Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Szare

Postanowiłam wstrzymac się od pomiarow wagi bo niestety przybylo mi kg, ale teraz już wiem ze to wina fizjonomii kobiecej i te 2kg to tylko nagromadzenie wody do momentu wystapienia menstruacji, tak tak przed przybywa nam wiecej nawet w obwodzie brzucha a potem  leci. Dlatego postanowilam poczekac i sprawdzic czy to efekt jo jo czy tylko nadmiar wody z powodu czysto fizjologicznych.

Mam nadzieje ze to czysto fizjologiczny efekt oby

Moj waga oszalała ta do warzenia oczywiście i zastanawiam sie czy aby nie wymieniec jej na lepszy model. Powiedzmy sobie szczerze że pomiary robie raz w tygodniu na czczo z samego rana, ale wage swoja sprawdzam co drugi dzień rano i wieczorem i co zauwarzylam że moja waga jak mnie widzi ma juz mnie dość i czasami pokazuje takie cyfry zeby mnie uspokoic albo piratować no bo raz wstaje waze 80 a jak drugi raz wstaje to nawet 75 pokazuje stwierdzam ze sie gadzina wyeksplatowala przy mnie i oszukuje perfidnie

Sobota twardo na diecie ale przyszla niedziela do poludnia na diecie a po poludniu z diety nici ale brzuszki zrobilam i przesiady wiec juz teraz woda do picia.

Pozdrawiam i motymacja dawaj dawaj nie przestawaj

Miałam jakiś chwilowy zastój, ale jest kolejne  0.5kg spadło ufff. Ulga taka jakby kamień spadł. Mam chwile gdy trudno zapanować nad zachciewajkami. Motywacja do walki: dawaj dawaj nie przestawaj

No właśnie tak to jest że jestem zmęczona nie fizycznie psychicznie dom dzieci w tym mąż, praca i tak w głowie się kołaczą myśli "ale mi się nie chce" z takim efektem opadania rąk. I jak tu sie pozbyć tego "nie chce mi się " na chcę. Też tak macie?

Rozważam zainwetowanie w diete ketogeniczną, są dostepne gotowce na 5 do 10 dni zastepujące posiłek. Kusi ponieważ spala się tkanke tłuszczową (co by mi sie przydało) ale jeszcze nie jestem pewna czy inwestycja się powiedzie.

Cześć 

Dziś jest 6 dzień jak założyłam  swój profil na Vitalii. Jestem ciągle zmotywowana wiec nie ma co narazie narzekać, waga drgnęła co prawda 1.50kg ale jest banan

Zacznijmy od początku

Mam 32 lata dwoje dzieci w tym męża