Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Zwariowana ale i spokojna. Pragne byc szczeslliwa

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 571
Komentarzy: 6
Założony: 29 maja 2016
Ostatni wpis: 1 czerwca 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Monika-Wiktoria

kobieta, 43 lat, Rakkestad

180 cm, 112.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

1 czerwca 2016 , Komentarze (4)

Hej.

Trzeci dzień mojego planu za mną.  Ciekawa jestem co mi pokarze waga i miara. Plan na ten tydzień to Redukcja Spożywania Tluszczów

Ogólnie to od początku roku starałam się jeść zdrowo. Waga skakała jak zwariowana. U mnie niestety wszystko robi STRES ! A to znaleźli jakieś guzy, a to wyczyścili nam konto, kopiujac kartę i jeszcze na koniec byłam zmuszona zrobić badania genów.  

Cóż nikt nie powiedział, że życie będzie łatwe. Trzeba się cieszyć z tego co mam. 

Wracając do odchudzania - wczoraj musiałam wybrać: albo napisze kilka słów albo poćwicze. Wybrałam to drugie Czuje malutkie zakwasy - czyli działa.  A robiłam tylko 4 ćwiczenia i wszystko 20 min. Daje w kosc

Mam nadzieję, że mój wygląd się poprawi do wakacji, że założę moje stare spodnie bez wciagania brzucha.  Żeby ktoś dałby mi taki złoty środek ....... ach miło pomarzyć.......

Dobranoc 

30 maja 2016 , Komentarze (1)

Hej

Nie jest latwo cos zaczac i byc popularnym od samego poczatku. W sumie fajnie jest pisac dla samej siebie ;) Czlowiek ulatnia to co zalega mu w glowie, by potem znowu zaczac myslec mam nadzieje pozytywnie..... 

Jestem trosze zla na sama siebie. Nie dalam rady trenowac :( Oczywiscie zadnej wymowki nie ma. Albo sie trenuje albo leniuchuje ;) Ja dzsiaj wybralam to drugie. (impreza) 

W sumie to cwicze trzy razy w tygodniu trening silowy, trzy dni biegi i jeden dzien przerwy. Wiec powiedzmy, ze dzisiaj byl odpoczynek :D Zreszta cwiczenia to tylko 30% sukcesu a 70% lezy w jedzeniu :) Ach gdyby to zalezalo od pocenia sie to cwiczylabym 20 godz dziennie.

Ogolnie to jestem zadowolona pomijajac cwiczenia): dzien minal tak jak sobie to zaplanowalam. Rano owsianka z lodowki, owoc, na lunch - razowe gofry z dzemem bez curku, obiad dorsz w panierce z maki migdalowej i parmezanu i quinoa (komosa ryzowa - absolutnie polecam) i duzo zieleniny, kolacja to specjane razowe placki z szyneczka. 

Musze powiedziec ze ta komosa ryzowa i jarmuz to absolutny moj hit. Polecam poczytac ile i jakie maja wartosci odzywcze. 

Mialam dodac zdjecie ale nie zrobilam sobie .............:D

Trzymajcie sie i do jutra

Monika

29 maja 2016 , Komentarze (1)

Czlowiek jest tak skonstruowany, ze podola wszystkiemu. Kazdy z nas wytacza sobie jakies cele i dazy do nich. Jednym sie udaje, innym nie.

Ja tez mam taki cel. Zobaczymy co mi sie z tego wykluje. Chociaz uwazam, ze najwazniejsza rzecza jest tutaj MOTYWACJA. Przeciez to motywacja wprowadza nas w stan gotowosci do podjecia przez nas dzialan i hmmm.... napedza nas do osiagniecia tego celu.

Zobaczymy jak to bedzie z tym moim celem  :)

A wiec:

Motywacja     ✓

Cel                ✓

Plan              

Wszystko na miejscu.

Powodzenia wszystkim nowym i tym co juz tutaj sa

Monika

Ps jutro dodam zdjecie :)




© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.