Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Kasieek21

Dziś rano ważenie po pierwszym tygodniu.  Cieszę się;).Schudłam 3 kg;)

Dzis dzien 2 mojej przygody;)Rano jak wczoraj zaczełam od treningu,posiłki regularne wesług zasad. Wszytko jak byc powinno,jestem z siebie dumna;)Chociaz zakwasy mam wieksze a zawsze mam mniejsze na następny dzien Kluczowy jest 1 tydzien. Jesli sie nie złamie,pociągne to daleko..;)Nawet do końca;)

Wczoraj zaczęłam przygode z treningiem. Z dieta jestem od 6 dni. Wczorajszy dzien minał dobrze. Rano porzadnie ćwiczyłam przez zalecane 30 minut.Pod koniec trzęsłam  sie cała. Byl to dla mnie spory wysiłek. Pozniej byłam na zakupach i długo spacerowałam.z chłopakiem. Mam u niego mega  wsparcie;)Sam zrzucił 40 kg dawno temu jeszcze przed naszym poznaniem a teraz wyglada..mniam;) Pomaga mi bardzo.Kiedy wstałam dzis rano nie mogłam sie ruszyc. Czułam kazdy miesien. Czyli ze wszystko robiłam dobrze,ruszyłam  co trzeba;)  Czuje sie niesamowicie.Podam moje wymiary dzisiaj i dnia 30. Zobaczymy czy cos ruszy. Tylko prosze nie pasc na zawał;p   talia 110,brzuch 131,biodra 134, uda 85, łydki 44

Wczoraj byłam w galerii handlowej po prezent urodzinowy dla przyjaciòłki. Jak zwykle zaszłam do Empiku(małe uzależnienie od książek) i zobaczyłam książki pani Ewy Chodakowskiej.Mianowicie"Zmień swoje życie z Ewą Chodakowską"oraz "Twòj dzienik fitness. Rok z Ewą Chodakowską";) Pierwszy program  trwa miesiac. Potraktuje ją jako wstęp do roku z pania Ewą. Zamierzam stopniowo przygotowac organizm na wysiłek jaki go czeka. Bo dalej bedzie go bardzo dużo. A pierwszy miesiac to 30 minut plus spacerki. Od dzis zaczynam,trzymajcie kciuki!!;)

Nie interesuja mnie swieta. Nie interesuje mnir to,ze sobie nie pojem. Mam dosc odwiecznego tekstu:"od jutra sie odchudzam". Jutra nie ma,jest dzisiaj. Waze 110 kg. Trzeba walczyc i cos ze soba zrobic. Nie ma siedzenia przesd tv(w moim przypadku z ksiazka) i bezmyslnego jedzenia. Jest wiosna i spaceeki;))