Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem 35 latka mieszkajaca w Szwajcari lubie jezdzic na motorze, czytac ksiazki i leniuchowac. Zawsze mialam problemy z lekka nadwaga. Odkad jednak 5 lata temu wyszlam za maz zaczelam tyc coraz bardziej.(uroki bycia z kims kto moze jesc wszystko i nie tyje).Do tego wypadek i zerwanie wszystkich sciegien w prawej stopie nie pomogly mi. Z nadwaga zle sie czuje!

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 5607
Komentarzy: 39
Założony: 10 sierpnia 2014
Ostatni wpis: 14 sierpnia 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Nata79

kobieta, 45 lat, Wil

164 cm, 75.80 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

14 sierpnia 2015 , Komentarze (3)

Hej vitalijki od 3 tygodni jestem w Nicei i przytylam. Nie mam sie gdzie zwarzyc ale widze po rzeczach. Zreszta dziwne jak bym nie przytyla skoro jadam Taki chlam.  Nie bardzo mi wychodzi trzymanie sie z dala od slodyczy. Tu w Nicei sa takie dobre lody. Staram sie co Prawda cwiczyc Chodaka 3 razy w tygodniu ale to za malo. Mam nadzieje ze jak juz bede w domu to wroce do przestrzegania diety. (jeszcze 2 tygodnie) Chciala bym juz znowu muc sobie gotowac bo jedzenie na miescie i tych dan przygotowanych przez ta kobitke u ktorej mieszkam mnie po prostu meczy. Znowu nie mam sily i czuje sie ciezka. Coraz czesciej nie mam ochoty na nic. Po prostu najlepiej bym spala. Moja energia z pierwszego tygodnia znikla, Nawet nauka mi gorzej idzie. 

Moje postanowienie na nastepne dwa tygodnie

WIECEJ RUCHU I MNIEJ JEDZENIA!!!!!!!!!!!

9 lipca 2015 , Komentarze (6)

Od czasu jak schudłam troszeczkę  zauważyłam ze zaczynam coraz częściej zaglądać w lustro. Jak przechodzę to spojrzę. Sprawdzę czy naprawdę spodnie pasują?Oglądam się z każdej strony. Momentami mam wrażenie ze z lustra patrzy na mnie jakaś inna osoba. A to przecież jeszcze nie wszystko jeszcze parę kilogramów mi zostało.  

A jak jest u was? Tez to miałyście lub macie?

3 lipca 2015 , Komentarze (3)

Cwicze juz ktorys raz z ta plyta i nadal nie moge zrobic jednego cwiczenia. Nie wiem jak je opisac chodzi o taki dziwny  rodzaj Jaskolki na tej plycie. Ja po prostu nie umiem utrzymac rownowagi (szloch)a i napiecie miesci w pozycji stojacej tez mi nie za barzo wychodzi.(kreci)

Czy spotkaliscie sie tez z czyms takim na tej plycie? Czy moze ja jestem kompletnym beztalenciem?:D

3 lipca 2015 , Komentarze (1)

Dzis  wstalam o 3 rano szybki prysznic i do pracy! Po  pracy jadac samochodem do domu myslalam tylko o tym zeby przytulic sie do podusi na sofie i odplynac na godzinke (czytaj  dwie- trzy) tak robilam kiedys zawsze. Ale po powrocie do domu wlaczylo mi sie sumienie i wrzucilo plyte pod tytulem ( znowu przytylas kilogram wiec zamiast spac ruszyla bys swoje niezgrabne cztery litery i bys co pocwiczyla) Juz w myslach znalazlam wymowke  ze przecież pracowalam dzis , ze przecież jestem na diecie i to powinno wystarczyc. A do tego jestem taka ZMECZONA i tu wiecie co musialam sie zatrzymac i sama przed soba przyznac ze to wcale nie jest prawda. Tak bylo kiedys teraz dzieki diecie i cwiczenia ( kiedys wykonywanym tylko w dniach wolnych) moge po dniu pracy jeszcze troche poskakac przy Zumbie lub tak jak dzis pocwiczyc z Chodakowska. Kiedys bym w to nie uwierzyla ale na prawde czuje sie o niebo lepiej mimo ze do mojej wymarzonej sylwetki zostalo jeszcze 12 kg.  

23 czerwca 2015 , Skomentuj

Narozrabialam. Pojechalam do Polski na slub siostrzenicy! Tylko 4 dni a 2 kg przybylo.

Jeszcze w piatek po przylocie bylo ok. W sobote z rana zjadlam w miare zdrowo po poludniu salatka.  Slub o godzinie 17 puzniej obiado kolacja..... zabawa do 5 rano a miedzy zdzieraniem botow jedzenie. no i procentowego napitku tez nie zbraklo. Po weselu przeszlismy z mezem 5 km do domu spacerkiem ale to raczej nie pomoglo. A w niedziele drugi dzien wesela i  powtorka. Na szczescie w poniedziealek juz z Polski wylatywalismy. Na lotnisku ostatnia slabosc. A od dzis znowu dieta. 

Od dzis mowcie mi SLABELUSZ :) Ale wart0 bylo zabawa byla super! I nawet te kg tak mnie nie martwia jak kiedys a to dzieki wam bo wiem ze kazdego dnia moge do was wrocic. POZDRAWIAM WSZYSTKICH 

11 czerwca 2015 , Komentarze (4)

No w moim wypadku musiala bym powiedziec ze wyszedl wypad na wadze. W tym tygodniu tylko 400 g spadlo. A to wszystko przez to wloskie jedzenie. Ale bylo super. Od wtorku znowu jestem grzeczna i  przestrzegam diety. 

9 czerwca 2015, Skomentuj
krokomierz,1125,10,68,492,743,1433860122
Dodaj komentarz

5 czerwca 2015, Skomentuj
krokomierz,910,8,55,3785,601,1433502419
Dodaj komentarz

5 czerwca 2015, Skomentuj
krokomierz,2648,23,159,16577,1748,1433493017
Dodaj komentarz

4 czerwca 2015, Skomentuj
krokomierz,4299,37,258,2630,2837,1433428847
Dodaj komentarz

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.