Dopiero, a ja trochę wymiękam. Czuję się lepiej i moje ciało, jak również cera zaczęły zmieniać się na lepsze, ale ta ciągła ochota na coś słodkiego.... Nie, podsumujmy! Zjem coś słodkiego i będę na siebie zła, bez sensu było płacić i zaczynać tą dietę poraz setny chyba. \wiem, że skoro nie mogę zaakceptować swojej nadwagi, to muszę z nią walczyć. Więc walczę dalej:) Piję wodę, herbatę, jeszcze 1,5 godziny i będzie przekąska, a potem wychodzę do pracy, to już mnie nie będzie kusiło.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.