Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Wrzesień 2016 - 67 kg /// Lipiec 2017- 72,5 kg - zaszłam w ciążę //// Kwiecień 2018 - 94.5 kg - poród CC. /// Grudzień 2018 - 79,5 kg - jestem w ciąży //// Wrzesień 2019 - 97 kg - poród CC // Kolejne podejście do odchudzania...

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 127668
Komentarzy: 3363
Założony: 27 marca 2017
Ostatni wpis: 24 stycznia 2024

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
zakrecona_zona

kobieta, 34 lat, Lublin

161 cm, 84.60 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: 67 kg na 33 urodziny. (17.08).

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

25 maja 2021 , Komentarze (13)

Hej. Wczoraj nie było jakoś sił wieczorem na wpis więc robię to dziś rano. Poniedziałek zaliczam do dni udanych. 

Bez słodyczy 🙂 

Trening zaliczony 💪 30 minocne cardio 

posilki też w miarę ok. 

bez podjadania. 

Sniadanie trzy kromki żytniego serek kanapkowy paprykarz z łososiem 

pezekaska banan po treningu

obiad kiełbasa pieczona kawałek. Gołąbek z kapustą warzywa pieczone sałata ze śmietaną. 

kolacja. Pół bułki pszennej z masłem szynka pieczarkami i ser żółty zapieczone w piekarniku sałatka z marchewki i ogórka kiszonego z oliwą. 

Bylam na zakupach kupiłam trochę owoców warzyw na to co mnie stać. I kolejny tydzień będzie pięknie. Dziś też zaliczę trening. I dzień bez słodyczy też. Wczoraj wieczorem teściowa mi dawała śliwkę w czekoladzie taki cukierek ale skutecznie kilka razy odmówiłam i tescio zjadł :) 

takze da się nie jeść trzeba tylko chcieć. 

Jutro ważenie. Nie nastawiam się na wiele ale liczę że nie będzie wzrostu. 

milego dnia ;) 

dzisiejsze manu wstawię wieczorem :) z wczoraj nie mam zdjęć 

pozdrawiam. 



23 maja 2021 , Komentarze (13)

Hej. Dziś totalnie nie mój dzień. Dieta do bani. Bez treningu. Woda ledwo 1.5 l także słabo. No ale trudno się mówi. Taki dzień też potrzebny. Jutro mąż wraca do pracy jedzie w trasę wszystko wróci do normy. Moja dieta i trening w południe także nie przejmuje się jednym dniem. Na plus jest to że już nie jem kolacji taka jestem pełna po słodkim dziś 🙍 

22 maja 2021 , Komentarze (4)

Hej. Dziś będzie krótko. Nie mam zdjęć posiłków. Jakoś jadłam w biegu bez przemyślanego planu i taki efekt. Chociaż nie zawalilam diety aż tak bardzo. 

sniadanie. 2 wafle ryżowe serek kanapkowy szynka ser żółty ketchup. 

II śniadanie udko gotowane pomidor majonez cebulą plus bułka z dżemem. 

obiad  ziemniaki z wody pół łyżki. Kotlet schabowy 3 kostki surówka z kiszonej kapusty dwie łyżki. ( Takie małe porcje bo syn się dosiadł i zjadł większość. ) 

przekaska banan kawa z mlekiem. 

i zaraz idę na kolację na grilla więc wpadnie kiełbaska i zrobiłam jajka faszerowane także dziś tak o. 

woda ok 2 l są. 

bez słodyczy dziś dzień zaliczony :) 

trening- w sumie nie było. Zaczęłam ćwiczyć ale po 5 min odpadłam. Nie miałam siły. Kompletnie. Skorzystałam że mąż zabrał starszego syna na zakupy a młodszy spal i zrobiłam sobie kawę. Siadlam na dworze i delektowałem się cisza i spokojem. Chyba tak potrzebowałam. Jutro nadrobię mam taki zamiar i jutro do kawy zjem domowe ciasto 🍰 :) Odmrozilam kawałek ze świat :) kruche z orzechami i masa krowkowa :) 

milego sobotniego wieczoru 😘🎉

21 maja 2021 , Komentarze (6)

Hej. Muszę Wam powiedzieć że jestem z siebie dumna ze wpadłam na pomysł aby ćwiczyć w południe jak młodszy synek śpi a starszy ma swój czas na bajki. Zawsze ćwiczyłam wieczorem. Po całym dniu było mi ciężko się zebrać. I o ile w zimie było nawet w miarę to już od wiosny ciężko bo jak chłopcy poszli spać to szłam coś dłubać na dworze jeszcze. Do tego dochodził dylemat kolacji. Jakoś nie chciałam jeść o 22 kolacji a wiem że po treningu trzeba coś zjeść. Teraz jak ćwiczę w południe czuje się dobrze. Wieczorem już mam luz. Także plus za pomysł dla mnie :) 

Dzis dobry dzień. Świadomie dziś zdecydowalam że zjem słodycze. 

wypilam ponad 2 l wody

zrobilam trening 30 min cardio bez podskoków. Ale byłam mega spocona. Do tego kosilam trawę duzo aktywności dziś było. 

menu. 

sniadanie jajecznica mocy - 3 jajka masło cebula 3 plastry sera żółtego ketchup - byłam po niej syta ponad 5 godzin! 

II śniadanie. Kefir banan masło orzechowe - po treningu. 

obiad: 4 pierogi jedzone na raty plus dwa kluski śląskie. 

kolacja : Budyn i pół bułki z makiem. - kolacja naj mniej mnie cieszy ale zaraz lecę kosić trawę jeszcze więc wszystko Spale 

a i pochwałę się drugim pomysłem. Teraz jak kładę się spać koło 22 to biorę sobie dwa tic tac albo mentosa i dzięki temu nie mam napadów jedzenia w nocy już kilka nocy bez jedzenia 😍 :) 

pozdrawiam ;) 

20 maja 2021 , Komentarze (9)

Hej. Dziękuję za wsparcie. Mile komentarze. Rady pod moim ostatnim postem. Bardzo mi miło że tak postarałyscie się mnie podnieść na duchu. Wiele z was same przyznało że ma podobnie. To mi bardzo pomogło. 

Dzisiejszy dzień już był lepszy. Dzieci trochę spokojniejsze. Chociaż starszy na koniec dnia zrobił awanturę no ale jedna a nie kilka. Więc jest różnica. 

Dietowo ok. Miałam co prawda w planie na kolację zupę ogórkowa ale zjadłam dwie kanapki z serem żółtym i miodem. Tak mnie naszło ! Ale zaraz idę kosić trawę więc wszystko jeszcze Spale zanim pójdę spać. 

menu.

Sniadanie. Chleb razowy. Serek kanapkowy śmietankowy. Ser żółty pół plastra. Pasztet domowy. Ogórek. 

II śniadanie. Serek homogenizowany. Banan. Wafle ryżowe z masłem orzechowym. 

Obiad. Pierś z kury smażona na maśle. Majonez. Warzywa pieczone w piekarniku. Ogórki z chilli. 

kolacja. Dwie kromki chleba z masłem serem żółtym i miodem. 

dzis bez treningu. Sprzątałam w domu. I będę kosić trawę. Byłam też na długim spacerze rano z dziećmi także aktywności dużo. 

dzis też dzień bez słodyczy 😃 1/5 w tym tygodniu ( od 19-26.05) .

milego wieczoru :) 

19 maja 2021 , Komentarze (30)

Hej. Gdzieś mi uleciała radość dnia. Radość z bycia mamą. Radość z tego że mam zdrowe dzieci. Że mam co jeść. Że nie klepiemy biedy. Chyba za bardzo się spinam. Chciałabym wszystko idealnie mieć. Idealnie zrobić. Żeby mnie w końcu ktoś pochwalil. Że coś jest dobrze. Że jestem w tym dobra. Że jestem dobrą matka. Dobrą żoną. Dobrą gospodynią. I chyba brak tych pochwał powoduje u mnie flistracje i te nerwy które odbijam na dzieciach. I kółko się zamyka. Czas zacząć coś z tym robić. Bo skrzywdzę i siebie i swoją rodzinę. I dzieci które tak kocham. Których chciałam na tym świecie. Świadomie. Nie żadne wpadki. Świadomie zaszłam w obie ciążę. Bardzo chciałam mieć dziecko. Pierwsza ciążę poroniłam. Tym bardziej chciałam mieć dziecko. A teraz nie panuje nad sobą. Muszę złapać dystans. Wprowadzić troche luzu w to wszystko. 

Dietowo dzień dziś ok. Były słodycze ale to świadomie po obiedzie dwie kostki czekolady Milka Oreo. Obiad był dość syty czekolada mnie dopchala. Na kolację nie miałam ochoty ale zjadłam symboliczne. 

sniadanie dwa naleśniki z serem kakao bez cukru. 

II śniadanie banan z masłem orzechowym gruszką orzechy 

po treningu łyżeczka masła orzechowego i kawa Inka. 

obiad. Naleśnik faszerowany warzywami z kurczakiem z patelni ( zostało mi z obiadu z przed dwóch dni ) makaron ciemny cebula z koncentratem pomidorowym plaster sera żółtego Plus czekolada 

kolacja. Sałata ze śmietaną i rzodkiewką dwa plastry wędliny z warzywami. 

woda ponad 2 l 

trening 30 min spalanie 

milej nocki :) 


19 maja 2021 , Komentarze (8)

Hej. Dziś szklana dama pokazała spadek o 100 gr także prawie nic ale dobrze że nie rośnie. Z wymiarów coś drgnelo. 

talia - 1 cm 

brzuch - 1 cm. 

biodra na plus albo źle zmierzyłam tydzień temu. 

no nic. Liczyłam się z tym. Więc idę dalej. Kolejny tydzień będzie duuzo lepszy! 💪

milego dnia ! 

18 maja 2021 , Komentarze (15)

Hej. Ehh ja się chyba jakiejś nerwicy nabawie z tymi moimi dziećmi. Serio. Czasami mam dość. Oddałbym do przedszkola i poszła do pracy... Ale u mnie na wsi nie takie to proste. No nic. Oby jutro był spokojniejszy dzień. 

Jezeli chodzi o dietę to dziś ok. Po wczorajszej nocnej wpadce dziś się trzymałam całkiem dobrze. 

Sniadanie. Parówki cielęce pomidor śmietaną cebula kromka razowego serek kanapkowy

II śniadanie banan gruszką orzechy kawa z mlekiem

obiad makaron razowy pulpety z sosem pomidorowym Ogórek kiszony ogórki z chilli plus dwie kostki czekolady Oreo 

kolacja sałatka 🥗 - pekińska Ogórek zielony dwa jajka 4 plastry szynki cebula majonez lekki łyżka sos ziołowy 

trening zrobiłam 25 min interwał. Nie dałam rady 5 serii zrobić. Był mega szybki i bardzo się spociłam. Ale cieszę się że zrobiłam go w większej części. 

jutro mam zaplanowane mierzenie i ważenie. Nie nastawiam się na super spadek. Raczej liczę że nic nie wzrosło. Będę się cieszyć z zastoju bo z dietą ostatnio różnie a i ćwiczyć mało ćwiczyłam. Woda ładnie już prawie 2 l wypiłam ;) 

cele na kolejny tydzień :

5 treningów 

5 dni bez słodyczy 

Rano zamelduje pomiary i wagę. 

pozdrawiam :) 

18 maja 2021 , Komentarze (9)

Wyznanie winy:

Wczoraj zasnęłam o 22. 00 

obudzilam się o 22:40 na siku. Zjadłam 4 kostki czekolady Milka Oreo i poszłam spać. 

wiecej grzechów nie pamiętam. 

😔

17 maja 2021 , Komentarze (9)

Hej. Dziś drugi dzień okresu. Masakra..mam nerwy na wierzchu. Dzieci do tego były dziś wyjątkowo nie grzeczne. Każde karmienie masakra... A ile było krzyków ehh szkoda gadać... 😔 No ale już leżą w łóżeczkach.  Zaraz zasnął a ja w ramach treningu idę sobie trochę chwasty powyrywać z sadzonek także taki dziś fitness. Nie miałam jakoś siły w południe ćwiczyć bolał mnie brzuch. Proszek zadzialal. Teraz jest ok. Co do diety dziś nawet dobrze. Ale zdarzyło mi się podejść dwa razy między swoimi zaplanowanymi posiłkami. No ale nie było Źle. 

sniadanie. Owsianka z bananem orzechami i wiórki kokosowe. 

II śniadanie. Pasztet drobiowy domowy i sałatka ( pekińska/ pomidor pół / Ogórek kawałek / majonez łyżeczka ) 

potem podjadalam plaster sera żółtego i jeden wafelek taki jak wafle z nadzieniem się robi. 

obiad. Mięso z udka kury gotowane z warzywami na patelnię i 4 kluski. 

plus dwa takie wafle na dworze jeszcze 

kolacja. Sałatka - śledź marynowany pekińska 2 jajka na twardo plaster sera żółtego majonez 

przed snem pewnie będę głodna więc wypije sobie kakao albo kawę inke z mlekiem :) 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.