nie byłam na niego przygotowana, jeszcze z rana czule żegnałam się z pryncypałkami.
no dobra, czas na trening.
póżniej squaty,
zdrowy obiad
i jogurty w międzyczasie.
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (4)
O mnie
Archiwum
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 1024 |
Komentarzy: | 20 |
Założony: | 22 października 2014 |
Ostatni wpis: | 25 października 2014 |
kobieta, 30 lat, Poczekaj
165 cm, 65.00 kg więcej o mnie
Postępy w odchudzaniu
nie byłam na niego przygotowana, jeszcze z rana czule żegnałam się z pryncypałkami.
no dobra, czas na trening.
póżniej squaty,
zdrowy obiad
i jogurty w międzyczasie.
pomyłka, zaczynam dietę od jutra jednak. a już się rozpędziłąm ; )
śniadania nie zaliczyłam, bo jadłospis za późno przyszedł, ale już szykuję się na obiad : 3 idę do sklepów kupić wszystkie potrzebne rzeczy na ten weekend.
widzę, że dużo ciekawych potraw zasmakuję : )
wszystko fajnie szło, już byłam po kolacji i tylko zająć się sobą mi zostało. no, ale.
dobrze, że chociaż ćwiczeń nie przełożyłam na jutro i zaliczyłam 60 minut na rowerku i na początek 30 squatów. chociaż tego nie zawaliłam.
w zasadzie to mogę jeszcze dzisiaj trochę squatów zrobić.
czyli moja własna dieta - jogurty, obiad, jogurty, cwiczenia.
miałam sobie pofolgować, ale już coraz mniej chce mi się sobie szkodzić. pewnie zaraz ta chęć wróci, ale co tam. cieszmy się chwilą, może ta dieta z vitalli coś zmieni.
zakupiłam ją właśnie.
nigdy wcześniej nikt mi nie pomagał w odchudzaniu, sama sobie 'radziłam'.
w trzy miesiące chcę zrzucić 9 kg. zamówiłam tylko dietę, bez treningu, ponieważ co do ćwiczeń, to mam swój ulubiony schemat, który zawsze się sprawdza, ale tylko w połączeniu z dobrą dietą, której od dłuższego czasu mi brakuje.
mogłabym sama sobie poradzić, ale już tyle razy nie dałam rady... nie chcę znowu efektu jojo. a nuż wymyślą dla mnie idealne jedzenie i przepisy, które będę stosować już zawsze. super by było czuć się wolnym od problemów żywieniowych.
muszę to przyznać sama przed sobą - jestem obżartuchem, jem do pełna, aż zobaczę dno talerza.
chciałabym siebie zrozumieć i móc z tego wyleczyć.
też tak ktoś tutaj ma?