Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Do PONOWNEGO (niestety) odchudzania skłonił mnie gigantyczny efekt jojo. Niestety, po przerwaniu diety zaczęłam w szybkim tempie wracać do poprzedniej wagi :( Nie mogłam zabrać się za siebie, ciągle obiecywałam sobie, że "zacznę od jutra". Niestety, kończyło to się ciasteczkami kolejnego dnia. Brak motywacji nie pomagał w przejściu na zdrowy tryb życia. Jednak, gdy wczoraj spojrzałam w lustro, stwierdziłam że nie mogę całkiem zaprzepaścić tego, do czego doszłam ciężką pracą i masą wyrzeczeń.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 8647
Komentarzy: 119
Założony: 26 grudnia 2013
Ostatni wpis: 11 września 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
ruda505

kobieta, 30 lat, Londyn

162 cm, 64.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

23 kwietnia 2014 , Komentarze (3)

Taaaa zaczęłam ćwiczyć... 

Wiecie jak się to skończyło? po 15 minutach "killera" Ewki padłam na podłogę z płaczem.  "jestem za gruba, ja się do tego nie nadaje, nigdy nie schudnę, wyglądam jak krowa".

Jak już podniosłam się z podłogi i poszłam do łazienki, żeby zmyć resztki makijażu, zobaczyłam jak żałośnie wyglądam. "Zakompleksiony grubas z efektem jojo"

I wtedy powiedziałam sobie NO NIE! Jak dalej tak będę się użalać to tylko będzie gorzej. 

Wstałam i zaczęłam ćwiczyć! Już nie z Ewką, raczej proste ćwiczenia "dla początkujących".

Nie będę się już porywać z motyką na słońce bez wcześniejszego przygotowania.

POZDRAWIAM :)

22 kwietnia 2014 , Skomentuj

Efekty widać? I to jak! stanęłam dzisiaj przed lustrem i aż sama się siebie przestraszyłam! Włosy w nieładzie, dres, podkrążone oczy i odstający brzuch!

Obraz nędzy i rozpaczy!

Jutro rano pobudka o 7 i bieganie. NA PEWNO ! Nie ma zmiłuj, kilogramy same nie znikną (a raczej centymetry). 

Dodatkową motywacje daje mój zakład z moim facetem. Mam miesiąc żeby było widać jakieś efekty "odchudzania".

Postanowienia?

  • ćwiczenia
  • zdrowe odżywianie (duuuużo warzyw które kocham)
  • nauka

I to chyba tyle. Mam nadzieje że się uda! MUSI!

POZDRAWIAM :*

21 kwietnia 2014 , Komentarze (1)

Po świątecznym obżarstwie postanowiłam po raz kolejny zaryzykować. Oczywiście dawne postanowienia szlag trafił, kilogramów przybyło ;/ nie jestem z siebie dumna ;/ Stwierdziłam jednak, że teraz mam luz (nareszcie koniec szkoły!), więcej czasu a praca dopiero od czerwca, więc mogę coś jeszcze zdziałać. 

Matura zbliża się wielkimi krokami a ja....? leże i oglądam "The walking dead" :D Będę tego lenistwa żałować... na pewno! 

Zamiast stawać na wadze postanowiłam jutro dokładnie wszystko zmierzyć. Tłuszcz waży mniej niż mięśnie więc nie warto się załamywać.

PS. znacie jakieś fajne ćwiczenia na boczki oprócz tych Tiffany? :D

pozdrawiam wszystkich :*

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.