No i się zaczęło...już drugi dzień dietki i uważam, ze idzie mi całkiem dobrze, nawet ćwiczenia mnie nie przerażają i daje radę heh wprawdzie to podstawa, ale od czegoś trzeba zacząć ...moje odczucia i samopoczucie rewelacja i to się liczy, w końcu mogę zadbać o siebieżegnajcie moje przyjaciółki przynajmniej na razie ... jutro niestety nie dam rady do końca zastosować się do diety, ponieważ mam pogrzeb babciale będę starała się jak najbardziej zbliżyć do planu diety...to tyle, bo jestem zmęczona, a jutro rano trzeba wstać DOBRANOC
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.