Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Ile razy można się odchudzać? Dużo...... Próbowałam wiele razy, czasem z sukcesem, a czasem poddawałam się już po kilku dniach. Mam słabą wolę. Ale postanowiłam że się nie poddam. Będę próbowała dalej.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 6257
Komentarzy: 24
Założony: 9 grudnia 2018
Ostatni wpis: 15 lipca 2021

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Shibainu

kobieta, 46 lat, Poznań

153 cm, 55.90 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

9 lutego 2019 , Komentarze (1)

Waga pokazała 53,9

15 stycznia 2019 , Komentarze (1)

Nie mogę przestać myśleć o tym co stało się w Gdańsku.... Nie byłam fanką Adamowicza ale żal mi go i jego rodziny.... Zwłaszcza córek. Jak to możliwe.... 

Nie jestem ostatnio w dobrej formie bo zaczęła boleć mnie noga w biodrze. Nie mogę wstać z łóżka. Pewnie czeka mnie wizyta u lekarza. A ja nie cierpię chodzić do lekarza.... 

Dietę na razie trzymam. Nawet rodzinka już się przyzwyczaiłam i zaczęli próbować moje dietetyczne potrawy. 

Ach, żeby nie ta noga.... W dodatku zaczęły się ferie i trzeba by gdzieś dzieciaki zabrać.... 

30 grudnia 2018 , Komentarze (2)

Tak... Tak.... Sukces... Przez całe święta wytrwałam na diecie. Żadnych słodkości, żadnego mięsa jedynie ryby (w tym tradycyjny karp-nie mogłam nie spróbować!) teraz kolejnym wyzwaniem będzie sylwester i nowy rok! Może nie będzie źle...  Uwielbiam szampana więc na pewno skuszę się na kieliszek! 

POSTANOWIENIE NOWOROCZNE: schludnę do 50 kg i nie będę jeść słodyczy. 

A Z OKAZJI ZBLIŻAJĄCEGO SIĘ NOWEGO ROKU ŻYCZĘ WSZYSTKIM SAMYCH SZCZĘŚLIWYCH DNI, SPEŁNIENIA MARZEŃ I JAK NAJWIĘCEJ SUKCESÓW

12 grudnia 2018 , Komentarze (6)

W całym domu zapachniało pierniczkami. A miałam w tym roku nie piec. Ale co zrobić kiedy dzieci potrzebowały do szkoły, bo będą uczyć się lukrowac. I teraz męcze się bo pachnie w całym domu przepięknie... 

Ale trzymam się dzielnie i nie podjadam

9 grudnia 2018 , Komentarze (5)

Mam 40 lat, męża, trójkę dzieci i fioła na punkcie swojej wagi. Mam nadwagę od kilku lat. Walczę z tym ale z wiekiem jest coraz trudniej zrzucić kilogramy. Znam osoby, które poddały się i nie zwracają uwagi na swój wygląd. Ja natomiast nie potrafię pogodzić się ze swoją nadwagą. 

Od trzech tygodni jestem na diecie warzywo owocowej. I bardzo mi ona odpowiada ale muszę teraz wrócić do normalnej diety i bardzo boję się że wrócę do dawnych nawyków. Przed dietą wydawało mi się że nie potrafię żyć bez mięsa. A jednak potrafię. 

Moim problemem jest też brak aktywności. Nie mam duszy sportowca. Nie lubię biegać ani ćwiczyć. Lubię spacery i jazdę na rowerze..... i na tym chyba poprzestane

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.