Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem wesołą dziewczyną od lat toczącą walkę z samą sobą. Niby wszystko dobrze, ale z jakiegoś powodu na-przemian zażeram się i odchudzam. Czas najwyższy z tym skończyć i zacząć walkę o siebie, odnaleźć swoje "prawdziwe ja" pod tymi zwałami tłuszczu. Do odchudzania skłoniła mnie moja córka, dla której chciałabym być dobrym przykładem. Chciałabym jej zapewnić zdrowy start i oszczędzić tego przez co ja muszę i musiałam przechodzić ( drwiny, śmiech, brak pewności siebie, frustracja), a pomogą mi w tym zdrowe nawyki żywieniowe i ćwiczenia.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 524
Komentarzy: 13
Założony: 29 listopada 2013
Ostatni wpis: 3 grudnia 2013

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
gaudus

kobieta, 36 lat, bydgoszcz

168 cm, 105.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

3 grudnia 2013 , Komentarze (6)

No i zdjęcia nie będzie;)) Dałam radę, a co więcej byłam nawet na fitnessie:)))
Tak tylko chciałam się pochwalić, że pierwszy krok za mną;))

2 grudnia 2013 , Komentarze (4)

Wszystko zaplanowałam: dietę wykupiłam, zapoznałam się z zajęciami, uprzedziłam męża, że jestem na diecie, jedyne czego nie zrobiłam, to nie przewidziałam, że po weekendowym balowaniu nie zrobię zakupów i nie zacznę diety.Tak, tak weekend był szalony, ale to mnie wcale nie usprawiedliwia.... Najgorsze jest to, że na początku byłam chociaż przejęta, a teraz czuję się jakby nic się nie stało. Przypuszczam, że dlatego jestem teraz w tym miejscu, w którym jestem, bo łatwo godzę się z własnymi niepowodzeniami, innymi słowy odpuszczam sobie. Wrrrrrrrrr, wkurza mnie to, że jestem niesłowna wobec siebie. Jutro zaczynam na bank! Dam znać co i jak, a jeśli nie zacznę, to wrzucę na walla swoje zdjęcie w bikini- nie chcecie tego oglądać;p;p


Btw, dieta z Vitalii, którą kupiłam wydaje się na pierwszy rzut oka bardzo, ale to bardzo fajna, a przede wszystkim przystępna, ale o tym później jak już spróbuję jakiegoś dania;)))


Trzymajcie kciuki;))) Moje ciało w bikini nie chce na walla;)))

29 listopada 2013 , Komentarze (3)

Tak, to prawda w końcu zdecydowałam się zrobić coś ze sobą i otwarcie sie do tego przyznaję. Czytałam gdzieś, że jeżeli chce się coś osiągnąć, to powinno się o tym mówić, jak najwiekszej ilości osób, żeby nas motywowały, wspierały, w taki razie dzielę się z Wami moją szczęścliwą nowiną - w poniedziałek 02.12.2013r. zaczynam dietę i ćwiczenia. Dietę kupiłam z Vitalii, a cwiczyć będę na siłowni. Zobaczymy jakie będą efekty, a tymczasem nie ma zmiłuj;)) zaczynamy.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.