Kolejny tydzień ćwiczeń za mną. Czuję się dobrze, a ćwiczenia weszły w mój codzienny rytuał. Dzień bez treningu dniem straconym :) Jest wiele motywacji, a szczególnie, gdy przyjaciel mi powiedział, że dupa mi urosła. Na początku się załamałam, ale nie ma co się przejmować takim dupkiem. Ja widzę małą poprawę jeśli chodzi o mój brzuch, tyłek jest chyba wciąż taki sam. A wy jak myślicie ? I chcę wam wszystkim życzyć powodzenia i nigdy nie trenujcie po to by podobać się facetom, róbcie to dla samych siebie :)
Po lewej sylwetka sprzed 4 miesięcy, jednak miesiąc temu wciąż wyglądałam tak jak na zdjęciu po lewej. Więc można powiedzieć, że to miesięczny efekt :)