Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Pracuję w finansach w firmie międzynarodowej, jednak myślę o założeniu czegoś swojego

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 5238
Komentarzy: 77
Założony: 20 września 2016
Ostatni wpis: 11 grudnia 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Ghiaciata

kobieta, 41 lat, Warszawa

164 cm, 67.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

11 grudnia 2016 , Komentarze (1)

Poprzednim razem nie udało mi się, po dwóch tygodniach zostawiam dietę i znowu zaczynam jak jamochłon pochłaniać wszystko...Już dwa razy tak było, zero samokontroli, zero systematyczności, motywacja gdzieś ucieka. Pojawia się ból brzucha, wyrzuty sumienia, i wściekłość na siebie. Jem a później mam wstręt do siebie...

Czy tym razem mi się uda? nie wiem, nie wierzę sobie, że potrafię, ale muszę próbować

Dzisiaj sama ubierałam choinkę, pierwszy raz sama ją ubierałam...miał przyjechać,ale się obraził po raz kolejny. Nie mogę żyć uzależniając mój nastrój i samopoczucie od faceta, ale teraz to już koniec, nie chcę żebrać po raz kolejny o jego uwagę etc. Zjadłam połowę cukierków podczas ubierania choinki, ale od jutra idę po nowe lepsze życie:) Bądźcie ze mną, jest mi źle. Jestem bardzo silną osobą, ale jeżeli chodzi o uczucia to jestem krucha...

9 listopada 2016 , Skomentuj

Dalej na polu walki, tniemy mieczem kcal i spalamy w zarodku wszystkie jedzeniowe zachcianki :D;):p

Samopoczucie  na 5+

Nie wiem jak będzie podczas długiego weekendu, bo nie będę sama. ..

6 listopada 2016 , Komentarze (4)

Walczę jak Komando, nie ma miejsca na mazanie się i ryczenie do poduszki! Ide do przodu wg wyznaczonej ścieżki, nie zastanawiać się tylko działać, działać i jeszcze raz działać! 

Barwy wojenne przybrałam i za wszystkie nadprogramowe kcal będzie kara, nie ma że gorszy nastrój, nie ma że ciastka do mnie mówią! Nie ma! Na obiad miał być kurczak z ananasem  (dwa plastry ) ale opodczas przygotowywania zjadłam 5 plastrów , więc obiadu już dzisiaj nie jem, bo kcal przewidziane na obiad już wciągnęłam. Więc obiad ananasowy już zaliczony. Ale bez łez i dzikich wyrzutów idę dalej zostawiam to za sobą i myślę o następnych etapach. Kolejne zadanie przede mną. 

"Przejdę  Wisłę, przyjdę  Wartę będę szczupła. .." systematyczność i przede wszystkim nie patrzeć do tyłu tylko biec do przodu. 

Dzisiaj pokonał mnie ananas, taki mały niby bezbronny. A co mi tam taki ananas! Ja dzielny żołnierz jestem stworzona do codziennej walki, przystępujemy przeszkodę i dalej show must go on !!!

2 listopada 2016 , Skomentuj

Właśnie piliśmy szampana w pracy ze szczególnymi podziękowaniami dla mnie i zespołu ☺już narobilam sobie wrogów znowu hahha 

No i ta lampkę szampana trzeba będzie spalić wieczorem, ach...czysta przyjemność 

Podobno 72 kcal..

2 listopada 2016 , Komentarze (13)

po dwóch dniach moja waga poleciała w dół ☺

Przeszczesliwa że jem tylko tyle co powinnam,  oby tak dalej! !!!!!

30 października 2016 , Komentarze (4)

tak, że przyjdzie po mnie... depresja, rezygnacja, dołek, rozpacz, przygnębienie. I mnie pochłoną...Tego się obawiam, żebym się nie poddała w tej walce o kilogramy, bo wrócę do punktu wyjścia, Nie chcę użalać się nad sobą, chcę walczyć, dla siebie:|

Nie mogę patrzeć na siebie, na serio, w rodzinie wszyscy się już przyzwyczaili, że jestem gruba zawsze, mam wrażenie, że patrzą na mnie z politowaniem.Dlatego muszę dać z siebie wszystko. W pracy, której nie lubię - kolejny awans mi się szykuje, będę zarządzać zespołem - i muszę wyglądać jakoś lepiej, muszę dobrze się czuć, muszę być pewna siebie. Więc walczę o każde kilogramy.(pot)

U taty na imieninach trochę zjadłam i już mam depresję...waga pokazuje trochę więcej niż w piątek(szloch)

Jutro i we wtorek pracuję z domu, ponieważ 1 listopada zawsze pracujemy,tak jest w tych finansach, ale jak jestem w domu to dietę trzymam. 

Jaki będzie poniedziałek? Nie wiem, z moim pseudo facetem - odpoczywamy od siebie, ja w sumie niby chciałam, a teraz się frustruję, że on się nie odzywa i jemu jest tak dobrze więc się martwię, żebym którejś butelki wina nie otworzyła....(przytul)

28 października 2016 , Komentarze (3)

Jutro jadę do rodziców, imieniny taty są.(impreza) Przygotowuję ciasto marchewkowe z tej okazji (tort).W planie jest zjeść normalnie tylko 2 kawałki i wliczyć w dzienne spożycie kcal,ale czy mi się uda?:? Żebym nie rzuciła się na smakołyki przygotowywane przez moją mamę. W niedzielę o 14:00 wracam do waw, wierząc, że przez ten czas utrzymam moje magiczne 73,3 , które wywalczyłam w tym tygodniu.

A ciast,o marchewkowe robię z masą mascarpone i przekładam, i orzechy włoskie dodaję 8) no pyszności:p Jak ostatnio robiłam, to mój tato nie mógł uwierzyć, że tam jest marchewka i nie " daje surówką" hahahhaa :D;),

27 października 2016 , Komentarze (1)

Aaaaaaa......waga spada

24 października 2016 , Komentarze (8)

Po dwóch dniach stosowania diety z vitalia.pl jest efekt: 0,4 mniej na wadze;)Jestem przeszczęśliwa, bo po dwóch tygodniach nieobecności w pracy, dzisiaj byłam w biurze i cały dzień udało się bez podjadania ciastek (donut)w pracy i owoców (owoce) (zawsze biorę banany), a tam są ogólnodostępne. 

Nie piłam także hektolitrów kawy z mlekiem, ani gorącej czekolady, i nie poszłam po pracy na piwo, chociaż miałam ochotę poplotkować, na szczęście pada deszcz więc nikomu się nie chciało. :p

Walczę ze sobą, wiem, że jak tylko zacznę coś "skubać" nadprogramowo to popłynę, więc muszę trzymać się jedzenia. Nie jestem głodna, bardziej to moje "widzimisię, że coś chce mi się" :<

Dzisiaj dzień bez siłki, bez treningu, ale jutro będzie relax na bieżni i siłowni:DZa to dzisiaj cały dzień w szpilkach w pracy;)Czuję się lepiej w obcasach i pomalowanych paznokciach na czerwono, hahha

Będę pokonywać jak Xena każdego wroga, czy to będzie humor, czy pogoda, czy praca aby dojść do celu. Motywacja na dzisiaj: 200% :D

21 października 2016 , Skomentuj

Zaczynam jeszcze raz, wróciłam, skończyłam urlop i do dzieła :) mam opóźnienie w porównaniu do Was, ale wierzę, że dam radę, walczę od nowa o lepszą wersję siebie (ninja):D(cwaniak)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.