ech nachodzą mnie takie rozterki... mam już dość tak dużo wkładam w to pracy, energii, czasu... a rezultatów brak
ćwiczę od 3 tyg 3 razy w tyg, od 2 tyg jestem na tej "diecie" i co ... 1 kg mniej za to - 500 zł w portfelu i teraz pytanie warto było ???
jedyne czego nie żałuje to, to że zapoznałam się ze sprzętem w siłowni, odpowiednimi ciężarami itp. no i trybem ćwiczeń, dużo łatwiej jest ćwiczyć jak ktoś stoi nad Tobą I w razie czego poprawi ale zawsze to 500 zł!!!! 10.12 kończy się "mój pakiet" i co dalej ? nie wiem czy mnie stać na tą "przyjemność"
Mówiłam trenerowi o moich obawach i o tym że tylko 1 kg schudłam a on że to normalne i ba! w pierwszym miesiącu to nawet mogę przytyć zanim się organizm do zmian przyzwyczai. Nie wiem co o tym myśleć mam ochotę się poddać jak moje ciało nie chce więcej zrzucić - TO NIE!! ![:p :p]()
im głębiej w las bez efektów tym bardziej "łapę" się na pokusach - dziś rano nie miałam jajek na śniadanie to co zjadłam - kawałek pizzy (bez komentarza
) Rodzina też mi nie pomaga 3xtyg. ciasta, pizza właśnie ze 2 razy (nie można inaczej wykorzystać za dużej ilości kupionej wędliny).. i wieczne komentarze .. (dodam że już noszę rozmiar M) ale przecież w oczach teściowej jestem wielorybem ostatnio kupiła mi spodnie na ciuchach
- "wzięłam sobie spodnie bo takie fajne, ale okazały się DUŻO ZA TĘGIE więc wzięłam dla ciebie " r 38 (m)
- "dziękuje mamo jak ja się mamie odpłacę... (pomijając fakt że łeb bym jej najchętniej urwała za ten tekst)
i mimo że spodnie z orsay na prawdę spoko poszłam, przymierzyłam - były akurat ale poszłam do niej .
- "niestety mamo ale na mnie są sporo za TĘGIE musi mama o kimś innym pomyśleć"...
szkoda tylko że ściemniłam, ale mam już dość jej docinków i chciałabym nie musieć kłamać tylko po prostu być znowu szczupła !!! :((
DZIENNIK IZOTEKU :
dzień 9
jestem po pierwszym tyg. jest sporo lepiej choć zdarzają sie "strzały" które wychodzą ale tak może być ... podobno skóra się czyści, no i niech się czyści oby szybciej... efektów ubocznych nadal brak