Pamiętnik odchudzania użytkownika:
ewelina2015

WITAM WAS KOCHANE-MIAŁAM PISAĆ CO TYDZIEŃ ALE STWIERDZIŁAM ŻE CHCE  ZROBIĆ SOBIE PREZENT TAKI NA PRZEDWIOŚNIE I DOPIERO WTEDY STANE NA WAGĘ.PUKI CO NADAL ZDROWO SIĘ ODŻYWIAM I ĆWICZE -NIE OPUŚCIŁAM ANI JEDNEGO DNIA ANI NAWET NIE ZGRZESZYŁAM CHOCBY JEDNĄ CZEKOLADKĄ.DLA MNIE TO TERAZ BARDZO WAŻNE I CHYBA MUSIAŁA MI STUKNĄC 30-STKA ABYM TO ZROZUMIAŁA -CO NAJLEPSZE ŻE ,,dieta" WOGÓLE MNIE NIE MECZY A WRĘCZ PRZECIWNIE WRESZCIE POZNAŁAM SMAK NIEKTÓRYCH OWOCÓW ,PRZYPRAW ITD DZIEKI KTÓRYM NIGDY NIE JADŁAM TAK KOLOROWO I PRZY TYM ZROWO.CZYTAM WASZE PAMIĘTNIKI NA BIEŻĄCO I ZAWSZE TRZYMAM ZA WAS.BUŻKI WSZYSTKIM

Witam was moi drodzy -miną mi  kolejny tydzień ze zdrowym jedzonkiem i ćwiczeniami które nigdy wcześniej bym nie powiedziała że polubię,a jakże moge śmiało powiedzieć że nie zasypiam bez nich.Przedewszystkim to z czego jestem zadowolona oczywiście pominąwszy spadek wagi który również nastąpił a jakże, to to iż z dnia na dzień czuje się taka żywa wszystko mi się chce wstąpiły we mnie nowe siły witalne.Mam takie życzenie aby zawsze mnie i wam tak wszystkiego się chciało i aby każdy dzień został przywitany przez nas w optymistycznym nastroju.Jak zwykle kolejny wpis za tydzień -trzymajcie się kochani i dalszej wytrwałości życze.

Witam tak jak w tytule pierwszy tydzień dietki za mną i jak na razie bez żadnych odstępstw no i efekty już są 4KG MNIEJ MNIEJ ciesze się BARDZO BARDZO.Obiecałam sobie że na wage wchodze właśnie raz na tydzień no i wpisy w pamiętniku też wtedy będe robić bo częściej nie ma to sensu.Powiem wam że do ćwiczeń się już przyzwyczaiłam i podnosze sobie troszke poprzeczke w końcu aby były efekty to trzeba się zmeczyć troszke aby metabolizm przyspieszył.Reasumując mam mały sukcesik będe kolejny tydzień walczyć aby był kolejny no i zycze wszystkim i sobie wytrwałości w realizacji naszych postanowień.Do zobaczenia za tydzień przy kolejnym wpisie pozdrawiam Was 

Witam dziś jest mój 4 dzień zmagań.Pogoda jest piękna słoneczna jak na styczeń więc i we mnie pełno optymizmu -znalazłam fajna piosenke ,,dziewczyna z gór" więc nogi same mi chodzą a przy tym zawsze to moze zgubie troszeczke tłuszczyku-trzeba się pocieszać.Od 2 dni zaczełam ćwiczyć z Ewą Chodakowską -ale ciężko jest chociaż po kilkunastu sesjach pewnie bedzie coraz łatwiej wykonać wszystkie ćwiczenia bo normalne jest to iż z taka waga jaką ja mam nie można wszystkiego wykonać ale najwazniejsza jest systematycznośc a rezultaty przyjda napewno.Dobrze że mam koleżanke która dodatkowo ze mna biega wieczorami bo w samotnosci ja przynajmniej nie lubie a tak to to zawsze nawet z biegania czerpie przyjemność.Codzien jedynie modle się aby się nie złamać pomimo iż niechodze głodna ale wiecie OCHOTA na coś jest silna i musze naprawde się troszeczke natrudzić żeby to ona nie zwyciężyła.