Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

zawsze moja waga pokazywała mi 47 kg - przy moim niskim wzroście -uważałam ze jest ok. - ale niestety z czasem zaczęłam tyć - a że nie byłam przyzwyczajona do wystającego brzuszka -strasznie mi to przeszkadzało - do tego jeszcze ciąża - no i się porobiło :) chcę z tym walczyć ale jakoś mi to nie wychodzi :(

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 128969
Komentarzy: 864
Założony: 16 kwietnia 2007
Ostatni wpis: 26 stycznia 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
malla9

kobieta, 43 lat, Opole

153 cm, 60.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

6 maja 2009 , Komentarze (7)

a więc pracuję :)
i nawet mi sie podoba
tylko wyjscie do pracy jest troszke nerwowe
Marta musi zjesc obiadek.... a gdy marudzi to troszke opornie jej to idzie ... potem musze nas wyszykowac i zawiesc ją do babci.... więc w pracy jestem na styk ........
jutro mam wolne więc moze na jakies zakupy wyskocze.... bo musze sobie kupic cos eleganckiego do pracy :)bo w ciuchy z przed ciąży jeszcze sie nie mieszcze.....chociaz waga troszke spadła.... ale ciiiiiiiiiii zeby nie zapeszyc .....

30 kwietnia 2009 , Skomentuj

pierwszy próbny dzien za mną :)
nie było tak źle..... tylko te godziny to mnie przerazają i tak 5 dni w tygodniu.... mam nadzieję ze sobie poradzę.... ale ciężko będzie..... i będe tęsknic za Martusią....... :((((

28 kwietnia 2009 , Komentarze (2)

no to sie porobiło.... wczoraj przepłakałam cały wieczór.....jak sobie uswiadomiłam co mnie czeka......dzis jest troszke lepiej.... ale bardzo sie boje o to co będzie z Martusią jak ja  pójde do pracy......
nadarzyla sie okazja..... więc dlaczego mam nie skorzystać..... tylko miałam nadzieję ze na początku to pójde na 4 godziny do pracy ...a nie od razu na 8 :( i to popołudniami od 14 do 22 :(((((
mój tata jak mu powiedziałam to strzelił foha..... będe potrzebowała jego samochodu..... a on chce jechac za tydzien do niemiec.... moze jechac autobusem...  byloby znacznie taniej.... ale nie on musi samochodem..... więc na niego nie mam co liczyc.... ciekawe co powie teściowa.....
więc tylko wiatr w oczy :(((

27 kwietnia 2009 , Komentarze (2)

:(((((
chciałam isc do pracy no to ide
ale teraz juz mi sie nie chce..... jak mam zostawic swoje maleństwo......
na 8 godzin.......... i to popołudniami.......jestem załamana
jak ja sobie poradze...... bo psychicznie juz padam :((((

23 kwietnia 2009 , Komentarze (3)

faszeruje sie tabletkami....
denoxial na oczyszczanie organizmu
therma line na odchudzanie
i witaminki na wzmocnienie włosów paznokci itd...
mam nadzieję ze nie padne jak mucha.....

22 kwietnia 2009 , Komentarze (1)

 kalorie .............181.08 kcal tyle wczoraj spaliłam na jodze
tylko wczesniej byłam na urodzinach.... wiec miałam co spalac.....
dzis tez mielismy isc na urodziny... ale mąż długo pracuje więc nie idziemy.... całe szczęscie :))

21 kwietnia 2009 , Komentarze (1)

Twój wskaźnik CPM wynosi 1890.60 kcal. tyle kalorii moge dziennie pochłonąć :))))

Masa ciała - normalna wg Broca dla Ciebie to 45.05 kg. tylke moge miec :)
Masa ciała - idealna wg Lorenza dla Ciebie to 51.50 kg. 
 63.25 kcal.
tyle dzis spaliłam na spacerku z kolezanką  :))) a ile zjadłam ...?????
i jeszcze na urodziny dzis jedziemy :)))

20 kwietnia 2009 , Komentarze (3)

i po weekendzie.... czas leci i leci.... i powiedzenie ze najbardziej widac to po dzieciach jak rosną ... jest naprawde .... prawdziwe :)))
Marta w sobote skończyła 7 miesięcy ... w święta zaczął wychodzic pierwszy ząbek..... więc teraz wszystko i wszystkich gryzie..... jest coraz bardziej aktywniejsza.... z jedzeniem idzie nam różnie.....chciałabym aby juz jadła jakies konkrety ale jakos ona nie ma na to ochoty :)

czas leci ja grubne... mimo tych tabletek.... mam znowu 1 kg na plusie... :(
chociaz jesc jakby mniej mi sie chce... ale za to duzo pije ...a to chyba ok....

samopoczucie troszke mi sie poprawiło.... mąż zabrał mnie w sobote na zakupy i troszke sie obkupilismy....-czy to słowo jest prawidlowe- bo jakos takie smieszne mi sie wydaje :))....
więc mam juz sukienke i buty na wesele... a do tego nowe balerinki kupione w dziecięcym dziale.... bo stope mam mniejszą niz calineczka :)) i zielony sweterek :))) nooooo i oczywiscie jest to kropla w morzu moich potrzeb. :))))

następne zakupy po wypłacie bo po remoncie .... kupnie nowej szafki i nowej firanki na koncie pusto :)))

a tu pare fotek naszej Martusi

biszkopciki nawet lubię :)))


rano w łózeczku z rodzicami :)))


i świątecznie w lany poniedziałek :)))

16 kwietnia 2009 , Komentarze (4)

jestem beznadziejna... krzycze na swoje malenkie dziecko :((( chyba jakas deprecha mnie łapie :((((
patrze w lustro i widze beznadziejną zapuszczoną babe.... w dodatku z wystającym brzucholem i zarosniętymi nogami :((((
walcze ale brak mi w tym wszystkim systematycznosci więc mam co mam
sama sobie jestem winna
a w dodatku znowu wychodzą mi plamy na twarzy :((( takie jak miałam w ciąży :(((  byłam dzis u kosmetyczki zrobiła mi kwas migdałowy  ale zbytnio nie wybielił tych przebarwien... mam nadzieję ze po kilku razach będzie widac jakis efekt :((((  aaaa i zero przebywania na słoncu....  filtr 50 albo i większy :((( a ja tak lubie słonce :(((((( szczególnie teraz po zimie :((((((

14 kwietnia 2009 , Komentarze (4)

I po świętach :))) nareszcie....

wszystkie dni spędzilismy poza domem :) więc praktycznie nic nie robiłam tylko jadłam i jadłam :)

teraz planuje wypad na zakupy i wizyte u kosmetyczki bo za dwa miesiące idziemy na wesele więc jakąś sukienke trzeba kupic i o cere zadbac bo syf na syfie :) do kosmetyczki wasciwie miałam isc juz przed swiętami ale jakos tak mi sie nie chciało.

dzis joga więc pomęcze troszke to swoje ciałko... a i planuje zakup tabletek na odchudzanie.... therma line czy cos takiego... kolezanka brała i schudła 4 kg... moze i  mnie sie uda...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.