To, co mi się tu podoba to "PAMIĘTNIKI" motywują, komentarze też...
10 lat temu dzięki temu portalowi schudłam 22 kg (czas 6 miesięcy), po roku odzyskałam je... a w ciągu ostatnich 4 lat dołożyłam sobie jeszcze 30 kg, a co! Niestety, tak to z grubasami bywa...
Więc postanowienie takie, że będę wrzucać swoje dzienne menu.
Mój dzień:
11.00 - filiżanka barszczu białego, mały zielony ogórek (nic innego w domu nie było, nie zrobiłam zakupów)
13.00 - schabowy + surówka,
- czereśnie (500g),
- rożek lodowy (wiem, wiem...)
16.00 - pomidor + kulka sera mozzarella, ogórek, rzodkiewki,
- borówki (250g)
20.30 - prawie cała główka sałaty, 2 łyżki śmietany 12%, kromka chleba (białego, niestety) z pasztetem
+ Woda mineralna, dużo piję.
Grzechy?
*za dużo owoców, lody;(
*godziny posiłków rozjechane
____________________________________________
24.07.2020r.
Mam problem z trzymaniem stałych godzin posiłków, a wiem że to podstawa, przynajmniej tak mi mówił kiedyś dietetyk i fakt były rezultaty, więc wierzę, że coś w tym jest.
Spróbuję, poprawię się, byle nie na wadze na "+" :))
Późno chodzę spać (ok. godz. 1.00) stąd późna kolacja.
Mój dzień:
9.00 - kulka mozzarelli, 2 średnie pomidory, ogórek zielony
12.00 - grochówka (300ml), ćwiartka mini arbuza (cały ma 1kg), sucharek (1szt.)
15.00 - 130g sałatki z paluszków krabowych (kupiona, gotowa) + 2 kromki chleba żytniego, 3 małe ogórki małosolne
18.00 - 130g sałatki krabowej (reszta) + 1 kromka chleba żytniego, 2 brzoskwinie "ufo", kilka sztuk suszonych pomidorów odlowionych z zalewy w oleju ("Biedronkowe", wyżarłam prawie pół słoiczka, oderwać się od nich nie mogłam, pycha)
20.00 - głodna jestem!
- "śledzik na raz" z cebulką (1/2 porcji) + kromka chleba żytniego,
- kromka chleba z pasztetem,
- kawałek arbuza
Grzechy?
*arbuz ma za wysoki indeks glikemiczny, a brzoskwinie? zaraz sprawdzę:(
* coś kcal za dużo się zrobiło...
p.s. 1.
Byłam na zakupach w "Biedronce" i o dziwo na słodycze już nie patrzę (ja, nałogowy zjadacz łakoci!). To chipsy mnie kusiły, bardzo... Ale jak pomyślałam, że będę musiała się tu przyznać, że poległam, to resztki silnej woli zwyciężyły 👍.
Pamiętnik ma moc! 😉😁