Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Mam 25 lat, mieszkam w Warszawie, interesuje się kinematografia, sztuka i makijazem. Lubię czytać książki i komiksy oraz grać w gry zarówno analogowe jak i na komputer, czy konsole. Nigdy nie byłam super szczupła, ani wysportowana, ale zmieniłam prace na wymagająca mniej ruchu i jestem w szczęśliwym związku od roku, co przełożyło się na dodatkowe kilogramy. Jestem niska, a moja sylwetka pozostawia wiele do życzenia, tym bardziej, ze nie tyje ?ładnie?, tylko robi się ze mnie kuleczka. Tracę pewność siebie i z przykrością patrzę w lustro. Dobór odpowiednich ubrań zawsze był problemem, ale teraz, kiedy nabrałam trochę ciała jest totalnie do d&@y... Chciałabym to zmienić i znowu się czuć dobrze, podobać się sobie samej i mieścić się w te wszystkie super ciuchy, które czekają w szafie aż się ogarnę ;)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 614
Komentarzy: 13
Założony: 5 lipca 2019
Ostatni wpis: 5 lipca 2019

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
smileyka

kobieta, 30 lat, Warszawa

157 cm, 74.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

5 lipca 2019 , Komentarze (13)

Dzisiaj zaczęłam dietę, jestem podekscytowana! Cieszę się, ze ktoś układa za mnie plan posiłków, bo sama zupełnie się na tym nie znam i moja własna dieta byłaby monotonna i szybko by się skończyła być może z braku pomysłów, być może z braku odpowiedniej motywacji. Ogólnie nie jestem typem uzewnętrzniającym się, nie jestem aktywna w social mediach, raczej obstawiam stanowisko cichego obserwatora. Nie wiem ile wyjdzie z tego pamiętnika, ale postanowiłam spróbować. 

W pierwszym dniu mojej diety czuje się super, chociaż nie obyło się bez przeszkód. Uwielbiam jeść i jestem smakoszem, uczę się jeść różne rzeczy, tak żeby mi smakowały. W taki sposób polubiłam już sushi, owoce morza, oliwki i inne, a teraz jestem na etapie tolerowania kolendry. Z tego względu postanowiłam nie wykluczać żadnego produktu z jadłospisu, zreszta zawsze można go zamienić na jakiś inny. Ale hardo postanowiłam dzisiaj zjeść wszystko zgodnie z planem, wiec odpaliłem na śniadanie owsiankę - totalny koszmar! Tutaj już nie chodzi o smak, bo jest neutralny, ale o konsystencje. Ciężko się to żuje i dochodzi to do takiego momentu, ze mam wrazenie, ze po prostu nie będę w stanie połknąć tej brei... Jak sobie radzicie z owsianka? Lubicie to w ogole? :P

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.