Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Chce wreszcie byc szczupła kobieta. Jako dziecko bylam chudzielcem. Na tabletkach anty sie roztyłam :(

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 35611
Komentarzy: 515
Założony: 14 lipca 2021
Ostatni wpis: 21 lipca 2022

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
lucylllaa

kobieta, 22 lat,

161 cm, 60.60 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

9 stycznia 2022 , Komentarze (6)

Moją zmora nie chce zejść ani grama w dół. 

Ale przyznać muszę, że zakwasy mam niesamowite. 

Sebastian od 1 wszego lutego będzie miał swoje własne mieszkanie (znaczy się wynajęte przez rodziców) 

Pojawiła się propozycja wspólnego zamieszkania. 

Trochę szybko to idzie wszystko do przodu, ale bez wahania się zgodziłam. 

W niczyim towarzystwie i nigdy nie czułam się tak dobrze jak  przy Sebastianie. 

Sielanko trwaj! 

A wago spadaj!

6 stycznia 2022 , Komentarze (4)

Ależ jestem sponiewierana treningiem. 

Nazwy wam nie powiem, ale ledwie żywa jestem. 

Jutro chyba ruszać się nie będę. 

Zmęczona, ale szczęśliwa, że ruszyłam swoj tłusty tyłek. 

Mój chłopak jest niesamowity. Biedny ćwiczy razem ze mną, a naprawde nie musi. 

Czasami zastanawiam się co on we mnie widzi. 

Dziewczyna niska, kręcone włosy w artystycznym nieładzie, z nadwagą, nie zawsze mam czas się umalować....

Mam nadzieję, że to nie sen, że to nie krótka chwila... 

Ja i moje rozkminy... 

Woda wypita całe 1.5l jak po treningu się dorwałam do wody to odpiąć się nue mogłam :P 

Pozdrowionka 

4 stycznia 2022 , Komentarze (7)

Na wadze jeden wielki dramat. 

Rano zobaczyłam 71.2 kg 🤯😵😤

Święta, Sylwester, Nowy Rok malo ruchu i masz babo placek. 

Sebastian mnie pociesza, że szybko zrzuce, ale ja jestem zła sama na siebie. 

Mam plan na najbliższe 2 tyg na wspólne cardio. 

Nadal jakas nadzieja jest... 

Nie wiem czy w nowym roku akademickim nie zmienie miejsca zamieszkania. 

Sebastian chce zaraz po studiach isc na staż do innego miasta. 

Jeśli nadal bedzie tak dobrze się układać nie będę się nawet zastanawiała. 

Miłość kwitnie. 

Wszystko jest tak jak być powinno przynajmniej na razie. 

Wiecie co mnie najbardziej dziwi? 

Normalnie daje mi korzystać ze swojego telefonu, pokazuje fb, Messengera itp. 

Byly nigdy tego nie zrobił, miał telefon zahasłowany. 

A jak jest z telefonem/tabletem/laptopem u was i waszych partnerów? 

Tu ogromne zaskoczenie oczywiście pozytywne. 

I co oczywiście gonimy wage.... 

Buziale :****

2 stycznia 2022 , Komentarze (4)

Witam witam w nowym roku! 

Jutro rano noworoczne ważenie. Aż strach się bać wyniku. 

Jak sampoczucie po Sylwestrze i nowym roku? 

Moje wyśmienite. Spędzone spokojnie z Sebastianem. Nie spilismy się. Wręcz mogę powiedzieć, że symbolicznie wypiłam 330 ml cydru i lampkę szampana. Więc kaca nie było:). 

Od Sylwestra pomieszkuje u mojego lubego. Najmniej zadowolona jest mamcia:D 

Jutro powrót do szarej rzeczywistości aż się nie chce tak mi dobrze. 

a jak u was? 

31 grudnia 2021 , Komentarze (5)

Szczęśliwego Nowego Roku! 

Niech się w dniu dzisiejszym szampan leje strumieniami! 

Zdrowia, szczęścia i pogody ducha na caly kolejny 2022 rok 🥳

Zyczy Lucyna 

24 grudnia 2021 , Komentarze (4)

U nas co prawda już po wieczerzy i zaraz idę z Sebastianem na spacer i do niego potem 🥰

Życzę wam wszystkim wszystkiego co najlepsze, zdrowia, szczęścia, radości i wszelkiej pomyślności i miłości 😀 teraz na święta i kolejny Nowy 2022 rok 😀 

MERRY CHRISTMAS 😀

20 grudnia 2021 , Skomentuj

W pracy wszystkie fryzjerki i kosmetyczki jesteśmy zarobione po same uszy. Dopiero co wróciłam do domu i zdarzyłam zjeść obiado-kolacje. 

W ogólnie nie czuję atmosfery świat. Mimo dobrych relacji z Sebastianem, z rodziną, w życiu układa mi się dobrze. Nie czuję w ogóle, że za parę dni święta. 

Konsultowałam się z piercerem. Przebicie nosa przełożone na za miesiąc. Trochę żal, ale co zrobić. Antybiotykoterapia niedawna jest przeciwwskazaniem.... Co się odwlecze to.... nie uciecze.... 

Waga spada. Teraz nawet ładny spadek - 69.2 kg 😀. Jeszcze 9/10 kg i będę szczęśliwa. 

Po świętach chyba pojde po skierowanie na badania krwi. Czuję się strasznie zmęczona.... 

Ale troche nie dojadam, troche nie dosypiam. Miłością zyje 😉😊

Pozdrawiam

15 grudnia 2021 , Komentarze (5)

Nawet nie wiecie ile teraz my fryzjerki mamy pracy. Teraz mam godzinną przerwę i staram się trochę odpocząć. 

Mamcia ponoć dziś kupiła choinkę, bo mała (siostra) nie dawała juz spokoju. Za to w południe już połowy rzeczy które chciala kupic już nie było. Ludzie oszaleli. 

Jestem jeszcze strasznie osłabiona po antybiotyku i chorobie. 

Koleżanki z pracy się śmieją, że widać, że zakochana jestem 😊

Umówiłam też przebicie płatka nosa na wtorek zaraz po pracy 🤗 

Muszę wam powiedzieć, że na razie nie boję się wcale. Przekłucie oczywiście u piercera tak jak sobie postanowiłam. 

Luby się śmieje, że będę jęczała, że boli. Dam radę! 

Pozdrawiam ciepło 😀

14 grudnia 2021 , Komentarze (9)

Aha wpadłam po uszy i jak śliwka w kompot z moim Lubym. 

Miał wolny dom i stało się to co prawie się stało kilka dni temu 🥰

Pierwszy dzień w pracy ciężki, ale lecę dalej. 

Jutro kontrolne ważenie. 

Tak na szybko, bo zaraz się kładę spac. Padam na mordkę. 

Szczęścia i zdrówka za 10 dni Wigilia! 

13 grudnia 2021 , Komentarze (3)

Już jestem zdrowa! 

Jutro wracam do pracy, a po pracy ide do mojego Lubego :). 

W domu już zaczynałam się dusić trochę. 

Mama nie pracuje, więc ciągle coś tam do mnie miala. 

Siostry nie zaraziłam z czego się bardzo się cieszę. Chyba nie wybaczyłabym sobie gdybym zaraziła małe dziecko (niedługo kończy 4 lata). 

Ah. Zadzwonie do Lubego i opowiem wszystko.

Buziaki 🤩🥰

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.