby nie moje upadki.. Chyba weszłam w najgorszy etap diety. Otóż wyglądam już całkiem całkiem i przez to motywacja do zrzucenia dalszych kg troche opadla.

Ale wiem, że na dietę nie składają się tylko sukcesy (których nieskromnie mówiąc kilka miałam). Miałam spadek motywacji, ale wracam do walki. Wakacje się zbliżają a ja mam jeszcze min. 10 kg do zrzucenia!

SKORO DOSZŁAM TAK DALEKO, TO MOGĘ ZAJŚĆ DALEJ !!

16 stycznia 2014 , Komentarze (5)

Zawsze jak mialam duzo nauki, to bardzo duzo jadlam. Wiadomo "zjem czekolade, bedzie mi sie lepiej uczylo".. Odkad jestem na diecie, zamiast podjadac pijam herbate: czerwona lub zielona, rozne smaki.

Od jakichs 2 tygodnie, jezeli w ciagu dnia nie wypije przynajmniej 3 herbat to mi czegos brakuje:) 

Myslicie, ze jestem uzalezniona od herbaty? O.o

Z drugiej strony, moje kilogramy bardzo ladnie leca po herbatce i ogolnie tak dobrze sie czuje, plaski brzuszek ske zrobil... Moze herbata rzeczywiscie odchudza? :)

Sa jacys specjalisci od herbat? :)

16 stycznia 2014 , Komentarze (9)


14,8 kg za mna plus nadeszla pora, kiedy zeszlam z 80. Nie moge uwierzyc, ze jeszcze 3 mies temu wazylam prawie 95 kg!!!

Moj wyglad zaczyna mi sie podobac. Mysle, ze nigdy nie osiagne wygladu w pelni zadawalajacego, ale to juz taka moja natura. 

Odchudzam sie dalej, to jest oczywiste. 

Zmieniam rowniez cel, na razie na 67... dietetyczka jak uslyszala, ze chce wazyc 62, zlapala sie za glowe i powiedziala, ze bede 'wysuszona'. Dlatego najpierw osiagn3 sobie to 67, a pozniej zobaczymy co dalej!

Mam nadzieje ze moje postepy Was zmotywuja ;)

12 stycznia 2014 , Komentarze (2)

Powinnam uczyć sie całe dnie, ucze się po nocach. Przez to wstaję ok 13 i dopiero jem śniadanie. Kolejny posilek o godzinie 16 i pozniej 19. Zostaja mi jeszcze 2 posilki do zjedzenia, a mnie sie nie chce.. 
Pierwszy raz tak mam, że sie ucze, siedze po nocach i nie chce mi sie jesc..

Druga sprawa to POKUSY!

Moja rodzina na obiad kupiła sobie kubełek KFC. Uwielbiam te kurczaki, no i niestety nie oparłam się. Ale potraktowałam to jako jeden posiłek: zjadłam 1 kawałek, 5 frytek i 1/4 kukurydzy. Ile to mogło być kalorii? 
Ciesze się jednak, że zjadłam na smaczek, a nie opychałam się do oporu :)


Dzisiaj rano waga pokazała 81,5 kg (zawyza) :)

10 stycznia 2014 , Komentarze (2)

Cześć Wam!

Troche mnie nie było, ale już powracam, nie poddaję się w moim odchudzaniu.
W Święta trochę sobie pofolgowałam, nawet jadłam słodycze. Gdy wróciłam, trzeba było zrzucić nadprogramowe kg. Dobiłam do 82,6 i zaczął się szał przed i posylwestrowy. Cały czas wychodziłam i imprezowałam (czasami trzeba). Później miałam problem z powrotem do diety, trwało to tak do 6 stycznia. Co prawda starałam się jeść rozsądnie, ale zupełnie niezgodnie z moją dietą... 

I tu nagle we wtorek wieczorem łapie mnie wielki ból brzucha i ogólnie słabo się czuję. Złapałam jakiegos wirusa i od środy nie jestem w stanie przełknąć nic innego niż wafle ryżowe i suchy chleb, wmuszam w siebie też kasze manne i krupnik. 

Dzisiaj weszłam na wagę a tam 81,8 (moja waga zawyża ^^), czyli dzięki chorobie wróciłam do wagi sprzed Świąt i imprez!

Teraz nie mogę się doczekać, aż będę w stanie normlanie jeść i wrócić na dietę :)

Morał z tej bajki: moje ciało samo chce mnie zmusić do powrotu na dietę! Fajnie :)

Cel na koniec 2014 to 62 kg na wadze. Myślę, że ma szanse się udać

19 grudnia 2013 , Komentarze (28)

Taki swiateczny prezent zrobila mi waga: -13 kg czyli 81,6 kg:)

po 9 tygodniach tak zmienily sie moje wymiary:

talia          91     78
brzuch   109      93
biodra    121     110
udo           71       62


moim celem  jest 60 w talii i 90 w biodrach:) i 60 kg!!!

16 grudnia 2013 , Komentarze (2)

Umiram! Nie mam czasu na nic, jestem zawalona ksiazkami, ale bedzie tak juz tylko do srody:) 

Wezzlam dzisiaj na wage a tam 82,3 :) Bardzo ladnie leci, ale przystopowalo troche. 

Tydzien temu u dietetyczki bylo 83,6 czyli wiecej o 200 g ALE to przez @. Teraz wszystko wraca do normy :)

4 grudnia 2013 , Komentarze (3)

Waga dietetyczki pokazala -11.2 kg ! Odchudzam sie od 7 tygodni i 2 dni :)

W tym tygodniu odrobilam poprzedni zastoj, wiec jest ok:)

Dostalam rowniez pochwale za to, ze tak dzielnie zblizam sie do celu.

Fajnie, fajnie.. i rzeczywiscie czuje sie doraz lepiej i widze ze jest mnie coraz mniej. W koncu to juz 11,2 kg! 

Tak mysle ze gdybym poszla rok temu do dietetyczki to bylabym na polmetku. A gdybym poszla 3 lata temu....
Ale co sie stalo to sie nie odstanie, wazne ze zostalo mi 20 kg, a nie +30 (co mogloby miec miejsce za rok )

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.