Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

W ciąży przytyłam prawie 30 kg. Po porodzie gdy stanęłam na wagę, zobaczyłam że ważę aż 90 kg, byłam smutna i przerażona, postanowiłąm wziąść się w garść!. Dziś dołączam do was z wagą 76 kg, więc już trochę drogi za mną, ale aby dojść do wymarzonych 52 kg jeszcze dużo pracy przede mną!

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 17565
Komentarzy: 300
Założony: 10 grudnia 2013
Ostatni wpis: 6 lutego 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
boska20

kobieta, 31 lat, Preston

161 cm, 86.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

21 stycznia 2014 , Komentarze (3)

Dzień dobry Vitalianki!.

Ano nie najgorszy ten dzień, dziś czeka mnie przeprowadzka na wynajem spod skrzydeł mamusi, która wiecznie się wtrąca w wychowanie mojego dziecka i umila nam życie jak tylko może. JUHUUU, WRESZCIE.... będzie można z gołą dupą połazić bez krępacji i sobie pojęczeć przy sexie, heheh. Cóż... ćwiczenia już za mną, jakoś się zmobilizowałam. Wczoraj tak niespodziewanie przed snem zrobiłam 150 przysiadów, nawet nie spodziewałam się, że się tak upocę, a jednak!. Ostatnio moja waga pokazała już 73,9 teraz natomiast od 2 dni mam 74,5 zupełnie nie wiem dlaczego, ciągle ćwiczę, jem niewiele-0 słodyczy,0 smażonego i takie tam, nie przejmuję się za bardzo, być może jakieś mięśnie mi się wyrabiają po tej Mel B, choć nie ukrywam, chciałabym w końcu zobaczyć CHOCIAŻ te 70-na dobry początek.Jestem Mega podekscytowana tą dzisiejszą przeprowadzką, bardzo się cieszę, choć wiadomo wynajem nie jest tani i trzeba będzie sobie odmówić kilku rzeczy-ale myślę że warto.Wczoraj byłam u ginekologa, aby przepisał mi tabletki anty, będę je brała po raz pierwszy, mam nadzieję, ze po nich nie utyję. Moja doktor twierdzi, że jeśli ktoś mówi, że utył przez antykoncepcje to tak tłumaczy swoje obżarstwo.Zobaczymy jak to będzie.

MENU :
Śniadanie : 200 ml płatków owsianych z mlekiem
2Ś: Jogurt naturalny 
Obiad : Noga wędzona, albo 2 parówki
kolacja : Owoc

Wiem, załamka z tym dzisiejszym Menu ale przy tej całej przeprowadzce muszę coś zjeść na szybko, bez gotowania, jutro odbiję.

AKTYWNOŚĆ:

155 przysiadów-dzień 2
Mel B : abs 10 min
Mel B pośladki 10 min
Mel B ramiona 10 min

Oraz około 50 min do godziny biegania na które się wybieram o 16 z koleżanką. ;-)

Buzioooory ;*

20 stycznia 2014 , Komentarze (5)

Chyba się nieco przemęczyłam tą Mel B, jestem na tyle zmęczona, że nawet stwierdziłam, że efekty tych ćwiczeń nie są takie super ( choć to nieprawda-mówię tak żeby tłumaczyć swoje lenistwo, typowe usprawiedliwianie się ). Nie... nie poddałam się, przeszłam jakoś przez ten 18ty dzień moich ćwiczeń. Jakoś ponieważ ćwiczyłam tylko 30 min, pośladki, abs, ramiona. Nie jestem z siebie wogle zadowolona. Żeby tego wszystkiego było mało, to nawet się nie upociłam jak zwykle, tak jakby przestało to na mnie działać. Chciałabym być już tak zgrabna jak przed porodem, jak mogłam przytyć w ciąży aż 30 kg? co mną wtedy kierowało? zniszczyłam swoje ciało na maxa, tak ciężko mi się pozbierać, choć daję z siebie wszystko. Nie jem słodyczy, nie słodzę nawet kawy, choć uwielbiam słodką. Odmawiam sobie wszelkich przyjemności. Ok... jak się ubiorę, wyglądam na prawdę nieźle, ponoć nawet niebrzydka jestem, niektórzy twierdzą, że bardzo ładna. Ale tylko ja i mój mąż niestety wiemy co kryje się za moimi ciuchami, paskudne ciało w rozstępach i obwisły brzuch. Dlaczego to kobieta musi rodzić? ;-(. Dlaczego te zmiany są nieodwracalne? ehhh. i jak tu żyć z tym ? 
Dietetycznie CHYBA ok.. bo ciągle mi się wydaje, że jem za dużo.. nie wiem czy już z moją głową coś nie tak, czy o co tu chodzi.;/ ........

Ś: około 5 łyżek płatek fitella, szklanka mleka 0.5%
2Ś: 2 kanapki z pasztetem, ogórkiem korniszonym i ketchupem
Obiad : troszeczkę rosołu, 2 kanapki z tym samym
kolacja: jajecznica z 3 jaj, troche ketchupu ( bez chleba)
 
czy ktoś by mógł mi na oko powiedzieć ile kcal pożarłam? chyba mnóstwo, ten dzień nie był najlepszy...

20 stycznia 2014 , Komentarze (4)

Jak już wspominałam, jestem na etapie dążenia do pierwszego celu, 30 dni z Mel B. Dziś dzień 18, efekty niby jakieś tam są, największe na brzuchu chyba, ale mi najbardziej zależy na nogach, które mam jak dwa baleroniki. Naczytałam się opinii na internecie na temat przysiadów, że to tak super ekstra działa na pośladki i chyba na nogi też co nie? Postanowiłam więc, kiedy zakończę tą moją Mel, która już mi bokiem wychodzi, znudziła mi się do granic.... że zacznę z tymi pośladkami te 30 dni. Jak myślicie, skuteczne to czy nie?

19 stycznia 2014 , Komentarze (1)

-pośladki
-abs
-nogi

18 stycznia 2014 , Komentarze (8)

Hej dziewczynki ;-)

W końcu wekeend, mogę dłużej pobyć ze swoim kochanym mężusiem i wogle, lubię wekeendy, bo wstajemy na zmianę do małej :) hihi.
Poranek zaczęłam od biegania, dziś bardzo ciężko mi się biegało, ale dałam radę, 40 min za mną.Buty mnie poobcierały i wogle nie za ciekawie, ale nikt nie mówił, że będzie łatwo, co nie?Dzisiaj będę jadła ciasteczko i piła słodką kawę, a jakby tego było mało, na obiad robię wypasione schaboszczaki z serem, majonezem, bomba kaloryczna wręcz i też to jem, mniam mniam!. Od 2 tygodni nie jadłam NIC słodkiego i obiecałam sobie, że w wekeend poszaleję, oczywiście w granicach zdrowego rozsądku, tak żeby później nie płakać. Wypiję tylko jedną słodką kawę i zjem może 2 kawałeczki ciasta. Kotlecika zjem ale tylko jednego i będzie gitarka, prawda? przecież nie odpuszczam sobie dziś ćwiczeń, wręcz przeciwnie. A uważam, że nie można dać się zwariować, bo przynajmniej w moim przypadku, ale zawsze to przynosi odwrotny skutek!. ;-). Jestem ostatnio taka wytrwała, nie wiem co się ze mną dzieje...

;-) ;-) ;-) JEST BARDZO POZYTYWNIE, OD 2 TYG SCHUDŁĄM 4 KG A TO WSZYSTKO PRZEZ TĄ MEL B ;-)

Biegi już za mną, wieczorem oczywiście jeszcze Mel mnie czeka co by się nie rozleniwić. :d ;-). Jutro znów maraton, jest super dziewczyny ;-)
 16 DZIEŃ Z MEL B DZIŚ ;-) ALE SUPER, JESTEM SILNA, DAM RADE!!! I WY TEŻ DACIE, WSZYSTKO LEŻY W WASZYCH RĘKACH, SIEDZI W WASZYCH GŁOWACH... Wasze myśli decydują o waszych czynach, więc nie ma co się załamywać jakimś tam jednym ciasteczkiem czy schaboszczakiem :D :D Przecież to takie pyszniutkie mniam mniam

17 stycznia 2014 , Komentarze (3)

MEL B

-pośladki x2
-brzuch
-ramiona
-cardio 10 min

=50 ;-)


Śniadanie: noga wędzona
2Ś: activia owsianka
Obiad: gulasz
Kolacja, 2 kanapki ciemnego chleba, z szynką, pomidorem, ogórkiem korniszonym, ketchupem i jabłko ;-)

17 stycznia 2014 , Komentarze (3)

Na początek krótkie podsumowanie dnia wczorajszego.
Mel B :
-2x pośladki
-2x abs
-1x nogi

= 50 min 

Oraz 50 min wieczornego biegania.
Co zjadłam?

Ś: 2 kromki ciemnego chleba, z szynką, pomidorem, kilka łyżek galaretki
2Ś malutki banan, pół szklanki maślanki truskawkowej
Obiad: gulasz z chudego mięska
Kolacja : jabłko, activia owsianka ;-)

Jakoś nie mam apetytu na jedzenie, wogle od wieków nie udało mi się tyle czasu nie jeść słodyczy. Jestem z siebie taaaaaka dumna. Dziś PÓŁMETEK moich ćwiczeń z MEL... przypominam, za cel obrałam sobie 30 dni i trwam w tym ostro.. Pewnie ciężko wam w to uwierzyć ale przez te 2 tygodnie schudłam 4.5 kg, jak to możliwe??? sama nie wiem!! nie prowadzę głodówki, nie robię nadprogramowych ćwiczeń, jedynie ta MEL od 30-50 min, różnie i 3 razy w tygodniu bieganie, bo po prostu kocham biegać i nie potrafię z tego zrezygnować. Te ćwiczenia po prostu BARDZO przyśpieszyły moją przemianę materii, wcześniej miałam problemy z załatwieniem się, teraz jest to u mnie jak amen w pacierzu co rano. Waga leci jak oszalała, jestem przeszczęśliwa!. Nie raz mi się tak bardzo nie chciało a jednak się nie poddałam.NAJWAŻNIEJSZE TO PRZEBRNĄĆ PRZEZ GORSZE DNI!.. ochudzając się powinniśmy sobie na wstępie powiedzieć wprost... tak będą dni w których będzie mi bardzo ciężko, ale dam radę, jestem gotowa stawić czoła takim sytuacją.  Każdy wielce w szoku, że ja 4.5 msc po porodzie z wagi ciężkiej staję się sexowną dziewczyną jak przed porodem, to wszystko siedzi w głowie!.. dlatego np. biegając, ćwicząc nie myślcie o tym, że to boli, bo to ma boleć, tylko o tym dlaczego to robicie, jaka jest nagroda na końcu  tej ciężkiej drogi. Ja zawsze się motywuję tak: Przecież ćwiczenia to tylko godzina, jedna godzina, to tak niewiele, dlaczego mam sobie zepsuć cały dzień, wspaniały humor, zaprzepaścić szansę na super wygląd przez jedną godzinę, doprawdy?.. Więc podsumowując, DZIEWCZYNY ĆWICZCIE Z MEL B, EFEKTY NIESAMOWITE!. Nogi smuklejsze, a po tym absie mój zwisek po ciąży jakby się wchłania mam wrażenie, jest ciężko ale dam radę, jeszcze 15 dni i osiągnę swój CEL ;-). CZYM BY BYŁO ŻYCIE BEZ CELU..

15 stycznia 2014 , Komentarze (3)

Ciężko się dzisiaj ćwiczyło, gdyż moje dziecię nie spało pół nocy i padałam z przemęczenia już od rana, natomiast jakoś to pokonałam i poćwiczyłam z MEL, 13 dzień za mną.

-abs
-ramiona
-nogi
-pośladki

Dietetycznie wciąż okej. Nie podjadam słodyczy, nie podjadam między posiłkami, piję 2 litry wody z cytryną, zieloną herbatę, oraz herbatkę linea.
Zakupiłam sobie dziś w promocji tabletki BODYline +. Z pewnością nie zaszkodzą, a pomóc mogą. Kosztowały jedyne 17 zł, więc się pokusiłam.

Pogoda jest jaka jest, nic się nie chce, apetycik jest wielki, póki co z nim wygrywam. ZAWSZE chce mi się jeść jak się nie wyśpię, okropieństwo.

Co dziś jadłam?

Śniadanie: Płatki z mlekiem (330 kcal )
2 Ś: Noga wędzona bez skóry (ok 300 kcal)-uzależniona od nóg wędzonych, załamka

Obiad : 2 pomidory z dodatkiem soli i pieprzu, noga gotowana, 70 g makaronu pełnoziarnistego

Kolacja.. przede mną, pewnie wciągnę jakieś dwa kromale chleba ciemnego i jabłko..

czy ja nie jem oby za dużo?? ile gdzieś zjadam kcal? ktoś mi powie?
WAGA WCIĄŻ UPIÓR :75

14 stycznia 2014 , Komentarze (2)

Ś :  2 kanapki ciemne z szynką i pomidorem+malutki banan

2Ś: malutki banan, z 3 łyżki płatków fitella truskawkowych i pół szklanki mleka 0,5%

obiad : 2 parówki (220 kcal ;/ wrrr )

kolacja : nóżka wędzona duża+jabłko... ( a ja dalej głodna, ale już tylko woda i herbata zielona )


0 słodyczy ;-)

14 stycznia 2014 , Komentarze (5)

Cześć dziewuszki.! Zacznę od tego, że od 2 dni walczę z chęcią na słodycze i brakiem chęci do ćwiczeń, aczkolwiek póki co wygrywam i zaliczam kolejne dni bez wpadek.
Dziś myślałam, że zwymiotuję na samą myśl o ćwiczeniach, mam takiego lenia, że coś okropnego. Odpaliłam te filmy meganiechętnie i wykonałam....
POŚLADKI X2
ABS X2
NOGI X1

INNYMI SŁOWY 50 MINUT ZA MNĄ ;D
Było mi bardzo nieprzyjemnie ćwiczyć, nie dość że się zmuszałam, to jeszcze moja mała Ninka mi płakała, nie dawała mamusi poćwiczyć, miałam nerwa, byłam zdekoncentrowana, ale dałam radę. ( zawsze rozkładam na podłodze kołderkę, pełno zabawek dla mojej dzidzi i niestety musi się sobą zająć chwilkę sama-wiem jestem okrutna, ale nie ma kto mi pomóc).
12 dni zleciało jak chwila, przede mną większa połowa, ale widzę już pierwsze EFEKTY MOJEJ CIĘŻKIEJ PRACY!
nóżki smuklejsze, a i pupka mniejsza, jędrniejsza, w brzuszku zleciało około 4 cm.. poważnie. Jak dotrę do końca dodam zdjęcie, obiecuję ;* ;* specjalnie cyknęłam sobie przed, żeby móc cyknąć po ;-)

ahh i jeszcze się pochwalę, ze już jakieś 1.5 tyg nic słodkiego w mojej buzi i 0 podjadania, ważę równe 75, jak zaczynałam ćwiczyć z MEL waga pokazywała ponad 78, ale podejrzewam że to było dużo poświątecznego żarcia we mnie, pozdrawiam ;)


© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.