Troszkę się martwię tym,że tak mało zrzucam kilogramów..Nie podjadam nie dotykam słodyczy nie jem późno trzymam się diety ćwiczę a efekt trochę marny jak na 0,6 kg za tydzień pije wodę litrami do tego czerwona herbatka...no ale może jak zacznę ostrzej trenować coś ruszy się z miejsca...Choć jak koleżanka napisała grunt że wogóle coś chudnę,powolutku małymi kroczkami a do celu..jak z przodu będzie 6 to będzie wielki sukces...bo do wymarzonej 5 dłuuuugaaa droga.Tak tak wiele wyrzeczeń jeszcze przede mną zwłaszcza że w tym roku wakacje..co prawda tylko nad naszym polskim morzem ale jest dodatkowa motywacja by móc pokazać się w stroju kąpielowym..Piękna pogoda za oknem może ubiorę małego i wyjdę z nim na spacer dotlenię się rozjaśnię umysł dotlenię siebie i Jego..pozdrawiam i trzymajcie kciuki za mnie :)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.