Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem uzależniona od słodyczy

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 2594
Komentarzy: 24
Założony: 2 października 2013
Ostatni wpis: 7 listopada 2013

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
minkama

kobieta, 40 lat, Rzeszów

174 cm, 85.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

5 października 2013 , Komentarze (2)

witam was moje drogie

dzis jak juz chyba wczesniej pisalam byl dzien otwarty na silowni i szczerze to spodziewalam sie tlumow a przyszla tylko garstka ale tym lepiej dla mnie bo nie ma nic gorszego niz tlok...odpokutowalam za wczorajsze grzechy i spedzilam na fitnesie 3 godziny...a dokladniej 2 na fitnesie i 1 na trx a wedlug mnie to bardziej cwiczenia silowe....i wiecie co? wytrzymalam nadal stoje haha...oczywiscie moj ukochany po dniu w pracy zaproponowal pizze ale jak zobaczyl moj wzrok to nawet nic nie musialam mowic bo wiedzial ze nic z tego nie bedzie....cala wczesniejsza zlosc przeszla juz po pierwszych zajeciach nie powiem ze mi w pelni przeszlo ale jest ok...jutro znowu cwiczenia na 9 trx a pozniej jesli wytrzymam zumba...pech chcial ze jakis w kwietniu skrecilam kostke wiec nie wszystkie cwiczenia moge wykonywac ale staram sie jak moge gdy tylko wiem ze mi nie zaszkodzi daje z siebie wszystko a gdy sa trudniejsze cwiczenia probuje je zrobic na tyle na ile pozwala mi moja kostka przewaznie daje rade jedna serie a pozniej np maszeruje zeby miesnie nie ostygly albo robie krotka przerwe zeby napic sie wody...dzis instruktor z trxa pochwalil moj zapal to bardzo motywuje gdy osoba postronna docenia ze sie czlowiek stara

5 października 2013 , Skomentuj

ehh

ok wczoraj bylo obzarstwo i trudno nic juz z tym nie zrobie bo przeciez wymiotowac nie bede ehh zle rozplanowane posilki powoduja ze rzucamy sie na wszystko co zakazane plus taki ze nie przytylam....zdradze wam cos....w wolnych chwilach gram online i wiecie co? wczoraj pierwszy raz poklocilam sie z innym graczem i to ostro fakt klasycznym jezykiem lacinskim nie zaczelam mowic ale to co powiedzialam go zdenerwowalo rezultat taki ze nie moglam spac i chyba zasnelam ok 3 a dzis obudzilam sie o 7 bo ciagle mi sie denerwuje ehhh...na 10 aerobik to przynajmniej na spokojnie sie zbiore...dzis dni otwarte na mojej silowni pewnie bedzie tlum ludzi 

4 października 2013 , Skomentuj

kiepsko

nie chodzi nawet o to ze nie mam checi na cwiczenia bo chcialam isc na fitness ale zajecia mam do 20 i zaniem dotre do domu i sie zbiore to a) zajecia z fitnesu juz sie skoncza b) silownie beda juz praktycznie zamykac....najgorsze jest to ze bardzo boli mnie glowa i nie wiem czemu ...nie boli z glodu bo zjadlam sniadanie moze ze stresu? faktycznie dzis bedzie nerwowo bo jak rozmawiac z upartym czlowiekiem ktory wie "wszystko" a nie mozna mu powiedziec ze bredzi bo jest twoim przelozonym? NAJGORSZY TEN BOL GLOWY:((....a do tego moj ukochany zaproponowal kebaba lub pizze no swietnie ale dzielnie powiedzialam "kochanie dziekuje ale jestem na diecie" 

3 października 2013 , Komentarze (1)

Podsumowanie dnia

Wlasnie wrocilam z pierwszych zajec tanca brzucha i powiem tak nie lał sie ze mnie pot, a moje cialo nie chcialo sie ukladac tak jak powinno i choc instruktorka pokazywala dokladnie i korygowala moja postawe to  moje cialo wracalo do punktu wyjscia...coz troche potrwa zanim zmienie swoja postawe ale bede sie mocno starac wiec z czasem sie uda...tak nie wstydze sie powiedziec bylam najmlodsza i najgorsza w grupie ale trudno poczatki nigdy nie sa proste prawda?
nasza pani instruktor to wspaniala kobieta motywuje i powtarza nam ze mamy sie siebie nie wstydzic uczy nas na nowo wlasciwego podejscia do nas samych, swiadomosci ciala, podnosi samoocene...to trenerka z powolania i choc na jej zajecia bede musiala jezdzic na drugi koniec miasta i placic dodatkowo to trudno...podstawowe ruchy znam bede je cwiczyc i z czasem dorownam innym.

3 października 2013 , Komentarze (3)

Hej

Pierwszy dzien na diecie. Z doswiadczenia wiem ze wszystko idzie mi latwiej gdy nie siedze w domu i teraz wreszcie mam okazje to zmienic bo wraz z koncem lata mam wiecej zajec. Torba na aerobik juz spakowana...wieczorem pierwsza lekcja uwagaaa tanca brzucha...hula hop jest dobre dla talii wiec tu godzina takiego tanca to cos idealnego dla mnie gdyz zawsze lubilam tanczyc...fakt ze bardziej estetycznie bedzie wygladal taki taniec przy plaskim  brzuszku ale przeciez sam sie plaski na zawolanie nie zrobi prawda? 
podobno odchudzanie sie to ciezka praca....mam zamiar swoim przykladem udowodnic ze moze byc to tez swietna zabawa...

2 października 2013 , Komentarze (1)

Witam

Juz noc a mnie naszlo zeby zrobic rachunek sumienia i nie jest to nic milego...
koklejny raz bylo to slynne "od jutra" a pozniej pizza z moim ukochanym w ulubionej knajpce no i czekoladowy deser....swietnie. Boje sie teraz powiedziec ze zaczynam diete bo znowu bedzie jak zawsze...kiedys bylam zgrabna dzis waze prawie 90 i nadal wcinam fastfoody i slodycze...wiem gdzie robie bledy ale jakos nie mialam do tej pory potrzeby ich naprawiac ale wiecie co? mysle ze mam szanse ba! potrafie wygrac z tym wszystkim jak? zastosuje na sobie program opracowany przeze mnie w ramach life coachingu i jesli mi sie uda...jesli zmienie nastawienie do wszystkiego w przyszlosci podziele sie nim z kolezankami...zajmowalam sie juz pomoca na wielu plaszczyznach zycia ale teraz to bedzie wyzwanie bo do walki stane ja i bede walczyc z moimi demonami...
Mam nadzieje ze ktos tu mnie wesprze bo to ze razem latwiej to juz wiemy                                                                                                                                          pierwsze zadanie to opracowac plan dnia pod katem aktywnosci fizycznej - odnotowane...jutro wieczorem napisze raport jak wyszlo...dieta tez jest wazna ale najgorsze dla czlowieka ktory nawet do kosciola najchetniej jechalby samochodem jest wlasnie ruszyc tylek....ok juz pozno ide spac jutro cos skrobne

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.