Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Dużo i intensywnie pracuję. Stres zajadam stąd ciągłe problemy z wagą.

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 2689
Komentarzy: 7
Założony: 8 marca 2020
Ostatni wpis: 19 kwietnia 2020

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Sylwialaura73

kobieta, 51 lat,

164 cm, 96.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

19 kwietnia 2020 , Komentarze (7)

Całe życie źle traktuję jedzenie. Próbowałam schudnąć setki razy. Znacie to ? Pewnie wiele z Was zna, wiec nie muszę tłumaczyć jak to jest. Za każdym razem kiedy "biorę się za siebie" walczę, trochę chudnę i ... po jakimś czasem przybywam z nawiązką. Wiem już dzisiaj, że diety nie mają sensu. Że trzeba wykształcić inne nawyki, które będą częścią mojego życia już na zawsze, a nie chwilowym "rzutem". Dziś zaczynam z trzema wyzwaniami. Minus trzydzieści kilogramów na stałe. 100 treningów w 2020 roku i 1000 km Nordic Walking.  Od jutra ponieważ kończy się ten absurdalny zakaz wchodzenia do lasu, wracam do Nordic Waking i mojej leśnej ścieżki wokół jeziora. Codziennie rano wstaję o szóstej i o w pół do siódmej startuję na godzinny marsz z kijami. Później prysznic i praca. Do tego jak już się rozkręcę dołożę też inne aktywności. 100 godzin Callaneticsu w ramach drugiego wyzwania, no a trzecie czyli minus 30 km to będzie wynik połączenia dużej dawki ruchu i zmiany podejścia do jedzenia. Bo moje pierwsze podstawowe postanowienie to żadnych diet. Drugie to żadnych diet. I trzecie żadnych diet i liczenia kalorii. Będę gotować i jeść dobre smaczne potrawy w rozsądnych ilościach. Zmniejszę porcje, urozmaicę dzień koktajlami, sałatkami. Będę pić wodę, soki, yerbę i dbać o nawilżenie organizmu. No to tyle. Teraz idę na godzinę na rowerek, którego notabene nie lubię i zazwyczaj ujeżdża go córka. Spróbuję pojeździć przy dobrym filmie. :) 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.