Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1146
Komentarzy: 8
Założony: 23 kwietnia 2016
Ostatni wpis: 27 kwietnia 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Akceptuje.siebie

kobieta, 31 lat, kraków

168 cm, 63.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

27 kwietnia 2016 , Komentarze (1)

Cały dzień dzisiaj jem. Ale jestem zła. Non stop chodze i podjadam>>OKRES<<

Nie poszłam oddać krwi, właśnie z tego powodu. Pojawił się wcześniej niż miał być!

Zabieram swoje tłuste cielsko na wakacje. Jutro się pakuje. Jadę sobie na tydzień (trzymam się diety tyle ile dam rady- ale jeżeli bedą jakieś miejscowe smakołyki to ich spróbuje- w granicach rozsądku) 

Wstyd mi, chyba nie pójdę na plażę kąpać się.  Coś wymyślę. Połażę po mieście.

2 mies mówiłam: schudnę do tego wyjazdu. DUPA DUPA DUPA DUPA WIELKA GRUBA DUPA. A wyjazd pojutrze i chyba jestem grubsza niż byłam 2 mies temu.

Muszę pisać tutaj swoje menu po powrocie. To pomaga, mimo ze spamuje tablicę.

26 kwietnia 2016 , Komentarze (1)

Dzisiaj już lepiej niż wczoraj! I super ;) Brak treningu niestety znowu, ale nie z lenistwa tylko z braku możliwości.

Jej ale to fajne uczucie kiedy po prostu w końcu zamiast "od jutra" jest teraz ;) 

Jutro pozwolę sobie na trochę czekolady. Ale nie zamierzam pochłonąć jej dużo. Myślę że będę usprawiedliwiona w 100% - idę oddać krew ;)

Co ciekawe, dla mnie oddawanie krwi ma charakter nawet prozdrowotny. Mam zbyt dużo hemoglobiny we krwi.

Kiedyś jak lekarka mnie skierowała na badania : Pani na pewno na pewno ma anemię ! haha wyszedł nadmiar. Jaka zdziwiona była :D

25 kwietnia 2016 , Komentarze (1)

Udało  mi się nieco ograniczyć podjadanie co jest już ogromnym plusem. 

Minusem jest to że jem bardzo szybko i łapczywie- muszę nad tym zapanować i bardziej delektowac się jedzeniem

Nie przekroczyłam 1600 kcal na pewno, co mnie niezmiernie cieszy chociaż te 100kcal było z powodu bezmyślnego podjadania niepotrzebnie. - na szczęście zdrowych rzeczy

Przeraża mnie jednak fakt że jem maskakrycznie duzo objętościowo. Jem bardzo dużo dużo warzyw. Mam wrażenie że objętościowo jem tyle co "gruby grubas :D " 

No nic. Wczoraj było średnio, dzisiaj jest wyżej - średnio to jutro dobrze a pojutrze idealnie? 

Dzisiaj bez  treningu. Zbyt dużo roboty ;/ porozciągam się wieczorem 

Za dużoo dzis zjadlam. 


24 kwietnia 2016 , Komentarze (1)

Sniadanie: 3 jajka + warzywa, kawa

podjedzone (przynajmniej nie batonik:D) : 3 małe plasterki marchewki

2 śn: duże jabłko, kanapka z serkiem (kurcze, tej kanapki miało nie być;/, trudno nast razem będzie lepiej) 

Na spotkaniu : kawa z mlekiem

Obiad : Pół makreli gotowanej na parze, warzywa

KURCZE, słaba ta redukcja, ale przynajmniej nie podjadam złem ! :D Malymi kroczkami, kolejny dzien bedzie coraz lepszy i lepszy :)

23 kwietnia 2016 , Komentarze (4)

Muszę schudnąć. Teraz dam z siebie wszystko. Dopadło mnie jojo i jestem na siebie zła.

Będę tu wpisywać swoje menu z każdego dnia.

Cel główny: -8 kg

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.